Storczyki z rodzaju Tolumnia należały do niedawna do rodzaju Oncidium i często są jeszcze sprzedawane pod nazwą equitant oncidium. Tolumnie różnią się od oncidiów nie tylko rozmiarami - podstawową różnicą jest brak pseudobulw. Określenie "equitant" (od równości) wywodzi się z faktu, że zachodzące na siebie ciasno liście tolumni tworzą symetryczny, równy wachlarz.
Oncidium Hawaiian Magic. Zdjęcie Barry Gardner, Perth, Australia opublikowane za zgodą autora
Te miniaturowe storczyki są dość popularne na Zachodzie, szczególnie w USA, i sprzedawane powszechnie w dużych sklepach typu OBI, czy w centrach ogrodniczych. Ze względu na małe rozmiary i różnorodną kolorystykę kwiatów amatorzy gromadzą całe kolekcje tolumni - w końcu na jednym oknie można zmieścić pewnie i ze 40 lub więcej tych atrakcyjnych roślin. Wchodząc zimą (czyli w okresie kwitnienia tolumni) do sklepu w rodzaju Home Depot, można prawie zawsze znaleźć kilka gatunków lub odmian tych storczyków. Skoro są tam łatwo dostępne, również liczba skarg na trudność ich uprawy jest duża, ponieważ wiele osób poniosło klęskę próbując utrzymać je przy życiu. Jednakże nie są one wcale trudne w uprawie, a po prostu mają szczególne wymagania (jak większość storczyków). Do powodzenia w uprawie tych fascynujących, miniaturowych roślin konieczna jest tylko odrobina wiedzy o warunkach ich naturalnego środowiska.
Po pierwsze, tolumnie są tak zwanymi "epifitami gałązkowymi". Znaczy to, że żyją (przynajmniej większość z nich) na samych końcach gałęzi drzew-gospodarzy, często wręcz powiewając w powietrzu. Miejsca, w których rosną, mogą być dość różnorodne, począwszy od zarośli mangrove, niewielkich krzewów (na przykład, na Florydzie ich ulubionymi gospodarzami są krzewy rozmarynu), przez słupki ogrodzeniowe i skały, a skończywszy na kaktusach, o których za chwilę. Już sam ten fakt powinien w pewnym stopniu naprowadzić na tajemnicę ich uprawy. Wszędzie tam, gdzie rosną, tolumnie są prawie zawsze znajdowane z całkowicie odsłoniętymi korzeniami w miejscach bardzo wyeksponowanych i wystawionych na bezpośrednie działanie promieni słonecznych. Obserwując tolumnie rosnące w naturze, dość łatwo jest zauważyć, że ich korzenie owijają się dookoła małych gałązek i sięgają jak najdalej w poszukiwaniu innych miejsc, dookoła których można by się jeszcze zawinąć. Te gałązki preferowane przez tolumnie są nowymi odrostami drzew lub krzewów, a co za tym idzie nie ma na nich mchu ani żadnego innego materiału zatrzymującego wodę. Tolumnie nie potrzebują takiego magazynu wody. Jak jasno widać, lubią suche warunki życia.
Oncidium Maliwan 'T. Orchids' - zdjęcie Jerzy Dziedzic
Wróćmy na moment do kaktusów. Niektóre tolumnie żyją w naturze na kaktusach. Wiele z nich pochodzi z tropikalnych pustyń na wyspach Karaibskich. Poziom opadów na tych pustyniach jest bardzo niski, ale ponieważ są one na wyspach, powietrze ma tam stosunkowo wysoką wilgotność. Żyjące tam tolumnie pobierają wodę z porannej rosy i mgły. Miejsca te są gorące przez większą część roku. Przystosowując się do gorąca i braku wody, tolumnie na drodze ewolucji wykształciły wysoką odporność na słońce, suszę i gorąco. Jak wiele roślin pustynnych, tolumnie mają gruboszowate liście, które mogą zgromadzić zadziwiająco dużą ilość wody. Liście zebrane są w płaskie wachlarze, co ogranicza długość naświetlania ich przez intensywne promienie słoneczne. Gdy słońce przemieszcza się na niebie, jego promienie nigdy nie padają długo na płaską powierzchnię liści. Rośliny dostosowują się do pozycji słońca, co można łatwo zauważyć nawet w jasnej szklarni. Dlatego też nie należy zmieniać ich orientacji względem słońca. Jeśli zostaną postawione w słonecznym miejscu w pozycji umożliwiającej padanie promieni słonecznych na bok wachlarza, może wystąpić zaczerwienienie liści lub oparzenia.
