Autor: |
Piotr Markiewicz |
E-mail: |
|
Data: |
niedziela, 29 czerwca 2008 00:59:36 |
Bulbophyllum lupulinum Lindl. 1862 czyli Bulbo ala łosoś
syn. Bulbophyllum ituriense De Wild. 1921; Bulbophyllum urbanianum Kraenzl. 1899; Phyllorchis lupulina (Lindl.) Kuntze 1891
To niezwykłe Bulbophyllum szczególnie ze względu na łodygę kwiatową. Roślina ta pochodzi z terenów Gwinei, Wybrzeża kości słoniowej, Nigerii, Sierra Leone, Kongo, Etiopii, Zambii, występując w zalesionych okolicach rzek na wysokościach 1000 – 1700 m n.p.m. Posiada wyraziście czterokanciaste, jędrne pseudobulwy u mnie największa ma około 6 cm, zakończone dwoma skórzastymi liśćmi 17 x 3 cm. Pęd kwiatowy wyrasta z podstawy pseudobulwy i cały wraz z osłonkami kwiatowymi jest pokryty mini kępkami czarnych włosków. Kwiaty otwierają się sukcesywnie maksymalnie 2 - 3 naraz na pędzie, są grube, woskowate jaskrawo żółtoczerwono zabarwione, bez zapachu i dosyć krótkotrwałe, nie otwierają się do końca i w takiej formie mają około 6-7 mm średnicy, gdy zamykają się wyglądają zupełnie tak samo jak nie otwarte pączki i dopiero po jakimś czasie zasychają. Ale z drugiej strony jest ich całkiem sporo u mnie na dłuższym pędzie 23cm (wg encyklopedii może mieć do 30cm) jest koło 40 pochewek, a szczyt wciąż się wydłuża; więc kwitnienie jest tutaj zadawalająco długim procesem.






__________________________________________________________________________________tu skala około 10:1
Pozdrawiam
Piotr Markiewicz
|
|
|