Strona główna serwisu Strona główna forum

  Grupa:  Prezentacje

 Temat:  Rhynchostylis gigantea alba
Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: Grażyna Siemińska
E-mail: Grazyna.Sieminska@poczta.neostrada.pl
Data: poniedziałek, 10 października 2005 20:48:29

Witam,

za to na tytułowym Rhynchostylisie (kupiony z pąkami na wystawie w Krakowie ), kwiatów na każdym pędzie jest kilkadziesiąt , a trzeci pęd kwiatowy rośnie
Zapach jest bardzo mocny (dobrze, że roślina wisi w orchidarium), ale jakiś trochę "chemiczny"



Roślina mimo nazwy nie jest "gigantyczna", rozpiętość obu pędów kwiatowych to około 35 cm.

Pozdrawiam,
Grażyna

Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: Michał F.
E-mail: bio44@wp.pl
Data: poniedziałek, 10 października 2005 20:58:44
Witam!
Od kiedy kupiłem moją pierwszą książkę o uprawie storczyków w domu, Rhynchostylisy stały się moim marzeniem... Ten (podobno) zniewalający zapach i kolor... Czy jest możliwa ich uprawa w "akwarium" wypełnionym keramzytem? Bardzo chciałbym je mieć...
Pozdrawiam - Michał.

Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: Grzesiek
E-mail: gbielecki@neostrada.pl
Data: poniedziałek, 10 października 2005 20:59:49
Cudo!! Ja czekam aż zakwitnie mój z zamówienia z Rogal Orchid, dostałem roślinę z pędem kwiatowym, może nieco przyschniętym, ale cieszyłem się, że roślina jest dorosła do kwitnienia, któregoś dnia przy podlewaniu okazało się, że pęd zaczął rosnąć czekam na kwiaty z niecierpliwością mam nadzieje, że mnie nie zawiedzie i się doczekam.
Pozdrawiam Grzesiek

Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: Mariola Rolczyńska
E-mail: rolnik37@op.pl
Data: poniedziałek, 10 października 2005 22:35:58
Michale,
Moje Rhynchostylis gigantea red wisi w południowym oknie.Nauczyło mnie cierpliwości.Na pierwsze kwitnienie czekałam chyba siedem lat.
W zeszłym roku zakwitło pierwszy raz , w tym roku już pokazał się pęd kwiatowy.
Pani Grażyno,
gratuluję rośliny!

Pozdrowienia, Mariola

Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: Anna
E-mail: annateresa@poczta.onet.pl
Data: środa, 12 października 2005 21:55:51
Przepiękna roślina i te kwiaty -marzenie! Może mój Rhynchostylis zdecyduje się w końcu na kwitnienie, zaraz pójdę go oglądać...
Kupiłam go jako roślinę dorosłą, zdolną do kwitnienia, ale liście u niego coś małe, zaledwie 13 cm.
Jeszcze raz gratulacje !
Anna

Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: Grażyna Siemińska
E-mail: Grazyna.Sieminska@poczta.neostrada.pl
Data: środa, 12 października 2005 23:47:48

Witam,

to nie jest, mimo nazwy, wielka roślina . Liście u mojego na pewno nie są dłuższe.... A w ogóle cała roślina jest kompaktowa, nawet korzenie (grubości prawie palca) są tak poskręcane, że tworzą ładną, zwięzłą "kulę". Może był prowadzony w jakimś kulistym pojemniku?

Pozdrawiam,
Grażyna

Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: Jarek Sułek
E-mail: motylik@poczta.onet.pl
Data: czwartek, 13 października 2005 09:33:02
Polecam bardzo dla "vandowatych" - kule szklane (wykorzystywane dla rybek akwariowych), mam vandę , która rosła w podłożu- niestety "balansowała" na granicy życia i śmierci.Od chwili włożenia jej do szklanej kuli(bez żadnego podłoża), na południowym oknie, z codziennym spryskiwaniem korzeni powietrznych- moja roślina zaczęła wracać do życia - wypuszcza nowe korzenie powietrzne i nowy liść - pozdrowienia dla Wszystkich - Jarek Sułek z Kielc.

Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: Sandra Wawrzyniak
E-mail: cass@poczta.onet.pl
Data: czwartek, 30 marca 2006 01:07:54
Witam !

Odgrzewam wątek, ponieważ Rhynchostylis zakwitł i u mnie
Bardzo się cieszę, ponieważ po przeczytaniu wątku Pana Piotra Piesika o Rhyn. coelestis trochę się zdołowałam że nigdy mi się nie uda doczekać kwitnienia, a tu proszę, zakwitł dokładnie po roku od zakupu, jest to pierwszy pęd na tej roślinie. Trochę się martwiłam ponieważ miał bardzo małą bryłę korzeniową. Przez ten rok przyrósł tylko jeden nowy korzeń, który zresztą został latem uszkodzony przez ślimaka . Rhyn. jest przeze mnie uprawiany zmodyfikowaną metodą wazonową (ukłony dla drogiej koleżanki Anny N. ) - czyli wisi w wazonie wypełnionym keramzytem z wodą, tak że korzenie nie dotykają wody. Jest codziennie spryskiwana. Uprawiana na parapecie w bloku, lato spędza na dworze.
Jak dla mnie bezproblemowa. Pachnie ale jakoś dziwnie.




Jeszcze nie wszystkie kwiaty się rozwinęły




Tutaj widać koniec korzenia zdekapitowany przez ślimaka:















Godne uwagi są też liście - mają urocze paski, a końce też wyglądają na obżarte




W sumie baaardzo miłe kwitnienie, ale chętnie wymienię ten egzemplarz na Rhynchostylisa w innym kolorze

pozdrawiam
Sandra

Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: Grażyna Siemińska
E-mail: g.sieminska@chello.pl
Data: środa, 18 maja 2011 19:54:27

Witam,

kolejne odgrzewanie wątku , bo znowu kwitnie...




Pozdrawiam,
Grażyna

Powrót do grupy


© Copyright 2025 Orchidarium.pl