Strona główna serwisu Strona główna forum

  Grupa:  Prezentacje

 Temat:  Dendrobium falconeri
  Strona:    [1] 2    Następna

Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: Sandra Wawrzyniak
E-mail: cass@poczta.onet.pl
Data: czwartek, 18 maja 2006 22:15:57
I jeszcze jedna urocza roślinka na dziś, a mianowicie Dendrobium falconeri. Jest to historia z happy endem opowiadająca o tym jak reaguje roślina na ustawiczne straszenie wyrzuceniem na kompost . Doprowadziła mnie do szału bo dwa sezony nie kwitła (ja się bardzo szybko irytuję ), ale po skonsultowaniu warunków uprawowych doszłam do wniosku że zbyt łagodnie ją traktowałam. Tej zimy zafundowałam jej suchy i chłodny okres spoczynku, z okazjonalnym zraszaniem. Kwiaty oczywiście się nie pojawiły więc wznowiłam podlewanie wiosną, a tu proszę jaka nispodzianka. Pąki pojawiły się nagle i szybko przerodziły się w kwiaty. Roślinę kupiłam ze względu na jej bardzo ciekawy pokrój - wiszące suche, nitkowate badyle . Pochodzi z Azji. Podobno pachnie ale ja nie czuję . Nie powiedziałabym że jest specjalnie łatwa, ale może warto spróbować, nie zabiera wiele miejsca. Najlepiej by się czuła na podkładce, ale ja uprawiam ją w koszyku.






















pozdrawiam
Sandra

Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: Andrzej Bucior
E-mail: andrzej.m.b@wp.pl
Data: czwartek, 18 maja 2006 22:37:41
Brawo = trafione w upodobania botaniczne! Niektóre gatunki życzą sobie takiego małego znęcania się nad sobą. Tak jak jest w warunkach naturalnych. Mam nadzieję, że i C. warscewiczii też dotknęła ostra Pani ręka... i odpoczęły przed wytwarzaniem nowych pędów ( z kwiatowymi miejmy nadzieję) i nie wylądują na kompoście, życzliwie pozdrawiam,

Andrzej


Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: Anna
E-mail: annateresa@poczta.onet.pl
Data: czwartek, 18 maja 2006 22:44:26
Witam
ślicznie kwitnie, gratulacje! Piękna gra kolorów i pokrój pędów - jakby koraliki nanizane na długie nitki. Super roślina - pozazdrościć!
Dla mnie najciekawszy jest sposób umieszczenia w koszyku. Tak od dołu.
Ten sposób jakby podwieszenia rośliny jest dla mnie nowością.
Ponieważ podlewam przez zanurzanie koszyka, zastanawiam się jak się to podlewa - chyba tylko przez zraszanie? Czy większa ilość wody nie zalewa młodych pędów?
Czy inne storczyki też są uprawiane w taki sposób?
Pytam, bo moje den. griffithianum uprawiałam w drucianym, ciasnym koszyku, przyrost rósł w głąb, ale nie wydostał się na zewnątrz (np. w dół), skęcił się, złamał i musiałam roślinę przesadzić do dużego drewnianego koszyka. Tak rosnącą roślinę widzę po raz pierwszy i bardzo mnie to zastanawia
Proszę coś napisać o tym .
Pozdrawiam, Anna



Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: Sandra Wawrzyniak
E-mail: cass@poczta.onet.pl
Data: czwartek, 18 maja 2006 22:45:09
Witam !

A nawet myślałam sobie dzisiaj o Panu, Panie Andrzeju i pańskich sukcesach . Zauważyłam dwa nowe przyrosty na C. warszewiczii i chyba powalczę Pana metodami, może mi się uda. Przez zimę miała raczej sucho więc jest jakaś szansa ...

pozdrawiam nie poddając się
Sandra

Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: Sandra Wawrzyniak
E-mail: cass@poczta.onet.pl
Data: czwartek, 18 maja 2006 22:53:10
Witam !

Mam zasadę że nie uprawiam roślin na podkładkach, więc czasami muszę wymyślać . Największym problemem było przetkanie tych wszystkich nitek przez otwory w koszyku . Cud że jej nie połamałam. Bryła korzeniowa jest umieszczona na samym dnie koszyka więc nowe przyrosty spokojnie znajdują drogę, nawet jeśli chciałyby rosnąć na boki lub w górę nie będą miały problemu. Roślina jest podlewana normalnie - albo trzymam ją nad wiadrem i po prostu przelewam, albo wkładam do wiadra, przyrosty są giętkie i nie ma obaw że się połamią, ale zawsze mi podłoże z wierzchu wypływa . Myślę że po prostu trzeba odpowiednio dobrać wielkość oczek w koszyku do rośliny.

pozdrawiam
Sandra

Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: Andrzej Bucior
E-mail: andrzej.m.b@wp.pl
Data: czwartek, 18 maja 2006 23:02:03
Bardzo dziękuję za życzliwą pamięć i oczywiście wzajemnie trzymam kciuki za Pani następne piękne kwitnienia - szczególnie za C. warscewiczii! Pozdrawiam,

Andrzej


Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: Anna
E-mail: annateresa@poczta.onet.pl
Data: czwartek, 18 maja 2006 23:04:10
O matko, jestem pod wrażeniem - tak całość do wiadra z wodą?!
Bardzo intrygująca metoda .
Ja też nie jestem zwolennikiem podkładek, uciekam się do nich jak muszę. Wszystkiego jedna sztuka. Inne rośliny - zdjęte i rosną sobie w koszyczkach.
Podziwiam inwencję.
Pozdrowienia, Anna.

Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: Grażyna Siemińska
E-mail: g.sieminska@chello.pl
Data: piątek, 19 maja 2006 20:09:33

Witam,

śliczniutkie!!! Podobno bardzo rzadko "keikuje"
Sandra, tylko mi powiedz, dlaczego wykluczasz podkładki???, bo ja właśnie myślę nad przeniesieniem wszystkiego na podkładki

Pozdrawiam,
Grażyna

Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: Sandra Wawrzyniak
E-mail: cass@poczta.onet.pl
Data: piątek, 19 maja 2006 23:36:46
Keikuje bardzo chętnie bo to wynika z pokroju, ale z tego co słyszałam to te keiki nie bardzo chcą się przyjmować. Jeśli w tym sezonie pojawi się większa ilość keiki to masz zaklepane.

A podkładki wykluczam z jednego powodu - ja się zajmuję moimi roślinami tylko w weekendy, czasami rzadziej i nie mam warunków na codzienne spryskiwanie. Orchidarium też się jeszcze nie dorobiłam.

pozdrawiam
Sandra

Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: Grażyna Siemińska
E-mail: g.sieminska@chello.pl
Data: sobota, 20 maja 2006 08:16:51

To może ten brak ochoty do keikowania pomyliłam z innym dendrobium, może to o lomatochilum chodziło ; i żeby to zawsze pokrój przekładał się tak prosto w zdolność do tworzenia keiki

Pozdrawiam,
Grażyna


Strona:    [1] 2    Następna

Powrót do grupy


© Copyright 2024 Orchidarium.pl