Strona główna serwisu Strona główna forum

  Grupa:  Prezentacje

 Temat:  Phragmipedium Sedenii
Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: Grażyna Siemińska
E-mail: g.sieminska@chello.pl
Data: wtorek, 14 listopada 2006 21:37:59

Witam,

Phragmipedium Sedenii to krzyżówka Phragmipedium longifolium x schlimii, choć można znaleźć że schlimii x longifolium. Niby to samo, ale kto w końcu "tatuś", a kto "mamusia"?

To jedna z najstarszych hybryd, zarejestrowana już w 1873 roku. Wymaga ciepła, dużo światła i stale mokrego podłoża, zwłaszcza w okresie wzrostu. Zimą można bardzo leciutko przesuszać między podlewaniami.
Kolorystyka zależy od klonów użytych do krzyżówki, mogą byc od prawie białych do ciemnopurpurowych.

Mój kwitnie już kolejnym kwiatem, to się pobawiłam w robienie zdjęć pąka...






I na dziś to wszystko
Pozdrawiam,
Grażyna

Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: Sandra Wawrzyniak
E-mail: cass@poczta.onet.pl
Data: środa, 15 listopada 2006 17:59:02
Mmmm, Phragmipedia to moja nowa pasja. Niestety jeszcze żadne u mnie nie kwitło, ale za to 2 już zabiłam . Tym bardziej ci gratuluję.

pozdrawiam
Sandra

Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: B.Kalinowska
E-mail: bar2a@o2.pl
Data: czwartek, 16 listopada 2006 14:53:35
Pani Grażyno,
wielce urodne zdjęcia bardzo wdzięcznego kwiatuszka (ta plastyka kształtu ,welurowy meszek ,no i piękna prezencja kolorów na ciemnym tle ).
Urzekło mnie zwłaszcza zdjęcie nr 1 .
Może pstryknie Pani jeszcze kilka ?
Gratuluję serdecznie i pozdrawiam
Barbara

Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: Piotr Markiewicz
E-mail: pierre2@interia.pl
Data: czwartek, 16 listopada 2006 19:15:25
Niezłe kwitnienie Gratuluję!
Szkda tylko, że to spora roślinka, ale może kiedyś...
Pozdrawiam
Piotr

Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: Tomek Szewerniak
E-mail: vetom@wp.pl
Data: poniedziałek, 22 września 2014 16:21:37
Odgrzebałem ten "stary" wątek, bo u mnie zakwitło Phragmipedium Sedenii po kilku latach przerwy. Corocznie wypuszczało pędy kwiatowe , które powoli brązowiały i w końcu całkiem brązowe odpadały. Przez te lata opryskiwałem roślinę na zmianę środkami do zwalczania insektów i do zwalczania grzybów - bez skutku. Stosowałem różne nawozy wieloskładnikowe i naturalne - brązowiały dalej. W tym roku opryskałem azotanem magnezu i po kilku tygodniach azotanem wapnia - i oto efekt:











Roślina jest u mnie dziesięć lat i kwitnie trzeci raz.
Pozdrowienia - Tomek

Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: Grażyna Siemińska
E-mail: g.sieminska@upcpoczta.pl
Data: poniedziałek, 22 września 2014 16:29:41

Najważniejsza jest cierpliwość , a kwiat super .

Pozdrawiam,
Grażyna

Powrót do grupy


© Copyright 2025 Orchidarium.pl