Strona główna serwisu Strona główna forum

  Grupa:  Prezentacje

 Temat:  Ascocenda Princess Mikasa Blue
  Strona:    [1] 2  3  4    Następna

Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: Tamara Florczak
E-mail:  
Data: poniedziałek, 13 lutego 2006 19:38:37
Witam,

Korzystając z tego, że ferie zimowe już się skończyły (przynajmniej w naszym województwie) i dzisiaj mam dyżur przy komputerze postanowiłam zaprezentować storczyka, który kwitnie 2-3 razy w roku, jego kwiaty mają ciekawy kolor, utrzymują się na roślinie ponad półtora miesiąca, wprawdzie nie pachną, ale można je oglądać bez lupy

Wymieniona w tytule ascocenda jest u mnie zaledwie od półtora roku, ale i tak śmiało mogę polecić ją nawet początkującym do uprawy "parapetowej".

Czytając o wymaganiach "vandowatych" (bardzo jasno i wilgotno) sądziłam, że ich uprawa możliwa jest tylko w szklarniach, ogrodach zimowych, ewentualnie w orchidariach wyposażonych w bardzo dobre oświetlenie, więc przez dłuższy czas oglądaniem je tylko na zdjęciach. Obawiałam się, że nie będę potrafiła zapewnić im odpowiednich warunków.
Ale niestety (albo raczej "stety" ) urok "vandowatych" sprawił, że ostatecznie uległam i postanowiłam poeksperymentować na jednym osobniku.
Aby nie było żal i storczyka i pieniędzy mój wybór padł na roślinę przecenioną; a ponieważ "polowałam" na niebieskie kwiaty, wybrałam Ascda Princess Mikasa 'Blue'

Nowy nabytek powiesiłam na ramie północno zachodniego okna (najjaśniejsze miejsce w mieszkaniu), bezpośrednio przy szybie. Ponieważ to było lato, więc codziennie przed wyjściem do pracy i po powrocie spryskiwaczem "podlewałam" korzenie, a na zakończenie tygodnia moczyłam je przez ok. pół godziny w wodzie z dodatkiem nawozu, uważając przy tym, aby nie zamoczyć nasady liści.
Trwało to może miesiąc, bo oto początkowy zapał pielęgnacyjny powoli zaczął słabnąć , zwłaszcza, gdy na liściach niewdzięcznicy pojawiły się bordowe plamy .
Okazało się, że roślina nie potrzebuje aż tak dużo światła (stąd te przebarwienia), poza tym z powodzeniem wystarcza jej moczenie korzeni co 2-3 dni. Bez uszczerbku przetrwała także moje ponad dwutygodniowe wakacyjne wyjazdy – na ten czas umieszczałam ją w plastikowym wiaderku, którego dno wysypane było keramzytem zalanym wodą; korzenie leżały na wierzchu.

W odpowiedzi na te starania ascocenda zakwitła : pierwszy raz w grudniu, następnie powtórzyła kwitnienie w lipcu - co ciekawe wypuściła pęd kwitowy w tym samym miejscu, co poprzednio


Następne kwitnienie trwało od 4.11 do 14.12. ubiegłego roku. Wówczas też poprawiły się warunki bytowe mojej rośliny - przeniosłam ją wreszcie do orchidarium
Nie trzeba było długo czekać na efekt tej zmiany. Od początku lutego ascocenda znowu kwitnie i to przy sztucznym oświetleniu!!!
A oto ona, prawie "od stóp do głów" :






Pozdrawiam,
Tamara

Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: Ewa Jóźwiak
E-mail: Ewka@hejstorczyki.pl
Data: poniedziałek, 13 lutego 2006 20:19:50
Witam ,
gratuluję kwitnienia i pięknej, dorodnej rośliny. Tam w dziale przecen, chyba się pomylili, roślina ma liście "od początku świata" .

Jeszcze raz gratuluję, kocham vandowate .

