Agatko gratuluję Jest śliczna!
Troszkę zazdroszczę, bo moją bajką jest jak najbardziej
Trzymaj kciuki za moją młódkę - niech idzie w ślady tej, którą prezentujesz; oby nie kazała zbyt długo czekać na kwiaty.
Dziękuje Aniu. Moja współpraca z Cattleyami to miedzy innymi Twoja zasluga. Maximy mam dwie, druga kwitła przed wakacjami. Poniżej zdjęcie z dedykacją i pozdrowieniami dla Ciebie .
Kupione w Sopocie kilka bulw bez korzeni, właśnie zakwitło.
Chyba jest to trudna roślina. Najpierw, wiosną, trafiła do orchidarium. Teraz stoi obok orchidarium w zimowym ogrodzie z niższą temperaturą. Zaskoczyła mnie szybkością wypuszczania pąków z suchej starej pochewki.