Strona główna serwisu Strona główna forum

  Grupa:  Zupa storczykowa

 Temat:  PROSZĘ O POMOC W IDENTYFIKACJI CHORÓBSKA
  Strona:    [1] 2    Następna

Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: Marta
E-mail: innersmile@o2.pl
Data: czwartek, 14 czerwca 2007 19:41:06
Proszę o pomoc w identyfikacji tego paskudztwa i o radę czy istnieje możliwość pozbycia się tych plam? Czy samo wycięcie liści pomoże?
Dziękuję za pomoc.
Bardzo zależy mi na czasie...
Marta




Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: Krzysiek
E-mail:  
Data: czwartek, 14 czerwca 2007 23:13:54
Hej,
głowy nie dam ale biały środek z ciemną(czarną) obwódką wygląda jak poparzenia słoneczne, z tym że u mnie była raczej jedna wielka plama niż tak kila małych.

poczekajmy jeszcze na glosy osób bardziej doświadczonych

Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: Sandra Wawrzyniak
E-mail: cass@poczta.onet.pl
Data: czwartek, 14 czerwca 2007 23:17:01
Ja tam bym się nie przejmowała

pozdrawiam
Sandra

Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: Marta
E-mail: innersmile@o2.pl
Data: piątek, 15 czerwca 2007 19:18:44
Witam,
Ja się przejmuję, bo ta roślina to mój wymarzony storczyk. Nie miałam wcześniej przed zakupem okazji przyjrzeć mu się osobiście, bo zakupiłam go online.
Mam teraz mieszane uczucia, co do hodowcy, bo polecono mi go jako renomowanego hodowcę, a tu takie rozczarowanie...za pierwszym razem.
Mam czas do poniedziałku by zadecydować, czy przygarnąć biedaczkę, czy może lepiej odesłać i reklamować. Druga opcja wydaje się rozsądniejsza.
Nie wiem jeszcze co zaoferuje mi dostawca, bo na razie na e-maila nie odpowiedział
Mam nadzieje, że to jakaś pomyłka z jego strony, a nie standard usług.
W każdym razie czekam nadal na sugestie cóż to za choróbsko i czy może być dla rośliny groźne-tak żeby wiedzieć jak bronić się przed tym na przyszłość.
Z góry dziękuję za pomoc.
Marta

Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: Ewa Jóźwiak
E-mail: Ewka@hejstorczyki.pl
Data: piątek, 15 czerwca 2007 19:55:02
Witaj Marto,
na tej stronie są zdjęcia i opisy chorób, u pana Jana Ciepłuchy, obejrzyj i poczytaj, może coś dopadujesz; http://www.storczyki.pl/?pokaz=uprawa&dzial=6

Tutaj na stronie Jerzego Dziedzica też są gdzieś zdjęcia i opisy, wiem to na pewno, ale nie mogę znaleźć miejsca, może ktoś pomoże i podpowie.

Moja rada taka,
1. obciąć liść, miejsce cięcia zasypać węglem aptecznym i obserwować.
2. możesz ten liść jak i inne przetrzeć 5% wodą utlenioną, pozostawić liść, ale na moje oko liść w kolorze i formie wygląda dobrze. Nie wiem jak inne, nie pokazujesz całości.
3. pamiętaj, że rośliny w swoim naturalnym środowisku wcale nie wyglądają ślicznie.
4. jeżeli możesz odizolować roślinkę na pewien czas od innych, to zrób to i obserwuj.
5. jeżeli szkoda Ci kasy na doświadczenia, zwróć roślinę.

Powodzenia życzę i trzymam kciuku aby się udało, jest to pewnie wymarzona Dracula.

Pozdrawiam
ewka

Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: Jurek Błaszczyk
E-mail: jurekbe@poczta.fm
Data: piątek, 15 czerwca 2007 20:29:42
Pani Ewie chodziło pewnie o ten wątek: http://www.orchidarium.pl/forum/read_thr.php?f=0&r=1013&pg=1

A ja przy okazji zapytam o ten Physan 20, dostępny on w Polsce? Bo widzę tylko na amerykańskim ebay...
Pzdr Jurek

Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: Ewa Jóźwiak
E-mail: Ewka@hejstorczyki.pl
Data: piątek, 15 czerwca 2007 20:52:25
Witam,
tak to ten wątek, dziękuję, może Jerzy powinien stworzyć osobny dział 'szpital dla storczyków' , tyle tego jest.

