Autor: |
Maria Maciąg |
E-mail: |
maria@ciekawe-rosliny.pl |
Data: |
piątek, 12 października 2007 18:55:14 |
Witam,
Tak się składa, że przy kompletowaniu naszych zbiorów nie obywa się bez wpadek, zatem dziś ja przynoszę głowę pod topór .
Dracula lotax dotarła do mnie równo rok temu z Ekwadoru. Zaniepokoiły mnie trochę jej rozmiary, ale cierpliwie czekałam. Ładnie rosła, nie miała plam na liściach, czyli nie sprawiałyśmy sobie kłopotu. Jesienią wróciła z ogrodu do pomieszczenie z innymi storczykami. Trzymam swoje dracule w chłodnej części ogrodu zimowego z lekkim, rozproszonym światłem. Dodatkowo są one osłonięte od południa potężnymi liśćmi strelicji. Obok stoi wentylator. Bardzo się ucieszyłam, kiedy pokazały się dwa pierwsze pąki. Niestety musiałam wyjechać, a dzień był bardzo ciepły. Żaluzje zostały zdjęte dla potrzeb ekipy budowlanej i ... pąki się przegrzały i zmarniały. Trudno. Pojawił się niebawem kolejny. Ten rozwinął się w kwiat.


Tylko, że dla odmiany, mój aparat wylądował w serwisie, a ja pożyczonym, który miałam pierwszy raz w ręce zrobiłam zdjęcia tak, jak zrobiłam .


Reasumując- storczyk jest śliczny, jeśli chodzi o kolorystykę- białe kwiaty z bordowymi dodatkami. Mówią, że małe jest piękne, ale nie wszystko i nie dla każdego, zatem zapewne się rozstaniemy, bo wzrok już nie ten.
Z pozdrowieniami, Maria |
|
|