Uodporniając się na suszę, tolumnie wyewoluowały jako typowe sukulenty. Aparaty szparkowe w skórce liści tolumni, przez które odbywa się wymiana gazowa, są całkowicie zamknięte w ciągu dnia, aby zapobiec utracie wody przez parowanie. Może się to wydawać złym pomysłem, ponieważ nie są one w stanie pobierać gazów potrzebnych do fotosyntezy, ale pory nie są zamknięte całą dobę. Otwierają się one w nocy, żeby pobrać dwutlenek węgla. Tak naprawdę fotosynteza odbywa się u nich nocą, kiedy roślina korzysta z pobranego dwutlenku węgla i zgromadzonej w tkankach energii słonecznej. Dzięki temu mechanizmowi tolumnie są w stanie utrzymać się przy życiu, ponieważ nie tracą tej odrobiny wody uzyskanej z rosy. Powodem, dla którego jest to korzystne, jest niższa temperatura i wyższa wilgotność powietrza nocą ograniczająca parowanie podczas wymiany gazowej z otoczeniem, co w tych trudnych warunkach mogłoby doprowadzić do osłabienia lub śmierci rośliny. Inne rośliny korzystające z takich sztuczek to kaktusy, sukulenty, jukki i palmy daktylowe. Wszystkie one są w stanie znieść gorąco, suszę i bardzo jasne światło i wszystkie rosną zwykle w pustynnym środowisku.
Uprawa tolumni w domu lub w szklarni
kończy się niepowodzeniem tylko wtedy, gdy nie bierze się pod uwagę warunków,
w jakich rosną w naturze. Jeśli przestrzega się kilku prostych reguł, ich uprawa
staje się bardzo prosta i nie przysparza żadnych problemów.
Po pierwsze, należy utrzymywać je sucho. Tolumnia uprawiana w doniczce, na gałęzi,
czy w koszyku musi szybko wysychać. Wyschnięcie w ciągu ośmiu godzin jest optymalne,
ale cykl 24-godzinny jest też do przyjęcia.
Po drugie, jeśli następnego dnia roślina jest jeszcze wilgotna, NIE NALEŻY PODLEWAĆ.
Przed kolejnym podlaniem roślina musi być całkowicie sucha. Jeśli roślina zostanie
kilka razy pod rząd podlana przed całkowitym wyschnięciem, zaczną jej gnić korzenie,
zgnilizna przeniesie się do wachlarza liściowego i będzie się można z nią pożegnać
w ciągu kilku dni. Cienkie korzenie tolumni są efektem ewolucji w kierunku dostosowania
się do suszy, a mokre korzenie są bardzo podatne na gnicie. Dlatego najistotniejszym
elementem uprawy tolumni jest nieuleganie pokusie nadmiernej dbałości o jej
samopoczucie.
Po trzecie, podłoże dla tych storczyków musi dobrze odprowadzać wodę i zapewniać ciągły dopływ powietrza. Należy używać potłuczonych skorup glinianych, keramzytu, kory lub bryłek węgla drzewnego w miniaturowych doniczkach glinianych, aby zapewnić idealny odpływ wody i dopływ powietrza.
Tolumnie najlepiej jednak rosną przymocowane do kawałka kory lub gałęzi. Podczas mocowania należy używać tylko minimalnej ilości mchu torfowca, tak aby zakryć tylko korzenie „doniczkowe”, które przywykły już do dłuższych okresów podwyższonej wilgotności. Nie należy zakrywać nowych korzeni, a po zadomowieniu się rośliny warto usunąć tyle mchu, ile się uda. Gdy roślina się rozrasta i ma już wiele wachlarzy, trzeba utrzymywać środek kępy w czystości. Należy ściśle tego przestrzegać, ponieważ stare, obumarłe korzenie lub wachlarze mogą zgnić i doprowadzić do śmierci całej rośliny. Do usuwania starych korzeni i obumarłych wachlarzy można używać pęsety lub podobnego narzędzia. Należy też usuwać stare łodygi kwiatowe, gdy już zbrązowieją. Nie wolno pozostawiać dużych, rozrośniętych roślin w starych, przegniłych koszykach – może to doprowadzić do szybkiej utraty całej rośliny.
