|
Autor: |
Piotr M |
|
E-mail: |
pierre2@interia.pl |
|
Data: |
środa, 5 lipca 2006 10:50:20 |
Ponieważ się nie doczekałem odpowiedzi więc sam sobie odpowiem  , właśnie się otwiera mój drugi pączek, jest 10 rano i czuję, że coś ładnie pachnie, wkładam nos w pączek i aż mi się w głowie zakręciło. Zapach jest ciepły, słodki, lekko duszący, ale nie za mocno, jakby konwaliowy; wcześniej nie byłem pewny bo kwitł razem z zygopetalum, które strasznie mocno pachniało, ale teraz jestem pewien, że to mój psycho zapachniał i tym większa z niego radość 
No i wypuścił nowy przyrost, ale to jeszcze długa droga do liścia heh
|
|
|
Grupa: 
No i jeszcze mają do towarzystwa podwieszonego dzbanecznika i cycasa, hehe. No zobaczymy, czy to tak z rozpędu, czy będzie już tak ciągle kwitł, mam nadzieję, że jeszcze wielokrotnie.
. Wezbrała we mnie nadzieja. 
. Chcialabym przytoczyc znaleziona w internecie ciekawostke, ze psychopsis papilio zostal przywieziony do Europy przez angielskiego botanika Georgese'a Dona. G. Don zobaczyl go po raz pierwszy 7 pazdziernika 1882 na wyspie Trinidad, w poblizu wybrzezy Wenezueli. Odkrycie to zawdzieczne jest ogromnej ulewie, ktora pokrzyzowala botanikowi plany marszruty, kierujac go w strone doliny wypelnionej wspanialymi storczykami,ktore okreslil jako "vegetable butterfly". Orchidea te poczatkowo zwana byla oncidium papilio, pozniej zmienio klasyfikacje na psychopsis.
. Nie dość że ma gładkie liście to jeszcze pachnie 