Panie Jerzy, Physan zur desinfektion, kupiłam w Berlinie na wystawie storczyków, stanowisko firmy;
Vertrieb; MANFRED MEYER, 60435 FRANKFURT/MAIN.
Oni mają stronę, ale chyba gdzieś mi się zapodziała, może tak pan znajdzie, ja później poszukam dokładniej, może ktoś ma pod ręką .

Pozdrawiam
ewka

Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: Halina Roszkowska
E-mail: halina.roszkowska@paphiopedilum.pl
Data: piątek, 15 czerwca 2007 21:15:04
Firma Meyer funkcjonuje na rynku cały czas, ale nie prowadzi juz strony internetowej. Można tam najwyżej zadzwonić.

Pozdrawiam
Halina

Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: Jurek Błaszczyk
E-mail: jurekbe@poczta.fm
Data: piątek, 15 czerwca 2007 21:18:54
Witam,
dzięki - firme z telefonami i faksami znalazłem już, strony - nie (maila też chyba nie mają...). Zresztą pewnie i tak nie mają sprzedaży z możliwością płacenia kartą
Pzdr Jurek

Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: Marta
E-mail: innersmile@o2.pl
Data: piątek, 15 czerwca 2007 21:33:52
Cała roślina wygląda ok, mimo podróży w kartonie przez 4 dni. Mam obawy, czy uda mi się to porażenie liści zwalczyć, szczególnie że identyfikacja choróbska na 2 z 9 liści na własną rękę przyniosła niestety tylko więcej wątpliwości. Zdaję sobie sprawę z ryzyka zakupów online, ale nadal uważam, że nie tak powinna wyglądać roślina, którą dobiera się do kolekcji.
Z drugiej strony jestem zupełnym żółtodziobem w hodowli storczyków, a tu od razu rzucam się na Dracula vampira, bo to niestety ona jest moim zmartwieniem, a jednocześnie największym MARZENIEM...
SZCZEGÓLNIE ZDROWA!!!

Przyznaję...chciałam się wyżalić...



Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: Ewa Jóźwiak
E-mail: Ewka@hejstorczyki.pl
Data: piątek, 15 czerwca 2007 21:47:04
Marta, tak trzymaj, może dracule dostają plam na liściach tak dla urody. Ja nie wiem, na samo słowo Dracula robi mi się słabo.

Panie Jerzy mam flaszkę o pojemności 250ml, mogę się podzielić. Używa się tego w proporcjach 50mlPhysan + 10l wody. Jeżeli to panu odpowiada to proszę napisać do mnie prywatnie a ja zaraz biorę się za szukanie bardzo małego opakowania

A w sprawie Porpax mairax coś u pana słychać. U mnie pokazały się dwa bardzo małe zielone zwiastuny, chyba liści .

Pozdrawiam
ewka

Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: Marta
E-mail: innersmile@o2.pl
Data: piątek, 15 czerwca 2007 21:59:58
Pani Ewo,
Jestem dziś tak wyprana intelektualnie, że nie zrozumiałam. Do mnie proszę dziś mówić DUŻYMI LITERAMI.
Co Pani zrobiłaby na moim miejscu? Ratować ją, czy oddać i dać się zapamiętać hodowcy jako bardzo wymagający klient i jednocześnie żądać na przyszłość np. upustu cenowego? Z tego co mi wiadomo, to jedyny hodowca, który oferuje Dracula vampira w ofercie online.

Dodam, że jak na moje niewprawne oko to okaz ten ma jeden ułamany-niestety pęd kwiatowy i jeden, który się ładnie rozwija. Czyli na kwitnienie szansa jest...
Oj kosztuje mnie ta bida nerwów...i jakoś nie mogę jej po prostu wyrzucić...

Ratunku!

Zdesperowana

Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: Ewa Jóźwiak
E-mail: Ewka@hejstorczyki.pl
Data: piątek, 15 czerwca 2007 22:16:31
Marto, ja już drugi raz buduję swoją kolekcję (fajne słowo) prawie od podstaw. Pytasz mnie, osobę z wielkim uporem .

Zostawić, odseparować i doglądać.
Takich roślin jak Twoja dracula (z plamami, bez korzeni itd) kupiłam sporo.
Tylko jedna przestroga, nie zagłaszcz tego swojego marzenia , tak bywa często.

