Autor: |
Elżbieta Ziąbkowska |
E-mail: |
jaeuterpe@gmail.com |
Data: |
wtorek, 13 października 2009 11:15:24 |
Witam .
Chciałabym zaprezentować swoje Zygopetalum.I choć to zwykła hybryda,jest tego warta,zasłużyła sobie na taką prezentację.
Otóż kupiłam ją w Niemczech ponad 5 lat temu.Ktoś mi doradził,aby powiesić ją na drzewie,ale po deszczu liście dostały plam.Brigitte Goede w swojej książce pisze,że nie powinna być w żadnym wypadku spryskiwana.Więc jej nie spryskiwałam,ale w tym sezonie była jakby przymulona i wydała tylko 2 kwiatki.
Potem zaczęłam ją traktować wg głosu serca,toteż zaczęła kwitnąć 2 razy do roku,kwiatów było więcej,no i ze starych pseudobulw, i z podziału dochowałam się nowych roślinek.Odnoszę wrażenie,ze czuje się teraz jak u siebie w domu,jest bardzo tolerancyjna i obdarza mnie kwiatami,których egzotyczny zapach uwielbiam.




Niestety jeden pęd kwiatowy złamałam jeszcze przed kwitnieniem.
A to pierwze kwitnienie młodej roślinki,którą wyhodowałam ze starej pseudobulwy.Zakwitła po 2 latach.
Wydaje się być zadowolona z życia,nieprawdaż?



Na koniec dostojniak w całości.

Nie wiem co robię nie tak,ale te zdjęcia u mnie mają lepszą ostrość.
Pozdrawiam serdecznie. |
|
|