Strona główna serwisu Strona główna forum

  Grupa:  Prezentacje

 Temat:  Coelogyne cristata
Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: Marek Ligocki
E-mail: marekligocki@wp.pl
Data: środa, 15 grudnia 2010 22:55:47
... po dwóch latach lenistwa, pod groźbą zesłania na najgorsze miejsce na parapecie - w końcu zakwitła.




Pozdrawiam

Marek

Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: Marzena RK
E-mail: marzenkakozlowska@op.pl
Data: sobota, 22 stycznia 2011 17:14:10
Czy tylko groźba zesłania wystarczy i zakwitnie?
Ja mam to Coelogyne od 6 lat. Niby przestrzegam wszystkich zasad i nie chce zakwinąć.
Pogrozić trzeba?

Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: Marek Ligocki
E-mail: marekligocki@wp.pl
Data: sobota, 22 stycznia 2011 23:56:43
Tak naprawdę, to chyba zadecydowało wystawienie roślinki na zewnętrzny parapet - od początku maja do zapowiedzi pierwszych nocnych przymrożków (nie bardzo pamiętam kiedy to było w 2010 r.). Słońce na tej wystawie było do godz. ok. 11.00 (również w te straszne upały rośliny nie były stamtąd zabierane). Potem stała na wewnętrznym parapecie w nieogrzewanej kuchni, wietrzonej intensywnie również w nocy - no oczywiście bez przesady, aby mróz nie "zwarzył" roślin. Nawożenie i podlewanie - standardowo,tak jak jest zalecane dla tego gat.

Pozdrawiam!

Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: Małgosia
E-mail: m.wegner@op.pl
Data: środa, 2 lutego 2011 22:19:05
Moje Coelogyne cristata za nic ma wystawienie na zewnątrz- całe lato (od maja) aż do października wisiało pod orzechem i pięknie przyrastało w w pseudobulwy - za to teraz ani myśli kwitnąć (pewnie mu za ciepło i ciemno)

Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: Małgosia
E-mail: m.wegner@op.pl
Data: środa, 2 lutego 2011 22:20:26
Zapomniałam dodać, że mam zdaje się od trzech lat - groźby też nie skutkują

Powrót do grupy


© Copyright 2025 Orchidarium.pl