Autor: |
Grażyna Siemińska |
E-mail: |
g.sieminska@chello.pl |
Data: |
niedziela, 23 grudnia 2007 21:30:00 |
Witam,
lubię storczykowe seriale , więc odcinek kolejny i na dziś ostatni...
Bulbophyllum lindleyanum jest u mnie niedługo, kilka miesięcy, ale jak zobaczyłam kiedyś zdjęcie kwiatów to posiadanie tego gatunku było "musem"
Występuje w Indiach, Tajlandii, Myanmarze; jest niewielką rośliną, stożkowate psb maja ok. 1,5 cm średnicy i tyle samo chyba wysokości. Kiedy ten egzemplarz przybył do mnie, widać już było kilka milimetrów idącego pędu kwiatowego, czyli to kwitnienie nie jest moja zasługą, ale zasługą jest to, że go nie zamordowałam
Rośnie na podkładce korkowej...na początku grudnia pęd kwiatowy już tak wyglądał, a kwitnie w zimie...
Po kolejnych 10 dniach na rozdzielonych już pączkach zaczęły być widoczne paseczki oraz włoski niewidoczne gołym okiem...
Kolejne 10 dni czekania na rozwinięcie się pierwszego pąka
A dziś już tak wygląda ten kosmatek , na zdjęciach po porannej kąpieli, stąd krople wody...
Wydaje się być bezproblemową roślinką
Pozdrawiam,
Grażyna |
|
|