Po czwarte, należy kontrolować szkodniki! Tarczniki lub bawełnice mogą dość szybko całkowicie zniszczyć całą kolekcję tolumni. Należy unikać środków owadobójczych opartych na ropie naftowej, ponieważ są one bardzo szkodliwe dla tolumni. O ile to możliwe, należy korzystać z łagodnych środków, na przykład z wacika nasączonego 50% roztworem alkoholu, ale w razie poważnego ataku szkodników można używać tzw. systemowych środków owadobójczych. ZAWSZE DOKŁADNIE trzeba stosować się do instrukcji używania środka owadobójczego. Nie wolno zaprzestawać jego stosowania zbyt wcześnie, ani nie używać zbyt niskiego stężenia. W przeciwnym wypadku z tych kilku najodporniejszych owadów, które przetrwają, może rozwinąć się całe nowe pokolenie owadów jeszcze trudniejszych do zabicia.
Tolumnie lubią ciepło. Najniższą temperaturą tolerowaną przez nie bez problemu jest 16 stopni Celsjusza. Mogą znieść niższe temperatury, ale ich wzrost w tych warunkach będzie minimalny.
Chyba nie muszę wspominać o świetle. Jak wynika z opisu ich naturalnego środowiska, należy zapewnić im pełne słońce lub tak dużo światła, jak to możliwe. Moje tolumnie, które uprawiam przy zacienionym zachodnim oknie, stoją kilka centymetrów od świetlówki. Praktyka pokazuje jednak, że przy zachowaniu wszystkich pozostałych zaleceń uprawy tolumnie bardzo łatwo przystosowują się do niższych poziomów światła i prawidłowo rosną i kwitną także w świetle niższym niż optymalne.
Tolumnie rosną bardzo sezonowo i dostosowanie się do ich cyklów rozwoju zwiększa znacznie szanse sukcesu w ich uprawie. Głównym okresem wzrostu jest późne lato i wczesna jesień. Potrzebują wtedy regularnego podlewania (nadal z obowiązkowym osuszeniem) i jak najwięcej zachęty do zwiększenia masy korzeniowej. Wynika to stąd, że w tym czasie wraz z przemieszczaniem się tropikalnych frontów burzowych na wyspach Karaibskich spada większa część opadów rocznych. Podczas późnej jesieni i wczesnej zimy wzrost powolnieje i nowe odrosty twardnieją. W okresie od października do lutego należy je regularnie nawozić, co pobudzi kwitnienie. Nawożenie zimą jest kluczowe do rozwoju dużej liczby kwiatów o większych rozmiarach. W ostatnich tygodniach grudnia powinny zacząć wyrastać łodygi kwiatowe. Należy kontynuować nawożenie i regularne podlewanie, aby zachęcić do rozwoju większej liczby pąków i ograniczyć utratę wody przez kwiaty. Pierwsze kwiaty mogą rozwinąć się już w lutym, ale głównym okresem kwitnienia tych pięknych roślin jest początek marca do końca kwietnia. Mieszańce tolumni (a większość roślin tego rodzaju dostępnych na rynkach światowych to mieszańce) mogą jednakże kwitnąć w różnych porach roku. Moja własna Tolumnia Carotene kwitnie bardzo obficie praktycznie przez cały rok (!) i jest absolutnym rekordzistą w tej dziedzinie w mojej kolekcji.
Oncidium Golden Luis 'Hapsburg' - zdjęcie Piotr Piesik. W zależności od ilości światła, kolor warżki tej tolumni może zmieniać się od jasnożółtego do pomarańczowego.
