Strona główna serwisu Strona główna forum

  Grupa:  Prezentacje

 Temat:  Coelogyne fuscescens - z dedykacją dla Jurka Błaszczyka
  Strona:    [1] 2    Następna

Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: Grażyna Siemińska
E-mail: g.sieminska@chello.pl
Data: sobota, 9 grudnia 2006 12:04:04

Witam,

Historia tej rośliny to historia z happy endem . W styczniu zeszłego roku na wystawie w Łodzi odebrałam od Jerzego (import z Indii) coś, co miało być Coelogyne fuscescens, a wyglądało jak 3 grubaśne patyki na krzyż, bez liści i bez śladu życia . Co prawda Jerzy zapewniał, że toto ożyje, ale....miałam wątpliwości... Tę niby-roślinę zamontowałam na płycie korkowej i powiesiłam w drakularium, gdzie miała prawie 100% wilgotności i warunki umiarkowanie chłodne.

No i........już w marcu zeszłego roku pojawił się pęd! Rósł, rósł...a Jurek Błaszczyk mi zazdrościł, bo jego podobna roślinka padła i koniecznie chciał moją ode mnie wydębić . W grudniu zeszłego roku przy najnowszej, już pięknej, dużej, ulistnionej psb pojawiło się coś, co mogłoby być pędem kwiatowym, ale jednak była to kolejna psb.


Kiedy na początku listopada tego roku znowu coś zaczęło wyrastać u podstawy najnowszej psb, zamarłam w oczekiwaniu... i ....okazało się to pędem kwiatowym


Wynikiem konsultacji z Jurkiem B. było otrzymanie fotokopii o Coel.fuscescens z Jego mądrej księgi o rodzaju Coelogyne, gdzie wyczytałam, że:
Coelogyne fuscescens ma 4 odmiany (var. fuscescens, var. brunnea, var. intergrilabia i var.viridiflora) różniące się m.in. wielkością i kolorystyką kwiatów, zwłaszcza budową warżki, miejscem i wysokością występowania.
Teraz było oczekiwanie na rozwinięcie się kwiatów, bo co ja właściwie mam, którą odmianę?
No i 2 dni temu pierwszy kwiat się rozwinął!!! Wg mnie to var.fuscescens, a Jurek B. to potwierdził zobaczywszy pierwsze zdjęcie...


Ta odmiana występuje w Nepalu, północnych Indiach, Chinach i Tajlandii, na wysokościach od 600 do 1800 m. Siedliskiem są omszałe gałęzie w wilgotnych, zacienionych lasach wzgórz i niższych lasów górskich. Czyli moja uprawa w umiarkowanie chłodnych warunkach była trafiona. Kwitnie październik – grudzień – i to się zgadza!!!
Po pierwszym zdjęciu przesłanym do Jurka B. dostałam maila z prośbą o jak najszybszą prezentację ....... no to jest ! Zwłaszcza, że dziś już 3 kwiaty z 5-ciu są rozwinięte
To teraz trochę zdjęć...
Tak wygląda cała roślina zamontowana na prawie 20 cm podkładce. Psb mają ok. 10 cm, a liście ok. 20 cm. Średnica kwiatu ponad 5 cm.




Jak to u rodzaju Coelogyne bywa, kwiat nie jest całkowicie otwarty i trudno mu zaglądnąć do wnętrza





Prezentacja jest dedykowana Jurkowi Błaszczykowi, boć to największy wśród nas specjalista od rodzaju Coelogyne , a równocześnie dziękuję Mu za wszelaką pomoc...

Pozdrawiam,
Grażyna

Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: Jurek Błaszczyk
E-mail: jurekbe@poczta.fm
Data: sobota, 9 grudnia 2006 13:03:25
Witam uprzejmie,
No co tu gadać, piękne kwitnienie i piękna prezentacja. Grażyna, jesteś Mistrz
Klub Miłośników Kelogynowatych (póki co jednoosobowy) nagrodę roku 2006 Ci przyznaje za osiągnięcie i propagowanie
Nagrodę Klub wyśle w poniedziałek
Pzdr Jurek





Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: Maria
E-mail: maria@ciekawe-rosliny.pl
Data: sobota, 9 grudnia 2006 16:04:30
Grażyna, moje gratulacje! Bardzo mi się podoba ta coelogyne .

