Autor: |
Grażyna Siemińska |
E-mail: |
g.sieminska@chello.pl |
Data: |
sobota, 17 lutego 2007 16:47:19 |
Witam,
Gdyby ktoś jeszcze nie wiedział , to sporo roślin z rodzaju Pleurothallis zostało przeniesionych w roku 2005 przez Luera do rodzaju Acronia. Ale jak znam siebie i innych to stare nazwy będą jeszcze dłuuuuuuuuuuuugo funkcjonować...
Dzisiejsze poranne podlewanie zaowocowało odkryciem już nawet nie pąka, ale kwiatu Pleurothallis penelops
Sterczące pochewki kwiatowe wydawały mi się suche, a tu proszę, one wydają kwiaty
Pleurothallis penelops rośnie w Ekwadorze, w wilgotnych lasach, na wysokościach ok. 1700 m, czyli można go uprawiać w dość dużym przedziale temperaturowym. Mój żyje sobie w drakularium umiarkowanie chłodnym na północno-wschodnim parapecie, niewielkie doświetlanie, ale stale bardzo wysoka wilgotność i stały ruch powietrza.
Roślina nie jest taką miniaturką jak to się tu i ówdzie podaje. Liście mają dobrze ponad 10 cm, mają kształt podłużno-sercowaty, są jakby zgięte wzdłuż, a ich ogonki mają do 20 cm. Mój jest zamontowany na podkładce z paproci drzewiastej o wymiarach 3x3 cm. Takie długaśne listki na malutkiej podkładce trudno postawić do zdjęcia całej rośliny

Kwiat ma ok. 1 cm, czyli całkiem duży


Starzejąc się, boczne petale powinny odgiąć się do tyłu, tak to widać na większości zdjęć w necie

Tu już widać wyłaniający się kolejny kwiat z takiej właśnie, wyglądającej na suchą pochewki, a są jeszcze pochewki na nowych przyrostach

Polecam tę bezproblemową roślinkę, o ile potrafimy zapewnić wysoką wilgotność...
Pozdrawiam,
Grażyna
|
|
|