Bulbophyllum.
Większość bulbophyllów zaczyna już wypuszczać
nowe przyrosty. Dlatego należy podlewać ostrożniej, żeby
ich nie moczyć, ponieważ w warunkach zimowego dnia mogą
łatwo zagniwać.
Cattleya.
Podlewanie i nawożenie w tym okresie jest
minimalne; to samo dotyczy przesadzania. Należy wyszukiwać
przedwcześnie starzejące się (zagniwające) pochewki kwiatowe
na tych roślinach, które kwitną w okresie zima-wiosna. Ostrożne
ich usunięcie może pomóc pąkom w rozwinięciu się przez uniemożliwienie
kondensowania się tam wilgoci mogącej powodować zgniliznę.
Przy niskim poziomie światła wyrastające młode pędy będą
słabe i może być konieczne mocowanie ich do palików. Jeśli
jest taka możliwość, należy roślinę przenieść do lepszych
warunków, zapewniających większą ilość światła, co zwiększy
jej szanse na prawidłowy rozwój i silne kwitnienie wiosną.
Może to być zaprzyjaźniona szklarnia lub znajomy storczykarz
z instalacją do doświetlania roślin. W takich warunkach
nie tylko nie stracimy rośliny, ale umożliwimy jej także
adaptację do nowych warunków i kwitnienie.
Coelogyne.
To początek okresu kwitnienia Coelogyne cristata.
Ten piękny storczyk po okresie przechłodzenia powinien kończyć
rozwój pąków kwiatowych. Należy uważać, żeby ich nie spryskiwać
podczas podlewania.
Cymbidium.
To okres pełni kwitnienia cymbidiów. Uprawiający
te rośliny w zimnej szklarni powinni zwracać uwagę na temperaturę.
Uszkodzenia mogą nastąpić, jeśli temperatura spadnie poniżej
-1°C. Należy pamiętać o przywiązywaniu kwiatostanów, bo
wtedy kwiaty lepiej się układają. Bardzo ważne jest kontrolowanie,
czy nie pojawiają się ślimaki. Przy pochmurnej pogodzie
należy unikać spryskiwania roślin, co zmniejszy ryzyko pojawienia
się plam powodowanych przez bakterię botrytis.
Dendrobium.
Większość dendrobiów jest teraz w okresie
spoczynku. Nie zawsze oznacza to całkowity brak podlewania
i nie zawsze konieczne jest obniżenie temperatury - trzeba
sprawdzać wymagania poszczególnych gatunków. Na pewno nie
należy w tym okresie nawozić żadnego gatunku. Do gatunków
wymagających niskich temperatur (około 10°C nocą) należą
Dendrobium nobile (w tym hybrydy typu Yamamoto), kingianum
i loddigesii. Całkowicie sucho powinny być utrzymywane także
Dendrobium unicum, devonianum i canaliculatum.
Lycaste.
Lycaste, jedne z ładniejszych storczyków,
wchodzą właśnie w okres kwitnienia. Trzeba się upewnić,
czy liście, podobne do liści palm, nie przeszkadzają wyrastającym
kwiatostanom. Najlepszym wyjściem z takiej sytuacji jest
luźne wiązanie liści. Niektórzy odcinają liście nad pseudobulwami,
ale takie wycięcie liści obniża atrakcyjność tego eleganckiego
storczyka. Nie próbujmy podnosić doniczki w celu sprawdzenia
wzrostu pąków, ponieważ może to spowodować zmianę ustawienia
rośliny względem światła i pąki będą zmuszone do zmiany
położenia, co z kolei spowoduje gorszy układ otwierających
się kwiatów. W okresie krótkich dni roślina powinna być
utrzymywana nieco bardziej sucho.
Odontoglossum.
