Strona główna serwisu Strona główna forum

  Grupa:  Zupa storczykowa

 Temat:  Do przemyślenia....
Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: Anna
E-mail: annateresa@poczta.onet.pl
Data: czwartek, 12 października 2006 13:24:07
Witam,
tak sobie siedzę, leczę z paskudnego przeziębienia(grypy?) i łażę po necie....
i wypatrzyłam coś niesamowitego.
Strona japońska, a katleje i nie tylko.....zresztą sami zobaczcie
http://www.orchid.or.jp/orchid/society/akashi/award2002.htm
I teraz pytanie, co oni im dają jeść, że takie te rośliny niesamowicie kwitnące?
Kępy sznurkami owinięte, a wszędzie wyłaniające się pąki.... można sie jakiegoś ataku zazdrości nabawić!
I jeszcze jedno, jak oni trzymają te rośliny, że nie wychodzą z tych małych przecież doniczek, nawet korzonki tak elegancko - wszystkie do środka!
Jak mi się zdarzyło przegapić przesadzanie, to pół katleji z ogromnymi korzeniami wisiało obok doniczki, a przecież z drugiej strony było miejsce!
A tutaj tak wszystkie idealnie ułożone w doniczkach, wypełniające każde wolne miejsce.
Może są na to jakieś rady.....
Pozdrawiam i życzę miłego oglądania

Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: Jola
E-mail: jollka.fm@interia.pl
Data: czwartek, 12 października 2006 13:54:19
Matko, jakoś przerażająco porządnie te storczyki wyglądają. Jak to u Japończykow, nawet storczyk trzyma fason zaraz pzypomniały mi się koty hodowane w wazonach, do dziś liczę, że to była bujda

Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: Andrzej Bucior
E-mail: andrzej.m.b@wp.pl
Data: czwartek, 12 października 2006 16:42:18

: )))

- na pocieszenie dla nas i innych te storczyki są najlepszymi wybranymi okazami nagrodzonymi na comiesięcznych wystawach - czyli coś do naśladowania...
Do przemyślenia (...) jest fakt bardzo obfitego kwitnienia, i że absolutna większość to śliczne katleje - jak w raju.

... - hihi, a może przed wystawą łączą kwitnące okazy w pęczki i sadzą razem... - przy okazji i korzonki są ładnie schowane : )))
Pozdrawiam, Andrzej : )))


Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: Anna
E-mail: annateresa@poczta.onet.pl
Data: czwartek, 12 października 2006 21:31:01
Przemknęła mi taka ewentualność przez głowe ,
ale wyobrażam sobie raczej skupione twarze japońskich hodowców, przesuwające rosnące korzenie i pędy, codziennie, o dziesiąte części milimetra, przy użyciu precyzyjnych narzędzi - coś jak do bonsai!
U nas w takim razie to absolutny żywioł , najwyżej gdzie niegdzie tylko podparty.
Ale fajnie zobaczyć takie osiągnięcia.
Pozdrawiam, Anna

Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: Krystian
E-mail:  
Data: piątek, 13 października 2006 07:21:26
Witam,
swego czasu ogladałem reportarz z wystawy chryzantem. Tam hodowocy przed oddaniem kwiatu do konkursu układali płatki za pomocą zapałki lub wykałaczki, a wiadomo ile chryzantema tego ma. To jest dopiero zboczenie.

Krystian

Powrót do grupy


© Copyright 2025 Orchidarium.pl