Drodzy!
Zwracam się do wszystkich,którzy posiadają w swoich zasobach zbiory zdjęć storczyków lub do tych,którzy spędzają dłuższy czas na wertowaniu internetowych stron
Otóż od dłuższego czasu nie moge znaleźć fotografii kwiatów Cirrhea loddigesii.
Może ktoś wie jak TOTO wygląda?
Witam,
według Internetowej Encyklopedii Storczyków (http://www.orchidspecies.com) cirrhea loddigesii to synonim Cirrhea Dependens, i tam jest zdjęcie. Nie kopiuję, ze względu na ew. prawa autorskie.
Pozdrawiam Grażyna
Witam!
Pani Beato, Pani problem jest bardzo prozaiczny - prawidłown nazwa rodzaju to Cirrhaea (nie Cirrhea). Dlatego wyszukiwarka nie podaje dużej liczby stron z tym gatunkiem (a tylko te z nieprawidłową nazwą ). To taka mała dygresja do wątku na Forum storczykowym o tym DLACZEGO warto jest poprawnie pisać, nie tylko po polsku.
Jedna z ciekawszych stron o tym rodzaju jest pod adresem
http://houstonorchidsociety.org/Stanhopea/Cirrhaea.html
Kiedy wybierałam sobie tą roślinę w celu zakupu z katalogu Roseinheimera przestudiowałam warunki uprawy i cechy gatunku Cirrhaea.Tutaj muszę wspomnieć,że było to dość dawno temu.
Robię to zawsze przed zakupem i staram sie dobierać rośliny w taki sposób aby zagwarantować im jak najbardziej optymalne wymagania.
Lubię również w miarę możliwości wiedzieć jak wyglądają.W ofercie katalogu niemieckiego znalazłam dwie rosliny Cirrahea(dependens i loddigesii).
Znalazłam jak wyglądają kwiaty Cirrahea dependens o tym jednak nie wspomniałam w temacie forum.Teraz widzę,że było to potrzebne.
Akurat w tym przypadku wybrałam specjalnie roslinę,której wyglądu kwiatów nie znalazłam.Przez co teraz zjada mnie ciekawość.
Korzystałam z dwóch wyszukiwarek(google,altavista).Bez powodzenia.Nie było zdjęć kwiatów Cirrahea loddigesii!!
Ponieważ nie sądze ,że są to rośliny o jednakowych kwiatach.(o podobnym pokroju tak!)
Kierowana ciekawością i nadzieją zwróciłam się z tym zagadnieniem do forum.
.....i to tyle tłumaczenia ......będę teraz czekać aż mi zakwitnie
Co do błedu to wszystko się zgadza.Zabrakło literki 'a'.....a to wszystko przez etykietę rośliny,która zaczyna spędzać mi sen z powiek :P