Pozdrawiam
ewka

Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: Iwona Dorochowicz
E-mail: iwodor@poczta.neostrada.pl
Data: poniedziałek, 13 lutego 2006 20:24:09
Witam !

Jak to dobrze, że nie zamieściłam swojej prezentacji o tej ascocendzie hihihihi Nie potrafię oddać prawdziwego koloru kwiatów, który tak dobrze uchwyciła Pani Tamara
Ale potwierdzam, że ta roślina nie sprawia kłopotu.
Moja kwitnie równie ochoczo, nawet teraz mimo, że nie jest doświetlana.




Pozdrawiam Iwona



Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: Ewa Jóźwiak
E-mail: Ewka@hejstorczyki.pl
Data: poniedziałek, 13 lutego 2006 20:32:21
To już wysyp, chyba mamy. Gratuluję kwitnienia.
Może ktoś jeszcze?

Grażyna, czy Ty to spisujesz ?

Pozdrawiam
ewka

Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: Jerzy Dziedzic
E-mail: jerzy.dziedzic@orchidarium.pl
Data: poniedziałek, 13 lutego 2006 20:41:54
No ja mam dwie, obie kwitnące... Są bezpańskie (czytaj: na sprzedaż), więc nie wiem, czy to się liczy do rankingu...

Jerzy

Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: Ewa Jóźwiak
E-mail: Ewka@hejstorczyki.pl
Data: poniedziałek, 13 lutego 2006 20:47:21
Witaj Jerzy,

Masz humor to i ze zdrowiem lepiej, pozdrawiam.

A zdjęcia umiesz robić ?

Pochwal się, dwie obok siebie to jest to.

Pozdrawiam
ewka

Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: Grażyna Siemińska
E-mail: g.sieminska@chello.pl
Data: poniedziałek, 13 lutego 2006 20:50:50

Witam,

Iwona od jakiegoś czasu regularnie wypisuje co kwitło, gorzej z Tamarą , ale może Ją to zdopinguje??????

Pozdrawiam,
Grażyna

Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: Grzesiek
E-mail: gbielecki@neostrada.pl
Data: poniedziałek, 13 lutego 2006 20:51:32
Witam zgadzam się w 100% u mnie rośnie ona na zachodnim oknie tam właśnie kwitnie między Phalaenopsisami . Mam ją prawie półtora roku w tym czasie kwitła 4 razy, też kupiona na przecenie.
Zdjęcie poniżej przedstawia jej pierwsze kwitnienie u mnie na przełomie listopada i grudnia 2004 r.
Polecam wszystkim tym którzy marzą o Vandowatych sądze że się nie zawiodą.



Pozdrawiam Grzesiek

Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: Marzena RK
E-mail: marzenkakozlowska@op.pl
Data: wtorek, 14 lutego 2006 09:59:59
Pani Tamaro, czy mogłaby Pani zdradzić tajemnicę, co znajduje się w koszyczku, w którym "siedzi" ta piękna ascocenda ? Moja też "siedzi" w takim koszyczku zawieszonym na ramie okiennej, ale bez podłoża. Chyba u Pani ma lepiej, bo moja nie kwitnie.
Pozdrawiam
Marzena

Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: Andrzej Bucior
E-mail: andrzej.m.b@wp.pl
Data: wtorek, 14 lutego 2006 13:30:59
Jak zwykle śliczne zdjęcia Pani Tamaro. Prezentacja ta z pewnością przyczyni się do jeszcze większej chęci posiadania wandowatych przez wielu miłośników storczyków. Także i ja dotychczas nie miałem przekonania do wand. Ale teraz kruszeję - są śliczne, praktyczne i egzotyczne. Zarówno zdjęcia jak i opis uprawy przez Panią Tamarę z pewnością bardzo zachęca i wiele wyjaśnia. Dobra reklama Pozdrawiam serdecznie, AB.

Strona:    [1] 2  3  4    Następna

Powrót do grupy


© Copyright 2024 Orchidarium.pl