Pozdrawiam
ewka

Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: Jurek Błaszczyk
E-mail: jurekbe@poczta.fm
Data: piątek, 15 czerwca 2007 22:16:36
Pani Marto,
napisze dużymi literami: NIE ODSYŁAĆ, UPRAWIAĆ. Uprzednio przeczytawszy we wspomnianym wątku wiadomość http://www.orchidarium.pl/forum/read.php?f=0&i=10676. Napisał ją zawodowy botanik, profesor a i uprawiacz storczyków. Znam go, można mu ufać Jeszcze powiem, że zdobywając kolejne gatunki kelogyn trafiam na takie "z drzewa", które wyglądają niekiedy stokroć gorzej. 90% z nich przeżywa

Pani Ewo, w sprawie Porpax (hehe - trzech ) i flaszki się odezwę na "priva"
Pzdr Jurek

Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: Marta
E-mail: innersmile@o2.pl
Data: piątek, 15 czerwca 2007 22:25:47
Dziękuję za "nadzieję", bo jak wiadomo to już coś, choć jeszcze nie kura...

Siedzi to biedactwo od dwóch dni w kartonowym pudełku i czekam na wyrok.
Idę ją uratować z niedoli.
Mój KOCHANY od początku obstawał przy wersji-NIE ODSYŁAJ, ZAOPIEKUJ SIĘ NIĄ...ZOBACZYSZ ODWDZIĘCZY SIĘ...
No trochę przesadzamy oboje, bo personifikujemy ją, ale z drugiej strony, kto wie...
Teraz już wiem. To UZALEŻNIA I ODBIERA ZMYSŁY


Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: Marta
E-mail: innersmile@o2.pl
Data: piątek, 15 czerwca 2007 22:28:15
miało być "czeka na wyrok" oczywiście...

Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: Ewa Jóźwiak
E-mail: Ewka@hejstorczyki.pl
Data: piątek, 15 czerwca 2007 22:32:15
Trzymaj się, jak są dwa pąki, to będzie i trzeci

Pozdrawiam
ewka

Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: Marta
E-mail: innersmile@o2.pl
Data: sobota, 16 czerwca 2007 00:25:28
Dziękuję za wsparcie
Dopiero skończyłam operację i przenoszenie mojej bidy-o już mówię MOJEJ...hm
do nowego podłoża.
Zoperowałam ją dosyć poważnie. Wycięłam dwa podejrzane liście, obejrzałam całą roślinę łącznie z korzeniami i przeniosłam ją do świeżego mchu nowozelandzkiego.
Muszę powiedzie, że spodziewałam się zastać straszną ruinę, a tu korzonek pcha się za korzonkiem, tak samo zawiązków liści jest sporo-ok. 5. Jeśli przeżyje, to ma się szansę zadomowić?
Potraktowałam ją też rozcieńczonym spirytusem i zasypałam całość węglem leczniczym. Teraz jest w swoim prywatnym orchidarium. Na razie powoli będę wprowadzać jakieś zmiany-wentylator, nawilżacz itp.
i bacznie ją obserwować.
Jeśli przeżyje, to mam nadzieję, że nie pojawią się te podejrzane plamy i odwdzięczy się kiedyś drapieżnymi czarnymi KWIATAMI!!!
A jeśli niestety się nie uda, to...


Napiszę za jakiś czas jak się sprawy mają.

A i jeszcze pytanie. Jeśli to była jakaś grzybica lub bakteria, to czy powinnam potraktować roślinę specjalnym preparatem? Czy na razie tylko obserwować. Dodam, że pozostałe liście są ślicznie zielone i wyglądają na zdrowe.

Dziękuję za dobre rady
Pozdrawiam
Marta

Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: Sandra Wawrzyniak
E-mail: cass@poczta.onet.pl
Data: sobota, 16 czerwca 2007 01:07:16
No jeśli to Dracula to ja tym bardziej bym się nie przejmowała ... one notorycznie dostają plam przy najmniejszym błędzie uprawowym. Śmiertelna plamistość wygląda nieco inaczej.

Problem raczej tkwi w spadaniu z wysokiego konia ...

pozdrawiam
Sandra

Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: Marta
E-mail: innersmile@o2.pl
Data: sobota, 16 czerwca 2007 10:09:48
Witam,
Dziś jest (jeszcze?) zielona i "jędrna".
Wilgotność w orchidarium wynosi ok. 90-100%.
Czy mam podlewać ją od razu tak jak normalnie podlewana być powinna, czy może jeszcze się wstrzymać?
W poradniku wyczytałam, że roślinę po zabiegu dobrze jest przesuszyć(w celu zmniejszenia możliwość infekcji), ale to w końcu Dracula i nie wiem, czy przesuszenie wyjdzie jej na zdrowie...
Po jakim czasie będę mogła zacząć stosować nawóz i czy może to być zwykły nawóz do storczyków, czy może jakiś specjalny? Jak na razie na taki nie trafiłam więc zakładam, że zwykły będzie ok.

Strona:    [1] 2    Następna

Powrót do grupy


© Copyright 2025 Orchidarium.pl