Autor: |
Piotr Markiewicz |
E-mail: |
|
Data: |
sobota, 9 października 2010 03:17:23 |
Pleurothallis dilemma Luer 2001
Syn. Acronia dilemma Luer 2005
Nazwę zawdzięcza greckiemu dylematowi a raczej powiedzeniu „to be on the horns of a dilemma” być na rogach (pewnie po polsku lepiej by brzmiało 'rozdrożu') dylematu, a rogi tu są iluzyjne na liściach.
Ten Pluro pochodzi z gór na pograniczu Ekwadoru i Peru: Cordillera del Cóndor. Występuje na wysokościach 1800-2000m n.p.m.
Nie wiem jakim cudem wybrałem tak uszkodzoną roślinę na wystawię, Sandra wybierała później i miała niemal zdrowiuchną, a nie tam jak moje całe połamane cudo… choć do dziś nie jestem pewien czy mi sprzedawca nie podmienił na taką podczas pakowania…
Tak czy inaczej roślina żyje ma się nie najgorzej, nowy przyrost rośnie i zakwitła, zniosła temperatury do niemal 30 stopni latem ale w cieniu i niedaleko wiatraka więc pewnie było tam chłodniej, minimum pewnie około 13-15 w nocy ostatnio. Niemal cały czas w mokrym sphagnum i silny ruch powietrza. Kwitnie bardzo krótko dzień dwa ale powtarza na tych samych liściach.



Po lewej pąk dopiero rośnie po prawej już zamknięty kwiat.
Chciałem jedno foto zrobić bez flesha ale wiało na dworzu:

Pozdrawiam
Piotr
|
|
|