Strona główna serwisu Strona główna forum

  Grupa:  Zupa storczykowa

 Temat:  czy naprawde nikt z Panstwa nie uprawia storczykow metoda semi-hydro?
Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: Maciek Grabowski
E-mail: m.grabowski@unitedpr.com.pl
Data: piątek, 6 czerwca 2003 15:34:13
Dzien dobry!

Jakis czas temu napisalem na forum post z prosba o wymiane informacji dotyczacych semi-hydro. Czy naprawde nikt z Panstwa nie stosuje tej metody uprawy? Bede wdzieczny za wszelkie informacje.

Pozdrawiam,
MG

Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: Witold Hanak
E-mail: wit6xra@cad.pl
Data: piątek, 6 czerwca 2003 19:18:55
Witam,

Przypuszczam, że powodem braku odpowiedzi na tak postawione pytanie, jest problem z definicją co należy rozumieć przez uprwę semi-hydro...
Jeśli rozumieć pzez to okresowe zanurzanie doniczek w roztworze wodnym nawozów, to przypuszczam, że uprawę taką stosuje większość tu obecnych...
Myślę, że dodefiniowanie tematu może pomóc.


Pozdrawiam
W


Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: Jerzy Dziedzic
E-mail: jerzy.dziedzic@orchidarium.pl
Data: sobota, 7 czerwca 2003 00:59:37
Obawiam się, że w poprzedniej wiadomości zadawał Pan nieodpowiednie pytania. (Podstawowe pytanie brzmiało: Czy ktos z Panstwa uprawia storczyki w ten sposob i bylby sklonny pokorespondowac na ten temat?)

Po pierwsze to temat-rzeka, którego rzetelna analiza wymagałaby godzin pracy. Po drugie ewidentnie nikt nie miał nieodpartej wewnętrznej potrzeby korespondowania o semi-hydro. To nie jest tak pasjonujące, jak historie o amoku

Mimo iż uprawiam w ten sposób kilkadziesiąt roślin, nie znam innych stron internetowych na ten temat niż już wymienione. Sporo informacji jest na forach Orchid Source i Garden Web, oczywiście także po angielsku.

Jeśli przeczytał Pan informacje na wymienionych przez Pana samego stronach, bardzo niewiele można jeszcze dodać, więc nie bardzo wiadomo, czego właściwie Pan oczekuje. Sądzę, że to też jeden z powodów braku odpowiedzi.

Co najmniej kilka osób uprawia storczyki w s/h, więc jeśli będzie Pan zadawał konkretne pytania, z pewnością ktoś się odezwie.

Czy to dobra odpowiedź na tytułowe pytanie???

Pozdrawiam,
Jerzy

Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: Mariusz Wójcik
E-mail: arkady@ursus.ar.lublin.pl
Data: sobota, 7 czerwca 2003 18:57:06
Witam.
Przecież pisał Pan do mnie w tej sprawie i udzielałem odpowiedzi, czyżby mój list nie dotarł?
Pozdrawiam

Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: Maciek Grabowski
E-mail: m.grabowski@unitedpr.com.pl
Data: poniedziałek, 9 czerwca 2003 15:20:47
Dzien dobry!

Na zadnej ze stron www/forach dyskusyjnych nie spotkalem sie z tym, zeby pod pojeciem semi-hydro krylo sie chwilowe zanurzanie doniczki/pojemnika w wodzie. Wydawalo mi sie, ze semi-hydro (semi-hydroponics) jest precyzyjnym pojeciem. Tak sadzilem po postach na ten temat na amerykanskich forach dyskusyjnych. Sadzac po czesci Panstwa odpowiedzi bylem w bledzie. Wiec za zamiesznie przepraszam.

