Autor: |
Jurek Błaszczyk |
E-mail: |
jurekbe@poczta.fm |
Data: |
piątek, 11 marca 2011 22:33:47 |
Fajne fotki "Wilk" też fajny.
Odnośnie pytania o losy "kristat", to u mnie obie, nominatywna i hololeuca niedawno przekwitły. Ta nominatywna po przerwie związanej z przesadzaniem, one tak mają.
Przy okazji: Coelogyne cristata to właściwie jedyna z rodzaju Coelogyne, którą można polecić do bezstresowej domowej uprawy. To znaczy, trzeba "mieć nerwy" wystawić ją na zewnątrz odpowiednio wcześnie (już się zastanawiam, czy nie czas ) i strasznie późno, (ja to robię po pierwszych śniegach ) ją schować do "wewnątrz" (chłodnego).
Przy okazji, i czas to wreszcie powiedzieć , pozostałe gatunki Coelogyne (99%) to do domowych warunków się nie nadają, przynajmniej "na dłużej". Uprzejmie proszę włączać hamulce.
Przy okazji, odnośnie Chiloschista, też warto się hamować
Pzdr Jurek |
|
|