Witam uprzejmie,
chciałem tylko potwierdzić, że Coelogyne ochracea to jest Coelogyne nitida. O tej ostatniej sporo w sieci, także w arkuszach uprawy orchidarium.pl
Tak, że jak ktoś już ma C.nitida, niech nie traci pieniędzy na C.ochracea i tak dalej
Pzdr Jurek
Jurek, ja mam dla ciebie propozycję cobyś w ramach pracy organicznej KMC/KMK skompilował Coelogyne checklist z najbardziej dostępnymi synonimami coby można ją było wykorzystywać przy planowanych zakupach
Czyli powszechna teoria 'zimą podlewamy mało ale tak,żeby nie doszło do pomarszczenia psb' legnie w gruzach
Ochracea - nitida po tej zielonej Tamary , już na mojej liście.
ja kompletnie nie stosuję się do "ograniczonego podlewania". Niektóre rośliny są u mnie już kilka lat, ale wszystkie mają dorodne i niepomarszczone bulwy. Nie wiem od czego to zależy...
Witam,
Przez przypadek stałam się w ub. roku właścicielką Coelogyne fragrans. Tak było na etykiecie. Do czasu,kiedy zakwitła kilka dni temu .
Wszakże pachnie b. ładnie - dla mnie zapach podobny do czeremchy, ale ...miało być fragrans. .
To wynik kupowania z etykietą, ale bez kwiatów. Mnie jednak i tak się podoba, bo mam ich (Coleogyne) aż ... dwie.
Druga to właśnie schilleriana i też wygląda tak, jak na wcześniejszym zdjęciu na tej stronie. 'Ruszy' to to, czy takie zostanie ?
Kupiłam w Dreźnie, bo wcześniej naoglądałam się zdjęć kwiatów tej roślinki.
Pozdrawiam
Ania