Wyjasniam o czym myslalem pytajac o s/h: naczynie w ktorym hodowana jest roslina jest wypelnione podlozem - keramzyt lub inny latwo przepuszczalny i utrzymujacy wilgotnosc granulat. Naczynie nie posiada otworu odplywowego w dnie, sa w nim natomiast otwory umieszczone na wysokosci x cm od dna na bokach naczynia, ktore pozwalaja na odplyw nadmiaru wody. Na dnie naczynia zawsze pozostaje po podlaniu owe x cm wody, ktora podsiakajac przez granulat zapewnia wilgotnosc podloza, a uniemozliwia przelanie jezeli otwory odplywowe sa ponizej linii korzeni. Regulujac wysokosc otworow mozna regulowac wilgotnosc podloza w calym naczyniu/pojemniku. Kupilem takie przezroczyste pojemniki-walce z otworami co 1 cm na calej wysokosci naczynia. Uzywajac systemu zatyczek mozna praktycznie dowolnie regulowac poziom odplywu nadmiaru wody i poziom wilgotnosci podloza. Podloze jest bardzo przepuszczlne - duzo powietrza, a nie zatrzymuje wody pomiedzy granulkami.W duzym uproszczeniu: wilgotnosc granulatu ponizej korzeni po podlaniu - 100%; wilgotnosc granulatu na powierzchni - 0%. Amerykanie i brytyjczycy sprzedaja nawet specjalny garnulat do tego typu hodowli. Koresponduje z kilkoma osobami ze Stanow i Anglii, ktore w ten sposob hoduja storczyki.


->>Panie Jerzy, znam te fora dyskusyjne, ale po prostu myślałem, że mogą być jeszcze inne miejsca w sieci, których po prostu nie znalazlem. Amerykanie, z ktorymi koresponduje podali mi jeszcze adres kilku innych serwisow dotyczacych s/h - dokladnie uprawy innych roslin - nie koniecznie storczykow - w tych warunkach. Za Pana odpowiedz bardzo dziekuje. Mam taka konstrukcje, ze zawsze szukam wielu zrodel - czlowiek sie uczy cale zycie. Nie ma to nic wspolnego z tym, ze informacje, ktore juz otrzymalem sa niewiarygodne czy niepelne.

->> Panie Mariuszu, za Pana rady przekazane w @ jeszcze raz dziekuje, byly bardzo pomocne.

Powodem zadania pytania byla potrzeba zgromadzenia jak najwiekszej ilosci informacji i wymiana doswiadczen. Zaczynalem dopiero probe takiej hodowli i chciale dowiedziec sie jak najwiecej w celu unikniecia bledow, przede wszystkim tych podstawowych. Stad brak konkretnego pytania/pytan. Nie mialem doswiadczen z ta hodowla wiec nie mialem w niej rowniez zadnych konkretnych problemow.

Na stronach www nie ma odpowiedzi na wiele pytan - pewnie dlatego, ze sa to zupelne podstawy s/h. Natomiast "zywi" hodowcy sa na rozne, czesto trywialne pytania w stanie odpowiedziec. I wlasnie w tym celu szukalem osob, ktore taka metode stosuja. Dostalem odpowiedzi od kilku osob, wiele cennych wskazowek - uklony dla Pana Mariusza Wojcika - i jestem w pelni usatysfakcjonowany. Kopalnia informacji na ten temat okazal sie przemily jegomosc z ogrodu botanicznego Kew w Londynie. Kupilem rowniez chyba wszystkie anglojezyczne ksiazki/opracowania dostepne na ten temat.

Panie Jurku/Panie Mariuszu jeszcze raz bardzo dziekuje za pomoc. Zycze milego dnia.

Z wyrazami szacunku,
Maciej Grabowski

Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: Witold Hanak
E-mail: wit6xra@cad.pl
Data: poniedziałek, 9 czerwca 2003 19:15:52
Ha ! Nowa wiedza rodzi nowe pytania...

Czyli reasumując - jeśli mamy pojemnik z podłożem, i podłoże to nie ma kontaktu z wodą (z odżywką) znajdującą się pod owym pojemnikiem a roślina mając pewną część korzeni w podłożu, pewną część w przestrzeni powietrznej pomiędzy pojemnikiem z podłożem a pojemnikiem z płynem , oraz pewną część korzeni w pojemniku z płynem - to jest to "normalna " hydroponika ?
A jeśli podłoże ma kontakt z wodą , to jest to SemiHydro ?
Czy moje przypuszczenia są słuszne ?