Panie Jurku, proszę sobie tak nie zawłaszczać upodobania do tego rodzaju. Jest sporo osób, nie wyłączając mnie, które mają u siebie różne coelogyne . Nie mogę trzymać tych bardziej zimnolubnych, ale parę się znajdzie. Nie ma powodu, żeby klub był jednoosobowy

Z pozdrowieniami, MM

Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: Ewa Jóźwiak
E-mail: Ewka@hejstorczyki.pl
Data: sobota, 9 grudnia 2006 16:19:12
Witam ,
Grażyna jesteś wielka .
Piękna prezentacja, super zdjęcia a roślina "cud malina".

Pozdrawiam
ewka

Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: Grażyna Siemińska
E-mail: g.sieminska@chello.pl
Data: sobota, 9 grudnia 2006 18:56:03

Witam,

i bardzo dziękuję za miłe słowa, aż się zarumieniłam .

Mario, Jurek to ma ponad 50 różnych coelogyne i niewiele więcej , dlatego chyba można Go okrzyknąć "Królem Coelogyne". Kto ma ich więcej?

Pozdrawiam,
Grażyna

Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: Jurek Błaszczyk
E-mail: jurekbe@poczta.fm
Data: sobota, 9 grudnia 2006 20:36:43
Grażyno, się nie rumień, tylko stanowczo domagaj się orderów
Po tej Twojej prezentacji to nawiałem obrażony na moją fuscescens do łąkowych stokrotek... i zupełnie zapomniałem, że to nie wiosna i wycieczki rowerowe trzeba kończyć o 14-tej, a nie zaczynać Jakoś po omacku wróciłem do fuscescens, ale dalej nie kwitnie
No tak, Ty mi liczysz coelogyne a wiadomo, policzone-niekwitnione Na szczęście tych "niewiele więcej" jest więcej - i te - niepoliczone - kwitną

Pani Mario, stanowisko prezesa KMK zajęte, ale wice - czemu nie?
Pzdr Jurek

Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: marzena RK
E-mail: marzenkakozlowska@op.pl
Data: sobota, 9 grudnia 2006 21:52:27
Ja też chciałabym zapisać się do KMK i nie oczekuję żadnej funkcji.
Chociaż ze swoim C.cristata w żaden sposób nie umiem sobie poradzić to i tak je uwielbiam. Wszystkie coelogyne są dla mnie zachwycające.
Pozdrawiam Marzena

Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: Sandra Wawrzyniak
E-mail: cass@poczta.onet.pl
Data: sobota, 9 grudnia 2006 21:57:10
Mmm, miodzio Gratuluję !

Ja mam dwa kawałki fuscescens i stwierdzam że z jednej strony to roślina jest pancerna, bo nie ma w ogóle korzeni a żyje, a z drugiej strony to jest bardzo oporna bo nie chce puszczać ani przyrostu ani korzeni, o kwiatach nie wspominając. Tym większy Twój sukces Grażyno że ożywiłaś badylka .

pozdrawiam
Sandra

Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: Grażyna Siemińska
E-mail: g.sieminska@chello.pl
Data: sobota, 9 grudnia 2006 22:12:38

Sandra, może trzeba jej zmienić waunki uprawy? Widzisz jakie moja ma korzenie? Oplotły podkładkę. Od początku wisi w chłodnym drakularium, stale wilgotno, niewiele światła.....i to działa .

Pozdrawiam,
Grażyna

Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: Piotr M
E-mail:  
Data: niedziela, 10 grudnia 2006 22:52:36
Super roślinka i pieknie sie prezentuje na tej podkładce. A 5 kwiatow robi wrażenie
Właśnie uświadomiłem sobie, że nie mam jeszcze ani jednej Coelogyne
Pozdrawiam

Strona:    [1] 2    Następna

Powrót do grupy


© Copyright 2024 Orchidarium.pl