|
Autor: |
Sandra Wawrzyniak |
|
E-mail: |
cass@poczta.onet.pl |
|
Data: |
wtorek, 3 października 2006 23:50:02 |
Witam !
Dzisiaj roślina której kwitnienie nie jest niestety moją zasługą - to nabytek z wystawy w Berlinie, ale jako że uważam iż była to jedna z najpiękniejszych wystawianych tam roślin myślę że zasługuje na pokazanie.
Hyalosema grandiflorum (czy nie powinno być grandiflora  ) a.k.a. Bulbophyllum grandiflorum to epifit spotykany na Sumatrze, Celebesie, Molukach i Nowej Gwinei. Temperatura ciepła do gorącej, światło średnie/niskie. Moja jest zamontowana na podkładce ale długo sobie nie powisi  .
Kupiłam ją w pąkach ale nie kazała na siebie długo czekać
i rozwinęła duże kwiaty o fascynującym kształcie, mnie kojarzące się raczej z kwiatami roślin owadożernych :
Kolor brązowo-zielono-żółty, nakrapiany
Literatura podaje że kwiaty śmierdzą, ale moje wprost przeciwnie, delikatnie słodko pachną
Mam nadzieję że okaże się bezproblemowa w uprawie.
pozdrawiam
Sandra |
|
|
Grupa: 
. Fakt, że przyciągał oczy, bo z pewnoścą był na hali sprzedaży jednym ze storczyków o największych kwiatach. Czy najładniejszym, to już kwestia gustu 
, ale z pewnością jest wart uwagi. Życzę powodzenia w uprawie i szybkiego potomstwa 
.
. Jak się odgrażałam ściągnęłam ją z podkładki, przyjęła się, wypuściła nowe przyrosty i ku mojemu zaskoczeniu pęd kwiatowy. Kwiat jest tak samo rewelacyjny, duży i o fantastycznych kwiatach. Na pewno żelazna lista.
a tu taka niespodzianka. Do tego ze starszej bulwy, szczerze zazdroszczę i podziwam kwiat, który chyba naprawdę na zdjęciach nie pokazuje swojej urody, w przeciwieństwie do rzeczywistości 
. Normalnie stoi w ogrodzie zimowym, w raczej zacienionym miejscu, podlewana przez zamaczanie, czasem ze szlaucha jak nie mam czasu