Pozdrawiam
W.

Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: Maciek Grabowski
E-mail: m.grabowski@unitedpr.com.pl
Data: poniedziałek, 9 czerwca 2003 19:27:06
Wiatm! Ma pan racje, ze pytanie bylo bardzo ogolne. Na tym etapie nie bardzo wiedzialem o co mozna szczegolowo zapytac. Jak bede mial kiedys jakiekolwiek szczegolowe pytania pozwole sobie zapytac na forum.

Z wyrazami szacunku,
Maciek Grabowski

PS. Ciekawostka: poniewaz jestem calkowitym debiutantem s/h podobne pytanie zadalem na kilku forach anglosaskich, bylem zaskoczony odpowiedziami zawierajacymi liste "stron dla poczatkujacych", lista opracowan/ksiazek, mailami z radami napisanymi przez praktykujacych semi-hydroponikow itd. Niby prowadza wojne, a jak pokojowo nastawieni Moze to solidarnosc sojusznicza

Milego dnia

Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: Maciek Grabowski
E-mail: m.grabowski@unitedpr.com.pl
Data: poniedziałek, 9 czerwca 2003 19:49:53
Witam! To troche inaczej, podloze w pojemniku normalnie sie podlewa. Pojemnik jest w calosci wypelniony np. keramzytem. Wiec woda przesiaka od powierzchni do dna jak w normalnej hodowli. Roznica polege na tym, ze odplyw jest z boku naczynia, a nie na dnie. Tak wiec na dnie zawsze jest woda - tez w granulacie. Woda caly czas podsiaka poprzez pory granulatu z dolu do powierzchni z czasem wyparowujac, wtedy wode nalezy ponownie dolac. I tak w kolko Macieju Nie wiem czy jasno to wytlumaczylem. W hydro (bez semi) zamiast podloza poprostu jest woda lub pozywka i roslina ma caly czas system korzeniowy "zamoczony".


W semi-hydro roslina sadzona jest odpowiednio wysoko, tak zeby jej korzenie nigdy nie byly caly czas zanurzone, z wyjatkiem momentu podlewania, kiedy to jak w kazdym podlozu przez chwiele jest ono bardzo mokre. Poniewaz granule sa roznej wielkosci zawsze pozostaje poomiedzy nimi wolna przestrzen, w ktorej swobodnie krazy powietrze i nigdy nie stoi woda. Korzenie maja wiec stale napowietrzenie i nie sa przelewane. Roslina posadzona w warstwie powierzchniowej sama wybiera sobie najlepsza warstwe pod wzgledem wilgotnosci i w jej kierunku nastepuje rozrost korzeni. Korzenie nie "stoja" nigdy w wodzie, ale caly czas dzieki wlasciwosci granulatu utrzymywana jest wilgotnosc do momentu wyparowania calej wody. Oczywiscie wilgotnosc jest rozna na roznych wysokosciach naczynia. Jezeli nie podlewamy, lub podlewamy bardzo rzadko, rosliny maja sucho/prawie sucho - np. w okresie spoczynku. Mam nadzieje, ze udalo mi sie to jakos opisac.

Jegomosc z Kew, o ktorym pisalem wczesniej, hoduje w ten sposob prawie wszystkie storczyki - widzialem w Kew duze ilosci roslin z rodzaju Vanda i Dracula hodowanych w ten sposob.

Zainteresowalem sie s/h z powodu rady jednego amerykanskiego storczykarza: Jestem debiutantem, a wtedy latwo o przelanie. W tej metodzie jest to praktycznie niemozliwe. Po pewnym opanowaniu metody, mozna zostawic rosliny na dluzej i "same " sie podlewaja - wilgotnosc podloza w warstwie korzeniowej reguluje sie wysokoscia slupa wody na dnie.

Serdecznie pozdrawiam,
Maciek Grabowski

Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: Jerzy Dziedzic
E-mail: jerzy.dziedzic@orchidarium.pl
Data: poniedziałek, 9 czerwca 2003 21:10:54
To może i kilka słów ode mnie.

