Strona główna serwisu Strona główna forum

  Grupa:  Prezentacje

 Temat:  Catasetum fimbriatum var. morrelianum
  Strona:    Poprzednia    1  [2] 

Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: Grażyna Siemińska
E-mail: g.sieminska@chello.pl
Data: niedziela, 26 listopada 2006 20:56:12

Mario, jest BAJKOWE!!! Gratuluję, a sobie każę to zakupić przy najbliższej okazji

Pozdrawiam,
Grażyna

Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: Maria
E-mail: maria@ciekawe-rosliny.pl
Data: niedziela, 26 listopada 2006 21:09:11
Panie Piotrze,
Czujnik mam ustawiony na min. 17*C. Biorąc pod uwagę miejsce, gdzie stoją wszystkie moje sezonowe storczyki, to różnica może być 2-3 stopnie, czyli zimą nie mniej niż 14-15*C.

Z pozdrowieniami, MM

P.S. A ja do dziś nie mogę zapomnieć i wybaczyć sobie, że nie zabrałam z Berlina C. pileatum 'Alba' .

Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: Beata
E-mail: beata.beczek@interia.pl
Data: niedziela, 26 listopada 2006 22:51:28
Witam Pani Mario!!!!!!!!!!
Aj, aj jakie śliczne. Już wiem czego szukać wiosną ('')
Gratuluję dorodnej rośliny.

Pozdrawiam, Beata.

Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: Ewa Jóźwiak
E-mail: Ewka@hejstorczyki.pl
Data: poniedziałek, 27 listopada 2006 10:05:26
Witam,

wielkie gratulacje, super kwitnienie .
Bardzo zadroszczę ponieważ od jakiegoś czasu moje upodobania poszły w kierunku catasetum i podobnym "dziwaczkom".
Ciekawy jest też okres kwitnienia, szaro za oknem a tu tyle słońca .

Pozdrawiam
ewka

Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: Tamara Florczak
E-mail:  
Data: czwartek, 29 listopada 2007 23:26:03
Witam,

Wprawdzie Catasetum fimbriatum var morrelianum mam od niedawna, bo zaledwie od ubiegłorocznej jesiennej wystawy storczyków, ale jak do tej pory roślina nie sprawia mi żadnych problemów.
Wątpiących zapewniam, iż storczyk jest tolerancyjny i bezproblemowy w uprawie. Zaznaczam tylko, że okresowo nie zalicza się on do miniatur – aktualnie mierzy ponad 0,5 m.

Na dowód tej wysokiej tolerancji i zdolności aklimatyzacji do różnych warunków uprawy opowiem, jak NIE POWINNO hodować się tego storczyka, a pomimo tego zechciał on zakwitnąć.
Od zakończenia kwitnienia w listopadzie ubiegłego roku, do połowy kwietnia Catasetum trzymałam zwyczajnie na parapecie, gdzie temperatury wahały się w granicach 18-20*C, a wilgotność nie przekraczała 50% (prawdę powiedziawszy rzadko dochodziła do tej wartość ). W międzyczasie storczyk przepisowo zgubił liście, a ja zgonie z zaleceniem p. K. Oszkinis podlewałam go tak, aby nie zasuszyć p-bulw, średnio co 1,5 tygodnia.
Z chwilą, gdy zauważyłam, iż zaczyna wykluwać się nowy przyrost, przeniosłam doniczkę na dno gorącego orchidarium – temperatury 18-29*C, wilgotność 75-90%.
W miarę, jak powiększał się przyrost, zwiększałam podlewanie, przy okazji zasilając (bez przesady) różnymi nawozami.
W sierpniu zafundowałam storczykowi wakacje na balkonie i pod koniec miesiąca, podczas podlewania zauważyłam, że na jeszcze nie dojrzałej pseudobulwie COŚ zaczyna się wykluwać.


Storczyk wrócił więc do orchidarium i tu okazało się, że tym "cosiem" jest pęd kwiatowy.


Po dwóch miesiącach doczekałam się własnego kwitnienia



Kwiaty w rozmiarze ~6 cm przyjemnie pachną.

Jak wyczytałam, storczyk ten może jednocześnie lub w różnym czasie wytwarzać różniące się budową kwiaty męskie i żeńskie. Przyjmuję to jako aksjomat, bo jak na razie miałam okazje oglądać tylko męskie osobniki
Inną wyczytaną "ciekawostką przyrodniczą" jest informacja o tym, że - tu cytuję p. K. Oszkinis z książki pt. "Storczyki": >(..) Każdy kwiat (męski) zaopatrzony jest w mechanizm, dzięki któremu przy dotknięciu, np. przez owada lub człowieka, pyłkowiny wyrzucane są z torebek pyłkowinowych na zewnątrz. <
Donośny krzyk przerażenia obwieścił sąsiadom, iż powyższa wiadomość jest prawdziwa...
Bo jak tu się nie przestraszyć, gdy znienacka z kwiatka coś wyskakuje!


Dlatego doradzam, aby uważać przy wąchaniu kwiatów męskich!
I jeszcze kwiatek przed wyrzuceniem pyłkowin:


po wyrzuceniu:


I tak już zupełnie na zakończenie dodam jeszcze, że wyrzucenie pyłkowin skraca żywotność kwiatka - po 2-3 dniach on zamiera.

Pozdrawiam,
Tamara

Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: Anna
E-mail: anna@roslin-menazeria.net
Data: piątek, 30 listopada 2007 08:49:04
Witam
Gratuluję przepięknego kwitnienia i niezwykłego daru opowiadania. Uśmiałam się z tych latających pyłkowin. Dzień taki szary i nieciekawy, a tu taki humorystyczny tekst!
Zdjęcia - rewelacja!
Pozdrawiam,
Anna

Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: Maria Maciąg
E-mail: maria@artgabi.com.pl
Data: piątek, 30 listopada 2007 11:04:38
Witam,
Mój też właśnie kwitnie. Musiałam go wstawić do wysokiego flakonu dla potrzeb zdjęcia



Fajna, bezproblemowa roślina.




Z pozdrowieniami, Maria


Strona:    Poprzednia    1  [2] 

Powrót do grupy


© Copyright 2025 Orchidarium.pl