Autor: |
Jerzy Dziedzic |
E-mail: |
info@orchidarium.pl |
Data: |
piątek, 11 maja 2012 17:42:33 |
Rozumiem, że skoro nie ma Pan zamiaru tu bywać, nie ma po co odpowiadać na ten post?
To żart, oczywiście
Nie do końca wiem, co mogę zrobić. Staram się oczywiście kontrolować ekstremalne sytuacje, z lepszym lub gorszym skutkiem, bo niby jestem tu moderatorem i administratorem, ale przecież w ostatecznym rozrachunku to nie ja decyduję, kto tu zamieszcza wiadomości i w jakim tonie. Mógłbym oczywiście kontrolować wszystkich i wszystko (takie fora też są), tylko jaki by to miało sens? Więc sprzątam tylko w razie konieczności i wydaję wyroki raczej bez orzekania winy.
Zresztą w mojej osobistej ocenie te "winy" rozkładają się dość równo - jedni bywają nieuprzejmi, inni doszukują się drugiego dna tam, gdzie go nie ma, jeszcze inni chcą być kontrowersyjni lub uważają, że mają zawsze rację. To normalne na każdym forum. Najczęściej to zwyczajne zmęczenie materiału.
A co do meritum, czyli powodu tego zamieszania - Grażyna w sumie miała rację, bo w Prezentacjach nie zamieszczamy jednozdaniowych postów, co można łatwo naocznie sprawdzić i co sugeruje nazwa działu. NATOMIAST rzeczywiście nie musiała występować z upomnieniem, i tak sam bym ten wątek przeniósł do Zupy (co zrobiłem w ramach okresowych porządków).
A co do uprawy Dendrobium kingianum w butelce, to zgadzam się z Ewą - to się źle skończy dla rośliny - dendrobium musi wysychać, albo umrze. Natomiast Macodes jak najbardziej może być tak uprawiany.
W ramach podsumowania - LUDZIE, nie dowalajcie innym tak szybko! I - LUDZIE, nie obrażajcie się tak szybko! Fora wymagają odrobinę cierpliwości po obu stronach.
Jerzy |
|
|