Semihydro to odmiana hydroponicznej metody uprawy. Żadna nie jest szczególnie nowa, chociaż semi-hydro (s/h) wypłynęła ze trzy lata temu jako "nowa" metoda uprawy storczyków (w rzeczywistości sama metoda jest znana od lat), a nazwa Semi-hydroponic została nawet zastrzeżona przez firmę First Rays, która lansuje tę metodę w USA i sprzedaje specjalne doniczki i podłoże. Podstawową różnicą jest fakt, ze w standardowej hydroponice korzenie są zawsze całkowicie zanurzone w roztworze, gdy tymczasem w semihydro korzenie są zawsze ponad lustrem wody, a roztwór jest przenoszony do góry przez podsączanie kapilarne. Ponieważ podłoże do semi-hydro jest dość grubym granulatem o średnicy od 0,5 do 1,6 cm, korzenie mają stały dostęp powietrza. Może to być standardowy keramzyt, ale lepsze są specjalne granulaty hydroponiczne, np. dostępne w OBI niemieckie podłoże hydroponiczne Blusana. To specjalne podłoże ma jeszcze jeden plus - jest bardziej estetyczne (kulki koloru cegły).

Generalnie należy uprawiać rośliny w stosunkowo wysokich doczniczkach, o wysokości od 1,5 do 2 razy większej od średnicy. Ja sam robię doniczki z 1,5 i 2 litrowych butelek po wodzie mineralnej, obcinając górę i wypalając otwory na wysokości 4 cm od dna.



Zdjęcie pochodzi z witryny firmy First Rays. Widać wyraźnie otwory z boku doniczki.





Stosowane są dwie metody uprawy - korytowa i doniczkowa. W metodzie korytowej (przemysłowej) uprawia się rośliny w standardowych (chociaż wyższych) doniczkach z otworami w dnie i ustawia je w płytkim korycie (około 5 cm głębokości) stale wypełnionym słabym roztworem nawozów. Wymaga stałej kontroli stężenia i pH.
W metodzie doniczkowej stosuje się opisane wyżej doniczki bez odpływu w dnie a z otworami na pewnej wysokości z boku doniczki. Próbowałem obu metod i obie mają plusy i minusy, o czym może kiedy indziej.

W wysokiej doniczce tworzą się warstwy o różnej wilgotności (od 100% przy lustrze wody, do ok. 25% na powierzchni). Teoria jest taka, że korzenie znajdują sobie warstwę o optymalnej wilgotności i tam się rozrastają. Metoda pozwala na zapewnienie optymalnego nawodnienia i nawożenia, ponieważ woda jest dostępna przez cały czas, a nie jak przy tradycyjnym systemie podlewania storczyków - okresowo w cyklach sucho-mokro.

Nic nie jest ideałem, więc s/h tez ma minusy - nie wszystkie rośliny czują się w niej dobrze oraz większa lub mniejsza część systemu korzeniowego (nieprzystosowanego do takiej ilości wody w podłożu) gnije i musi odrosnąć, co czasem prowadzi do tymczasowego zatrzymania wzrostu, a jeśli roślina została posadzona w nieodpowiednim okresie jej cyklu wzrostu - może doprowadzić do jej śmierci. Większość roślin reaguje bardzo dobrze na semihydro i nowe przyrosty są znacznie większe, system korzeniowy bardziej rozrośnięty, a kwiaty dorodniejsze. Ponieważ podłoże jest nieorganiczne, nie rozkłada się i jest praktycznie wieczne. Rośliny przesadza się tylko wtedy, gdy wyrosną z doniczki.

Semi-hydro jest na tyle korzystna dla roślin, że wiele osób stosuje tę metodę uprawy (ja także) jako sposób ratowania chorych roślin, szczególnie po utracie korzeni.

Jerzy


Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: Mariusz Wójcik
E-mail: arkady@ursus.ar.lublin.pl
Data: środa, 11 czerwca 2003 12:48:02
Witam!
Do Witka
Z grubsza masz rację, różnica między hydroponiką a s/h jest mniej więcej taka jak to opisałeś, a Pan Jerzy i Maciej dobrze omówili temat.

