Strona główna serwisu Strona główna forum

  Grupa:  Zupa storczykowa

 Temat:  dendrobium - kilka pytań
Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: seker
E-mail: seker@go2.pl
Data: środa, 10 marca 2010 09:24:32
Witam,
Mam kilka pytań odnośnie dendrobium.

1. Czy ktoś mógłby bliżej zdefiniować ten gatunek?
2. Kwiat został zakupiony 2 dni temu i niestety dzieje się z nim coś złego. Liście zaczęły żółknąć. Dodam jeszcze, że po zakupie doniczka była kompletnie sucha. Został on podlany zgodnie ze wskazówkami wyczytanymi na forach. Aby pomóc w ocenie problemu zdecydowałem się wyjąć go z doniczki by umieścić fotki korzeni. Praktycznie większość korzeni jest białych z czego bardzo duża część jest miękka i wydaje się, że zgniła

Czy ktoś mógłby podać konkretne rady jak mogę go uratować? Obawiam się, że bez jakiejkolwiek ingerencji niedługo zmarnieje na tyle, że nic się z nim nie da zrobić.

Poniżej linki do fotek - niestety nie najlepszej jakości, ale może w pomogą w ocenie

http://img291.imageshack.us/img291/5216/img0034sn.jpg
http://img28.imageshack.us/img28/9918/img0035b.jpg




Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: Marta
E-mail: martusc@o2.pl
Data: środa, 10 marca 2010 09:45:23
Pewne określenie gatunku jest niemożliwe na podstawie tego zdjęcia. Moooże jest to Dendrobium phalaenopsis albo typu Yamamoto. System korzeniowy jest poważnie uszkodzony niewłaściwym podlewaniem w sklepie. Trzeba zaopatrzyć się w dobre podłoże, przesadzić, a wcześniej posypać korzenie ukorzeniaczem do roślin zielnych. O przesadzaniu poczytać w wcześniejszych rozdziałach.Tzn: drenaż, wyciąć martwe korzenie, wypalić w plastikowej doniczce szpary. Ja używam nieprzeżroczystych aby mieć spokój z glonami. Ewentualne kwiaty ogławiać przez minimum pół roku. Lodyg nie wycinać bo ściągnie sobie z nich soki. On teraz tylko musi się wzmocnić. Wyjdzie z tego. Marta

Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: seker
E-mail: seker@go2.pl
Data: środa, 10 marca 2010 10:27:57
Dzięki za rady...

Proszę o poprawkę jeśli źle gdzieś wyczytałem...
- wszystkie miękkie (zgniłe) korzenie do wycięcia
- następnie zasypać je ukorzeniaczem

Gdzieś jeszcze wyczytałem by posypać węglem drzewnym by zdezynfekować przycięte miejsca..

Jeszcze pytanko - co zrobić z tymi zżółkłymi liśćmi - też obciąć czy też zostawić je do samodzielnego opadnięcia?




Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: Marta
E-mail: martusc@o2.pl
Data: piątek, 12 marca 2010 09:37:01
Uzupełnię: pył węgla drzewnego przyklepać palcem w miejsce po obciętych korzeniach, ukorzeniaczem tylko posypać wszystkie i posadzić. Ogłowić wszystkie kwiaty i tak nic z nich nie będzie. Lodygi kwiatowe proszę pozostawić do całkowitego wyschnięcia. Gdy będą twarde i żółte przyciąć blisko psb. Poza systemem korzeniowym drugą przyczyną opadania liści mogą być szkodniki, np. przędziorki. Pod koniec zimy może być ich tak dużo że dopiero teraz są zauważalne. Choć one mają ,,sezon,, na okrągło. Obejrzeć więc proszę przez lupkę liście i łodygi czy nic tam nie spaceruje. NIGDY nie urywa się lekko pożółkłych liści itp. Pozostaje wtedy ranka przez którą wnikają choroby grzybowe i wirusowe. Trzeba czekać aż roślina ściągnie wszystkie soki i liść sam odpadnie. To jest hybryda Dendrobium phalaenopsis. Arkusz uprawy jest (chyba). Będzie jeszcze wyższa gdy będzie jej dobrze. Lubi ciepełko. Marta

Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: Agnieszka
E-mail: agnieszka.dobek@wp.pl
Data: piątek, 12 marca 2010 16:31:21
Witam

Mam identyczne białe dendrobium phalenopsis. Kupione wysyłkowo jesienią ze zgniłymi korzeniami wydawało mi się całkiem zmarnowane. z dnia na dzień traciło wszystkie liście, pęd kwiatowy obcięłam do wazonika. Na forum sugerowano mi, że taki storczyk ma większe szanse na uratowanie niż zwykły falenopsis. I faktycznie miałam okazję przekonać się, gdy moje zabiegi poskutkowały, co widać na zdjęciu. Dodam, że miejsca po obciętych korzeniach posypałam ukorzeniaczem, a całość przykryłam namiocikiem zrobionym z przeciętej plastikowej 1,5 l butelki, podziurkowanej. Plastikowa doniczka też została podziurkowana.
Teraz ma już większy młody przyrost, który radzi sobie bez przykrywki.



Pozdrawiam Agnieszka

Powrót do grupy


© Copyright 2025 Orchidarium.pl