Wiadomość

Autor:

E-mail:

Data:

środa, 25 stycznia 2006 07:57:09

Pragne i ja pochwalic sie swoja roslinka. Tym bardziej, ze nalezy ona do moich ulubionych oraz ... byla bohaterka pewnej nieprawdopodobnej przygody!
Ale od poczatku...
Rosline zakupilam w listopadzie 2005r. Dzieki pomocy kolezanki mieszkajacej w USA.
Nie jest to trudna w uprawie roslinka. Wlasciwie rosnie sobie sama! Trzymam ja razem z innymi lubiacymi chlodna uprawe miniaturami. W dzien temp. w porywach dochodzi do 20 st.C, noca staram sie utrzymac - 12st.C
W zaleznosci kiedy przeschnie - albo pryskam, albo wsadzam do miseczki z woda( tak srednio co dwa - trzy dni)
Na wiosne zaczne nawozic. To jest wlasciwie wszystko co wiem z wlasnego doswiadczenia o uprawie tego cudenka...

A jak widac na zdjeciach ten Pleurothallis jest wart takiego okreslenia. Dla mnie nie musi juz kwitnac. Same listki sa dzielami sztuki. Te widoczne kropki sa jedynie na spodzie liscia , gora jest jednolicie zielona.
Co do przygody....
Ta roslina szla do mnie paczka ponad miesiac czasu ( od 4.11.2005 - do 12.12.2005)
Najpierw myslalam ze paczka zaginela albo ze zatrzymali ja na granicy.....
a kiedy juz nadeszla...balam sie ja otworzyc! Spodziewalam sie zobaczyc "suszka" i nawet mi do glowy nie przyszlo, ze roslina bedzie w idealnym stanie!!!!
Orchidee sa naprawde niesamowite.....

Autor:

E-mail:

Data:

środa, 25 stycznia 2006 07:58:19

jeszcze jedno zdjecie...calosci..

baltyk@kowalska-stiasny.com.pl

Autor:

Piotr Bałdyga

E-mail:

Data:

środa, 25 stycznia 2006 11:50:34

Śliczne cacko! Gratuluję!
Widzę, że jest zamontowany na kawałku gałęzi. Czy jest uprawiany w orchidarium, czy tak wisi swobodnie?
Z tej rodziny mam tylko Restrepię brachypus, rośnie w malutkiej, ceramicznej miseczce na parapecie wschodniego okna i przez pół roku wypuściła tylko jeden nowy listek... Może ruszy na wiosnę?

pozdrawiam,
Piotr

Autor:

E-mail:

Data:

środa, 25 stycznia 2006 13:55:14

Z przejecia ,zapomnialam dopisac.....
Tak, ten Pleurothallis wisi sobie na sciance orchidarium ( akwarium z dwoma szybami u gory...

)gdzie wilgotnosc powietrza jest 70-80%, ze spadkami przy podlewaniu, kiedy to zdejmowane sa szyby z gory. Noca mimo chlodu, wilgotnosc pozostaje taka sama jak w dzien.
Mam w tym akwarium tez miedzy innymi, Restrepie striate i R.brachypus ( w malych ceramicznych doniczuszkach, bo uwielbiam takie, a i mniej wymagaja zachodu...).Ta pierwsza, nie pamietam od kiedy (bo juz tak dlugo...

) , kwitnie non-stop!!!Jedne kwiaty sa wypierane przez drugie...no moze teraz akurat kwitnie tylko jednym, ale nastepne juz sie szykuja....

R.brachypus jest dopiero w fazie rozrostu, a poniewaz zima to martwy ( no prawie..

) okres, wiec zdazyla mi sie powiekszyc dopiero o jeden przyrost.
Ale mam nadzieje na kwitnienie, bo wydaje mi sie, ze warunki mojego zimnego akwarium odpowiadaja wymaganiom tzw.zimnolubnych miniatur.

Autor:

Grażyna Siemińska

E-mail:

g.sieminska@chello.pl

Data:

środa, 25 stycznia 2006 14:01:01

Witam,

a tak na pewno będzie wkrótce wyglądać to śliczne maleństwo

, czego szczerze życzę

Pozdrawiam,
Grażyna

Autor:

E-mail:

Data:

środa, 25 stycznia 2006 14:05:43

Tia....niczym sie czlowiek pochwalic nie moze....czego nie ma i to w lepszym wydaniu ..Grazyna Sieminska...

Sliczny....gratulacje!

Autor:

Grażyna Siemińska

E-mail:

g.sieminska@chello.pl

Data:

środa, 25 stycznia 2006 14:11:59

No nieeeeee

, ja tylko chciałam zachęcić do opieki nad tym maleństwem, bo jest tego warte

Pozdrawiam,
Grażyna

Autor:

E-mail:

Data:

środa, 25 stycznia 2006 14:33:15

To korzystajac z okazji zapytam :... czy zgadza sie Pani z warunkami uprawy w jakich rosnie moja roslina?!

( przypominam ze mam ja od listopada i uprawiam na tzw.czuja)
Daje to szanse na kwitnienie?

P.S.
Czekam az mi zakwitnie drugim kwiatem Epidendrum oerstedii.
Bede sie chciala nim tez pochwalic....moze Pani gdzies na ten czas wyjechac?!

To powinno nastapic ...juz jutro....bo pak tylko patrzec jak peknie....