Autor: |
Witold Hanak |
E-mail: |
wit6xra@interia.pl |
Data: |
niedziela, 11 grudnia 2005 08:12:03 |
Witam mój drogi imienniku
1. Co do Pecteilis, to proponuję je namoczyć w wodzie przez np. noc.
Jeśli bulwa jest pomarszczona, to jest to ewidentna oznaka odwodnienia.
Moje w tej chwili też jeszcze nie rosną, ale nie są pomarszczone.
Trzymam je w substracie kompostowym z perlitem. To nie jest docelowe podłoże - a jedynie na okres spoczynku. Całość zawinięta w woreczku foliowym, by zbyt szybko nie wysychało. Oczywiście substrat tylko bardzo delikatnie wilgotny.
Co do uprawy Thylemitra, to fakt, doświadczenia mam niewielkie, ale jednak jakieś mam.
2 szt Thylemitra trzymam w tym samym podłożu co wszystkie moje Ophrys, a jedną w ciągle wilgotnym substracie, gdyż jest to gatunek błotolubny - zatem wymagania co do podloża mogą być różne. Wszystkie na szczęście obecnie ładnie rosną w piwnicy pod sztucznym światłem razem z resztą gruntowych śródziemnomorskich. Temperatura oscyluje ok. 10C, z wachaniami dobowymi 5C-15C (uchylone okno piwniczne...)
Co do podłoża jakie robię... z roku na rok poprawiam recepturę, ale mam już stałe elementy...
1. Drobny żwirek wapienny - taki o wielkości ziarna 1mm - 3mm
2. Glina - w niewielkiej ilości - max 5%. Najlepiej taka piaszczysta lub włóknista. Jak się da za dużo to drastycznie zmniejsza przepuszczalność podłoża.
3. Perlit. Ja mam drobny, ok 1mm, ale lepszy byłby większy, taki 2-3mm
4. Substancje organiczne 20%-30%:
- liście bukowe, ale trzeba je bardzo drobno pokruszyć. Kawałki większe niż 1cm są uciążliwe...
- substrat kompostowy, sprzedawany w marketach w dużych workach jako "polepszacz ziemi". Ma strukturę lepszą od torfu czy innych podobnych rzeczy.
- wszyscy polecają przetworzone włókna drewniane firmy Toresa, niestety nie do dostania u nas. Ja ostatnio użyłem jako dodatku próchna, ale to nie jest obowiązkowe.
UWAGA: Proszę Państwa - bardzo proszę w ogrodach używać takiego właśnie substratu kompostowego zamiast torfu. Substrat ten z powodzeniem zastępuje torf, zaryzykuję nawet stwierdzenie że jest od niego lepszy. Dzięki temu też oszczędzicie Państwo nasze nieszczęsne torfowiska....
5. Żwirek dla kota PUSSY w kolorze czerwonym. Jest to produkt który ma zastąpić bardzo drogi Seramis. Za 5L worek płacę kilkanaście zł. Jest to podobnie jak seramis, wypalana glinka o sporej pojemności wodnej. Wymaga przepłukania przed użyciem, by doniczki nie pachniały "po kociemu" 
Nie mogą być to żwirki samozbrylające (bentonitowe) bo uczyniły by one z podłoża nieprzepuszczalną skorupę...
Doniczki polecam kwadratowe zamiast okrągłych - np takie które zostają w domu po zakupie bylin. Dzięki takiemu kształtowi więcej ich się mieści koło siebie na tej samej powierzchni.
Co do przetrwania okresu zimowego.
Po zakończeniu wegetacji wyjmuję bulwy z podłoża. Wędrują one do woreczków foliowych z delikatnie wilgotnym (ale naprawdę bardzo delikatnie) substratem kompostowym z perlitem (tak mniej więcej 1:1) i zawiązuję je by zawartość nie wysychała. Tak od sierpnia należy zacząć zaglądać do woreczków czy aby coś nie zaczyna rosnąć. Co miesiąc należy srawdzić, czy substrat w woreczku nie wysechł. Jeśli tak to trzeba go DELIKATNIE nawilżyć. Wszystko leżakuje w piwnicy.
Wbrew pozorom, zima jest okresem mniej lub bardziej intensywnej wegetacji ! Jeśli we wrześniu bulwy zaczynają wypuszczać pierwsze kiełki, to właśnie zimą możemy liczyć na pierwsze kwitnienia, które w zależności od gatunku trwają od stycznia do maja. W tym roku wegetacja mi przyspieszyła i 2 gatunki kwitną miesiąc wcześniej - już w grudniu.
Co do sukcesów - nie narzekam. Po pierwszym sezonie gdzie kilka roślin straciłem w wyniku przelania, kilka w wyniku przesuszenia - teraz juz strat praktycznie nie notuję, nawet wśród najmłodszych bulwek - takich za 5EUR, ale tych nie polecam całkiem początkującym.
Jeśli bedzie więcej pytań to z przyjemnością na nie odpowiem 
Pozdrawiam
W. |
|
|