Autor: |
Magda R |
E-mail: |
magraj8982@wp.pl |
Data: |
niedziela, 19 lutego 2017 16:41:42 |
Witam wszystkich forumowiczów.
Mam na imię Magda ...i jestem tu "nowa"..jest tyle rożnych stron o storczykach i nie wiem gdzie ..uderzyć....już wiele poczytałam....i trochę już wiem ale o głębsze porady..postanowiłam uzyskać od państwa.
Moja historia ze storczykami jest krótka....wracając z pracy w połowie grudnia zobaczyłam pod śmietnikiem 8 doniczek storczyków...przy mrozie -7 ...6 kwiatów już miało pomarszczone liście od mrozu a 2 były z tyłu i nie wiał na nie wiatr...te dwa zabrałam do domu. Dodam że były to storczyki bez kwiatów...same łodygi z liśćmi.
I tak dwa uratowane przyniosłam do domu i postawiłam na oknie północnym. Poczekałam 2 dni i zaczęłam podlewać ...nie zwiędły....nie były przemrożone...I tak stały.....stały..w połowie stycznia oczka zaczęły pękać i w jednym kwiatku na 3 łodygach jest 5 miejsc z których wychodzą listki...na drugim na 3 łodygach są 3 miejsca z wychodzącymi listkami....i dodatkowo puszcza nowy liść i chyba korzeń....Zastanawiam się co dalej....myślałam że to będą łodygi z kwiatkami a to widzę że listki czyli jak wyczytałam..keiki...Co radzicie...? W załączeniu zdjęcia moich "mrozików"...bo tak je nazwałam...Nie wiem jaki to gatunek...ba nawet nie wiem jaki kolor kwiatów miały...ot i taka historia.. |
|
|