Autor: |
Tamara Florczak |
E-mail: |
|
Data: |
czwartek, 21 listopada 2013 20:22:20 |
Witam,
Odświeżam temat, aby pochwalić się moim storczykiem, a jednocześnie gorąco podziękować Pani Beacie Zdrzalik, która sprawiła mi tę niespodziankę
Od paru lat praktycznie przestałam interesować się storczykami innymi niż Pleione, aż tu rok temu otrzymałam to maleństwo.
Ze wstydem przyznaję, że wtedy moja radość z prezentu była dość powściągliwa, ponieważ obawiałam się, że nie poradzę sobie z uprawą. Wprawdzie mam kilka hybryd Paphiopedilum i jakoś rosną, ale to wszystko jest w 'normalnym' rozmiarze...
Jakimś cudem udało się! Uprawiane cały czas w mieszkaniu na 'katlejowych' oknach: południowym w zimie i południowo-zachodnim w lecie. Podlewanie i nawożenie standardowo, jak dla normalnych, ogólnodostępnych hybryd.
Podczas podlewania storczyków w połowie października zauważyłam, że z nowej rozetki nieśmiało wychodzi pęd kwitowy
Po dwóch tygodniach był już dobrze widoczny
I oto stało się - od wczoraj rozwija się kwiatek
Dla lepszego wyobrażenia wielkości, kwiat Paph. helenae porównuję z innym aktualnie kwitnącym u mnie Paphiopedilum
oraz z kwiatem Cattleya, a raczej z jej fragmentem
A teraz proszę o odnalezienie Paph. helenae na poniższym obrazku
No proszę, jak pojęcie wielkości bywa względne. Zestawiając proporcje powyższych roślin wychodzi, że kwiaty Cattleya są zdecydowanie za małe
I ostatnie porównanie rośliny
Nigdy nie przypuszczałam, że stanę się fanką tego miniaturowego Paphiopedilum. Jest naprawdę urocze!
Pozdrawiam
TF
|
|
|