Powodem, dla którego to właśnie mieszańce, a nie gatunki Tolumni uzyskały taką popularność, jest ich zmienność kolorystyczna. Kwiaty większości gatunków zawierają tylko stosunkowo niewielką gamę kolorów, głównie biały, żółty, różowy i brązowy. Mieszańce natomiast mają kwiaty praktycznie we wszystkich kolorach tęczy, oprócz niebieskiego. Mają też zdecydowanie większą różnorodność wzorów, cętek i przejść kolorów. Często nawet rodzeństwo pochodzące z nasion z tej samej torebki nasiennej wykazuje nieprawdopodobną różnorodność barw kwiatów. Jedną z bardziej znanych z tego tolumni jest Oncidium Golden Sunset zarejestrowana w spisie Royal Horticultural Society przez Perreirę i Aisakę w roku 1975 jako potomek Oncidium Stanley Smith i Oncidium Tiny Tim. Kwiaty poszczególnych osobników tej rośliny mogą być jednolicie żółte, pomarańczowe w brązowe kropki, pomarańczowe przechodzące w róż i fiolet i w dowolnych kombinacjach tych kolorów. Jako ciekawostkę należy także zauważyć, że światowy rejestr mieszańców storczyków Royal Horticultural Society nie uwzględnia nigdy zmian nazw rodzajów wynikających ze zmiany klasyfikacji naukowej. Czyli niezależnie od tego, że od 1997 roku gatunki z grupy "equitant oncidium" należą oficjalnie do nowego rodzaju Tolumnia, wszystkie mieszańce zarejestrowane przez RHS nadal noszą nazwę Oncidium. Tak samo jest z innymi rodzajami i każdy mieszaniec Rhyncholaelia x Cattleya nosi nadal jakże znaną nazwę Brassocattleya, mimo przesunięcia niektórych gatunków Brassavola do nowego rodzaju Rhyncholaelia.
Tak niebywałej gamy kolorów nie ma żaden z botanicznych gatunków z rodzaju Tolumnia. Zdjęcie Piotr Piesik.
Jak łatwo zauważyć, tolumnie są roślinami idealnie przystosowanymi do warunków naszych mieszkań i można je uprawiać na oknie bez żadnych osłon. Ja osobiście uprawiam je w swoim orchidarium zamocowane na pniu epifitowym, ale nie jest to niezbędne. Spryskuję je co dwa-trzy dni, za co od trzech lat odwdzięczają mi się regularnym, niezawodnym kwitnieniem. Szczerze mówiąc, uważam je za najłatwiejsze w uprawie kwiaty na świecie, czego nie mogę powiedzieć o dużej liczbie innych moich storczyków, nie wspominając nawet tych, które wysłałem na lepszy świat.
Są to naprawdę małe rośliny. Ich wielkość zależy od gatunków, z których się wywodzą, i może się wahać od 3 do 20 cm. Wysokość wachlarzy większości moich tolumni nie przekracza 8 cm, a ich kępy mają średnicę od 4 do 15 cm. Wyrastające spomiędzy liści łodygi kwiatowe są cienkie (1 mm), lekko wygięte i mają długość około 25 cm. Zwykle na każdy nowy wachlarz przypada jedna łodyga, ale czasem może ich być więcej. Jest to właściwość danej odmiany i są tolumnie, które zawsze wypuszczają po kilka łodyg. Kwiaty mają zwykle średnicę 2,5 – 3 cm, ale są odmiany o kwiatach mniejszych (1-1,5 cm), które pochodzą od miniaturowej Tolumnia silvestre, i większych (do 5 cm). Kwiaty rozwijają się kolejno i kwitnie ich kilka jednocześnie. Utrzymują się zwykle 3-4 tygodnie, ale cały okres kwitnienia od rozwinięcia pierwszego kwiatu do opadnięcia ostatniego trwa średnio półtora miesiąca, co jest przyzwoitym osiągnięciem, chociaż istnieją też odmiany kwitnące dłużej. Nie należy obcinać przekwitniętych łodyg kwiatowych przed ich zbrązowieniem, bo z niższych węzłów wyrastają z reguły boczne odrosty. Czasem kwitnienie wtórne bywa równie obfite, co pierwotne, a boczne łodygi mogą wyrastać kolejno przez kilka miesięcy.
Autor: Jerzy Dziedzic