Odontoglossum i ich hybrydy międzyrodzajowe
oferują nam teraz właśnie pełnię barw. Mimo, iż w przeszłości
uważane za trudne w uprawie i wymagające niskich temperatur,
dzięki pracom nad nowymi krzyżówkami, nowe międzyrodzajowe
hybrydy pochodzące od roślin z rodzajów Oncidium i Brassia
są bardzo łatwe w uprawie. Znoszą one doskonale warunki
umiarkowane. Zwykle wiosną pojawiają się nowe przyrosty,
które potem wyrastają w piękne, pękate pseudobulwy. Szukajmy
pędów kwiatowych wyrastających z wewnętrznej osłonki pseudobulwy.
Jeżeli pseudobulwy są pomarszczone, to znaczy, że roślina
była trzymana zbyt sucho lub zbyt mokro. Aby ocenić, z którą
sytuacją mamy do czynienia, konieczne jest sprawdzenie stanu
korzeni. Jeżeli główna pseudobulwa jest duża, pękata i zielona,
a tylne pseudobulwy są pomarszczone i nie ma pędu kwiatowego,
to oznacza, że roślina mogła mieć za sucho.
Paphiopedilum.
Standardowe hybrydy pochodzące od Paphiopedilum
insigne są w okresie największego wzrostu. Inaczej niż
w przypadku większości storczyków, te można przesadzać,
nawet jeśli mają pąki kwiatowe. Naprawdę nie ma nic złego
w przesadzaniu paphiopedilów w tym okresie i żadne inne
nie odwdzięczą się tak wyraźnie za świeże podłoże i oczyszczenie.
Dopóki nowe korzenie nie zaczną rosnąć, trzeba tylko zwracać
uwagę na oszczędne podlewanie.
Phalaenopsis.
To teraz przypada szczyt rozwoju pędu kwiatowego
i pojawiają się pierwsze rośliny w pełni kwitnienia. Właśnie
teraz trzeba zacząć mocowanie pędów do podpórek i przygotowywanie
roślin do wiosennych wystaw. Prawidłowe mocowanie pędów
kwiatowych pozwoli na lepsze wyeksponowanie kwiatów i ułatwi
transport na spotkanie klubowe, czy na wystawę. Bardzo ważne
jest ostrożne podlewanie, takie które nie doprowadzi do
mechanicznego uszkodzenia kwiatów, ani do zagniwania spowodowanego
pozostawaniem wody w rozecie liści. Przekwitnięte kwiaty
należy usuwać, aby uniknąć wprowadzenia infekcji bakterią
botrytis. W tym miesiącu nie należy przesadzać. Styczeń
i luty są miesiącami, w których możemy oglądać największą
liczbę phalaenopsisów na pokazach i w sprzedaży.
Vanda.
Vandy, hybrydy vandowatych ani gatunki pokrewne
w swojej ojczyźnie nie przechodzą okresu spoczynku. Jednak
w ich środowisku naturalnym temperatury w tym okresie potrafią
przekraczać 30 stopni, a poziom światła jest wysoki. Przy
krótszym dniu korzystne jest natomiast lekkie obniżenie
temperatury i ograniczenie podlewania niekwitnących roślin
przez cały styczeń. Taki odpoczynek pobudza rośliny do szybszego
i obfitszego kwitnienia.
Zygopetalum.
Dla tej grupy sezon kwitnienia zakończył się,
dając tym samym szansę na przesadzenie roślin. Rośliny będą
miały czas na dobre ukorzenienie się i wzmocnienie przed
gorącymi letnimi miesiącami. Jako podłoże większość hodowców
stosuje mieszaniny na bazie kory, ale udokumentowane, rewelacyjne
rezultaty osiągnięto ostatnio przy uprawie w mieszankach
opartych na wełnie mineralnej. Gdybyście chcieli spróbować
tej mieszanki, to nie zmieniajcie podłoża w całej kolekcji,
dopóki nie sprawdzicie, że jest odpowiednie do waszych warunków.
Najpierw należy poeksperymentować z kilkoma roślinami i
sprawdzić jak one reagują na nowe podłoże.
Artykuł: American Orchid Society i Jerzy Dziedzic.
Tłumaczenie: Grażyna Siemińska
|