Oczywiście można tu podać mnóstwo dodatkowych szczegółów, ale generalnie sposób jest prosty i dosyć skuteczny. Noszę się z zamiaram napisać czegoś w rodzju instrukcji uprawy storczyków w s/h, ale chwilowo brakuje mi czasu. A co do patentów do metody (a właściwie nazwy) to amerykanie chyba znowu przesadzili . Hydroponika jest znana już od dłuższego czasu, metoda zbliżona do semi-hydro jest opisana chociażby w jednej z podstawowych książek o uprawie kaktusów (wydanie o ile pamiętam z roku 1992, a jest to przedruk z wydania czeskiego, zapewne znacznie wcześniejszego). No ale to jest chyba 'sport' narodowyamerykanów by na wszystko mieć prawa autorskie, niedawno czytałem o opatentowaniu sposobu na huśtanie . Zaletą akcji firmy FIRST RAY jest natomiast przekonanie wielu osób do tego, że 'hydroponika' w przypadku storczyków także może mieć zastosowanie i w wielu przypadkach sprawdza się doskonale.
Pozdrawiam
Mariusz

Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: Katarzyna Szczęsnowicz
E-mail: katarzyna.szcz@wp.pl
Data: środa, 25 czerwca 2003 15:06:19
Witam!
Czy do uprawy s/h można używać dostępnego w sklepach ogrodniczych keramzytu czy trzeba go jakoś specjalnie przygotować?
W jaki sposób opiekuje się roślinami,czy podlewanie polega na uzupełnieniu wody w dolnej części doniczki czy też są jakieś specjalne czujniki wilgotności?
Pozdrawiam sedecznie.Katarzyna.

Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: Maciej Grabowski
E-mail: m.grabowski@unitedpr.com.pl
Data: środa, 25 czerwca 2003 19:04:29
Witam!

Ja uzywam granulatu do hydroponiki, jest obojetny chemicznie. Swoj kupilem w Stanach (przypadek), ale bardzo podobny, mozna kupic w kazdym OBI - nazywa sie to granulat do hydroponiki. Sprzedaja go w dwoch rozmiarach "ziaren", tak ok 4-5 mm i ok 2 mm.

Granulat trzeba dobrze wymoczyc przed uzyciem. Moj moczylem 48 godzin, wyplukalem wrzatkiem, a pozniej woda demineralizowana.

Swoje storczyki uprawiam w wysokich pojemnikach z pleksi, pisalem to w poscie powyzej. Podlewam je normalnie "od gory" nadmiar plynu wycieka przez otwory na dole naczynia.

Pozdrawiam serdecznie,

MG

PS w OBI mozna kupic "zestawy" do takiej uprawy: obudowa (w 5 wielkosciach), odpowiedni wklad - "koszyczek" i plywak - miernik pokazujacy poziom plynu na dnie naczynia. Cena calosci z tego co pamietam - od nastu do 30 cos zlotych.

Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: Jerzy Dziedzic
E-mail: jerzy.dziedzic@orchidarium.pl
Data: środa, 25 czerwca 2003 19:33:22
Do hydroponicznej uprawy storczyków źródła zalecają granulat o średnicy 1 do 1,6 centymetra, bo drobniejszy ma zbyt małe luki między granulkami i nie zapewnia storczykom wystarczająco dużo powietrza. Może to być zwykły keramzyt, ale np. w OBI jest dostępny specjalny rodzaj keramzytu do hydroponiki firmy Blusana. W mojej ocenie jest rewelacyjny i polecam go każdemu. Podłoże trzeba dobrze przepłukać przed posadzeniem roślin. Robię to na dużym sicie pod silnym strumieniem wody z kranu przez kilka minut.

