Autor: |
Grażyna Siemińska |
E-mail: |
g.sieminska@chello.pl |
Data: |
środa, 20 grudnia 2006 13:55:29 |
Witam,
Zawsze podobały mi się barkerie , toteż skutecznie zamordowałam już kilka , bo nie są to - przynajmniej dla mnie - rośliny łatwe w uprawie.
Należą do plemienia Epidendreae, podplemię Laeliinae, występują w Ameryce Środkowej, na różnych wysokościach, zależnie od gatunku. Te epifity (czasem litofity) wymagają jasnego stanowiska, bardzo wysokiej wilgotności, doskonałej wentylacji, dużo nawozu w okresie wegetacyjnym, oraz suchego spoczynku w bardzo jasnym miejscu. Podlewanie wznawia się wiosną po ukazaniu się nowych przyrostów.
Są to niewielkie rośliny, ale o grubych korzeniach, liście są dość cienkie i opadają na zimę, kwiatostany mają do kilkudziesięciu centymetrów.
Wiosną tego roku nabyłam Barkerię spectabilis, tak przynajmniej jest opisana. Ta występuje w płd.Meksyku, Gwatemali i Salwadorze na wysokościach 1300 - 3500 m, kwiaty wielkości 4-8 cm pojawiają się latem.
Chyba gdzieś w październiku na szczycie psb zaczął wyrastać rozgałęziony kwiatostan . Roślina jest na 12 cm podkładce, pęd z pąkami ma ok. 35 cm licząc od ostatniego liścia.

Roślina wisi w orchidarium w taki sposób, że widzę tylko jedną jej stronę i okazało się, niestety, że te pączki były przysmakiem dla wełnowców . Na szczęście nie wszystkie zostały zjedzone..., ale widać spustoszenie

Teraz po oprysku prawie codziennie jest wyciągana i oglądana z lupą , czy czasem jakiś nieproszony gość się nie ostał...

Tak wygląda dzisiaj...

I tu pojawia się główny problem, bo to nie jest Barkeria spectabilis. Już nie mówię o innym okresie kwitnienia, ale kwiaty są zupełnie innego koloru i dużo mniejsze, mają nieco ponad 2 cm.

Według mnie to prawdopodobnie Barkeria skinneri. Ta występuje w Meksyku i Gwatemali, na wysokościach 900 - 1900 m, kwitnie od jesieni do połowy zimy (to się zgadza), kwiatostan ma ok.30 cm (zgadza się), kwiaty są trwałe (okaże się ).

Dotąd to Piotr Piesik miał wyłączność na zakwitanie zupełnie innych roślin niż opisanie na fiszkach . Teraz i ja dołączam do tej grupy...
Jerzy, przy okazji możesz zwrócić uwagę Kargemu, że to co sprzedał jako Barkeria spectabilis okazało się chyba Barkerią skinneri.

Pozdrawiam,
Grażyna |
|
|