Dziekuję za miłe słowa .
Powodem zasychania pędów kwiatowych w pochewce może być np. skraplająca się tam wilgoć lub inwazja wciornastków. Jeżeli problem z gniciem pędów kwiatowych powtarza się to jedynym skutecznym sposobem jest odcięcie nożyczkami czubka pochewki kwiatowej. Skraplajaca się wilgoć ma możliwość odparowania. Na wciornastki stosuję się preparaty "zaklejające", np ja stosuję pochodne oleju parafinowego lub oprysk roztworem zwykłego cukru.
Pani Doroto - żadna moja bowringiana nie pachniała lub pachniała baaardzo słabo.
Pozdrowienia - Tomek