Strona główna serwisu Strona główna forum

  Grupa:  Prezentacje

 Temat:  Cirrhaea dependens
  Strona:    [1] 2    Następna

Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: Sandra Wawrzyniak
E-mail: cass@poczta.onet.pl
Data: wtorek, 27 czerwca 2006 21:25:51
Witam !

Zakwitł u mnie taki oto sobie zwisacz - Cirrhaea dependens, bliska kuzynka Gongory. Opalona Brazylijka . Przejęłam się tym zwisającym pędem i posadziłam ją w koszyku, ale spokojnie nadaje się i do wiszącej doniczki. Uprawiana w warunkach ogrodu zimowego. Sama roślina nie jest specjalnie imponująca:




zakwitła u mnie po ok. 1,5 roku. Pęd kwiatowy rósł dość szybko, ale potem faza rozwoju pąków następowała nieco wolniej, sam pęd jest baaardzo delikatny, cieniutki prawie jak żyłka, potem pojawił się i drugi ale niestety obumarł :










Aby podeprzeć pęd ułożyłam go na liściu :





Pąki bardzo ładnie, "tłuściutko" wyglądają :





A kwiaty jeszcze ładniej :





chociaż np. moja mama nie zauważyła że się otworzyły








Kwiaty niestety nie pachną. Literatura podaje że są długotrwałe, ale moje w niedzielę się ugotowały z powodu upału . Ogólnie całkiem fajny storczyk.

pozdrawiam
Sandra

Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: Michal Rosa
E-mail: michalros@vp.pl
Data: piątek, 30 czerwca 2006 04:46:06
Jak dla mnie to bomba Piekne kwiaty, przypominaja owady
Pozdrawiam, zycze ponownych kwitnien, Michal15

Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: Anna Wojturska
E-mail: anmati@wp.pl
Data: czwartek, 6 lipca 2006 07:40:04
Ze zdumieniem oglądnęłam zdjęcia Sandry Ja również w swojej kolekcji mam Cirrhaea dependens (pochodzenie - firma Schwerter) i moja kwitnie tak:



Zupełnie nie wiem skąd taka rozbieżność w kolorze kwiatów.

Anna

Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: Maria Maciąg
E-mail: maria@ciekawe-rosliny.pl
Data: czwartek, 6 lipca 2006 09:34:28
Witam,
Bardzo ciekawe. Jakby to zielone było kiedyś do wymiany, to jestem zainteresowana:-).

Z pozdrowieniami, Maria

Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: Sandra Wawrzyniak
E-mail: cass@poczta.onet.pl
Data: piątek, 7 lipca 2006 14:16:41
Witajcie !

Po przejrzeniu fotek w necie wyszło mi to co zwykle czyli że albo jest bardzo duża rozbieżność w obrębie gatunku albo rośliny sa źle oznaczone. Moja roślina przyjechała z Brazylii, jeśli twoja jest rodowitą Niemką to może to być jakiś wyselekcjonowany klon, co nie zmnienia faktu że jest po prostu śliczna . Ja też bym się pisała na kawałek jakby co

pozdrawiam
Sandra

Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: Jerzy Dziedzic
E-mail: jerzy.dziedzic@orchidarium.pl
Data: piątek, 7 lipca 2006 14:32:22
Cirrhaea dependens ma podobno spory rozrzut kolorystyczny w obrębie gatunku. Czyli to raczej normalne.

Pozdrawiam,
Jerzy

Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: Wanda
E-mail: wabert@tin.it
Data: sobota, 8 lipca 2006 10:55:14
Witam,
najlepiej ze zròznicowaniem kolorystycznym poradzila sobie pewna wloska firma, ktòra storczyk w barwach jak u p.Sandry sklasyfikowala jako C.dependens, natomiast ten p.Anny jako C.loddigesii .
Przy okazji mialabym prosbè do P.Sandry o uzupelnienie kilku danych w Jej prezentacji - wysokosc rosliny, wielkosc kwiatow i ich trwalosc (zywiè nadziejè, ze jeszcze kwitnà . I moze, jak juz sie dopominam o dane , proszè napomknàc parè slow o uprawie - dlugosc okresu spoczynku, wilgotnosc tak podloza jak i powietrza, no i moze jeszcze jakie temperatury ma Pani ogròd zimowy
Pozdrowienia
Wanda

Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: Sandra Wawrzyniak
E-mail: cass@poczta.onet.pl
Data: wtorek, 11 lipca 2006 00:47:29
Witam !

Co do przynależności gatunkowej to nie będę się wypowiadała bo się nie znam . Wiem jednak że sama różnica w kolorze nie wystarczy aby uznać coś za odrębny gatunek (a tak a`propos - mały quiz letni - kto zna obowiązującą definicję gatunku ).
Co do trwałości kwiatów to tak jak napisałam - literatura podaje że są długotrwałe ale moje się ugotowały w ciągu 1 dnia.
Wielkość rośliny - jak Stanhopea. Liście dość spore do 40 cm, pęd kwiatowy długi, pojedyńczy kwiat ok. 6 cm.
Okres spoczynku zimą ze zredukowanym nawożeniem i podlewaniem. Podłoże gruboziarniste podlewane jak roślina przeschnie. Wilgotność powietrza w granicach 50%, zimą zimno latem gorąco. Lato spędza na dworze. Bez chuchania i dmuchania - żyj albo giń .

pozdrawiam
Sandra

Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: Wanda
E-mail: wabert@tin.it
Data: wtorek, 11 lipca 2006 15:05:09
Pani Sandro,
dzièkujè za wyjasnienia. Niestety, wrazliwosc kwiatòw na wysokie temperatury, w moim przypadku, dyskwalifikuje roslinè. A szkoda, bo kwiaty wspaniale.
Pozdrowienia
Wanda


Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: Sandra Wawrzyniak
E-mail: cass@poczta.onet.pl
Data: środa, 12 lipca 2006 14:16:55
No myślę że niewiele kwiatów może przetrwać temp. 40oC - tutaj kłania się moja tzw. "głupota własna" .

pozdrawiam
Sandra

Strona:    [1] 2    Następna

Powrót do grupy


© Copyright 2025 Orchidarium.pl