Wodę można uzupełniać dowolnym sposobem - podlewając z góry (jeśli używany doniczek z otworami z boku), wlewając wodę do zewnętrznego pojemnika (jeśli używamy typowych doniczek hydroponicznych), wlewając wodę do koryta lub podstawki (jeśli uprawiamy w pojemnikach z otworami w dnie). Ja używam przezroczystych doniczek z otworami z boku, zrobionych z dużych butelek po wodzie mineralnej. Wyglądają w sumie podobnie do doniczki na zdjęciu powyżej. W wypadku takiej doniczki po prostu WIDAĆ poziom wody, a dolewa się z góry.

Wodę uzupełnia się przy dowolnym jej poziomie (można nawet codziennie) i NIE DOPUSZCZA SIĘ NIGDY DO CAŁKOWITEGO JEJ WYSCHNIĘCIA (oprócz okresu spoczynku).

Jerzy

Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: Katarzyna Szczęsnowicz
E-mail: katarzyna.szcz@wp.pl
Data: środa, 25 czerwca 2003 21:49:59
Witam serdecznie
Bardzo dziękuję za informacje.Mam wielką ochotę spróbować tej metody uprawy kwiatów.Muszę tylko zlokalizować najbliższe OBI .
Pozdrawiam.K.

Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: Maciej Grabowski
E-mail: m.grabowski@unitedpr.com.pl
Data: czwartek, 26 czerwca 2003 10:16:39
Pani Katarzyno!

Zrobilem blad w moim poscie. Wielkosc ziaren granulatow dostepnych w OBI to jak napisalem w jednym przypadku 4 - 5 mm, ale w drugim to ok 2 cm, a nie milimetrow jak napisalem.

Pozdrawiam,
MG

Polecam forum http://www.firstrays.com/wwwboard/wwwboard.shtml i korespondencje z jego wlascicielem - kopalnia informacji i strone: http://www.firstrays.com/semi-hydro.htm

Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: Katarzyna Szczęsnowicz
E-mail: katarzyna.szcz@wp.pl
Data: piątek, 4 lipca 2003 19:00:39
Witam!
Jeszcze jedno pytanie ''techniczne''jak często podlewa się w tej uprawie storczyki nawozem?
Katarzyna.

Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: Mirka
E-mail: bryanka0@wp.pl
Data: niedziela, 11 października 2009 08:36:20
Witam serdecznie.Jeśli korzenie dojda do dna to należy zmienic doniczke?

Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: jVPEffpA
E-mail: kd6oc3o.@gmail.com
Data: piątek, 23 października 2009 10:13:02
Professor Steve Joordens said he wanted to have his 1,500-student, first-year psychology class write and think critically, but there was no money to hire teaching assistants required to do the extra marking. ,

Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: Marta
E-mail: martusc@o2.pl
Data: niedziela, 25 października 2009 20:00:49
Próbowałam i ja klasycznej hydroponiki w phalaenopsis ale w porę przesadziłam nieboraka . W tej książce może Pan znależdż trochę informacji:
,,Zimmerpflanzen in hydrokultur,, Guntther Kuhle (każde U umlaut z kropeczkami) Neumann Verlag Leipzig Radebeul 1980 r. DDR 12 M. W Polsce kosztowała 68 zł. Ze storczyków omówiono Cattleya hybriden, Coelogyne cristata, Cymbidium hybriden, Dendrobium phalaenopsis, Oncidium arten, Paphiopedilum i Phalaenopsis hybrydy. Pożyteczna książka dla wiadomości ogólnych jak to robić. Swietnie rosło Spathiphyllum, Zantedeschia a Dieffenbachia wręcz szalała . Marta

Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: Basia B
E-mail:  
Data: sobota, 13 marca 2010 12:08:04
Witam.

Mam pytanie dotyczace nawozenia w uprawie s/h.
Przeczytalam, ze nalezy miec odpowiedni granulat/podloze keramzytowe.
Ale w jaki sposob nawozic tak uprawiana roslinke?

Czy dobrym pomyslem jest wymieszanie podloza z mikoryza dla storczykow?
Jakich nawozow dodawac do podlewania i z jaka czestotliwoscia (za kazdym podlewaniem? raz na miesiac?)

Pozdrawiam,
Basia B

Powrót do grupy


© Copyright 2025 Orchidarium.pl