Autor: |
E. Iwańczyk |
E-mail: |
ewaiw@jay.au.poznan.pl |
Data: |
poniedziałek, 26 lutego 2007 22:46:57 |
Witam,
zbyt czysta woda to rzeczywiscie problem, a na naszym rynku nawozow kompletny brak zrownowazonego nawozu do RO (czy dH20) dla amatorow. Pipetowanie mikrodawek azotanu wapnia, tudziez soli magnezowej to niezla zabawa, ale kto by tam mial tyle czasu, checi i sprzetu, zeby to wszystko ogarnac. Najprostszym sposobem jest faktycznie dodanie ok 10% porzadnie odstalej wody wodociagowej (nawet nie filtrowanej), zapewnia to wlasciwe zdolnosci buforowe wody, a takze dostarcza niezbednych i niewymienianych najczesciej mikroelementow (jony roznych metali itp). Innym sposobem jest dodawanie niewielkich ilosci mielonego dolomitu, wolniej dzialajacego. Mozna i nalezy tez stosowac rozne nawozy, w tym rowniez organiczne, wszystko rzecz jasna bardzo rozcienczone. Prosze mi wierzyc, nawoz "do storczykow", czy nawoz do surfinii, czy uniwersalny, czy "do tego i owego" to jeden wielki chwyt marketingowy, prosze poczytac etykiety tego samego producenta, wiekszosc z nich rozni sie tak naprawde dawkowaniem. Sa stosuje z powodzeniem do czystej wody nawoz Pinivit z Ca (do dolistnego nawozenia iglakow), ktos tam uzywa gnojowicy. Na rynku jest tego pelno.
Suplementacje Ca i Mg moga miec nawozy Scots - trzeba poszukac w ofercie. Takze roznego rodzaju plynne odzywki do hydroponicznej uprawy warzyw (Novokont zdaje sie), jest tez bogaty wybor w sklepach internetowych - wiekszosc z nich, co dziwne, do profesjonalnych, automatycznych hodowli cannabis.
Pozdrawiam
Ewa |
|
|