Strona główna serwisu Strona główna forum

  Grupa:  Zupa storczykowa

 Temat:  czy to dobra pora??
  Strona:    [1] 2    Następna

Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: Joasia
E-mail:  
Data: środa, 11 stycznia 2012 19:50:04
Drodzy Forumowicze!
Od kilku dni nic nie robię tylko czytam forum
Otóż mam w swoim posiadaniu 11 felków Latem bardzo długo i ładni mi kwitły, w tej chwili są uśpione. Jednak miałam mały problem gdyż zalęgło mi się w nich robactwo... Nawet nomolt nie pomógł... Dlatego też po prostu przesadziłam moje kwiatki, myjąc przy tym ich korzenie w wodzie z szarym mydłem, gdyż tak mi doradzono. Robactwo zginęło
Jednak teraz kiedy tak zawzięcie zaczęłam czytać forum doszłam do wniosku, że podłoże, w którym je posadziłam jest nieodpowiednie, gdyż bardzo zbite. No i nie jestem pewna, czy nie lepiej byłoby gdybym je ponownie przesadziła do odpowiedniego dla nich podłoża, aby na wiosnę od razu mogły ruszyć do boju . Widzę, że w niektórych doniczkach korzonki są nie zgnite ale takie puste w środku....
Czy możecie podrzucić mi jakieś porady odnośnie tego jak powinnam postępować przesadzając moich milusińskich??
Bo czytając forum dowiedziałam się, że obcinając korzeń należy go obsypać np. cynamonem. Doczytałam się też, że ktoś przed posadzeniem podłoże "grzeje" w mikrofalówce, chciałam zapytać po co? Co to daje?
Dlaczego po przesadzeniu roślinki można podlać dopiero po 10 dniach? A co jeśli korzenie będą srebrne i będą wymagały podlania?

Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: EwelinaA
E-mail:  
Data: środa, 11 stycznia 2012 21:09:10
Podłoże grzeje się w mikrofalówce albo wypraża w piekarniku aby pozbyć się niechcianych lokatorów.
Po przesadzeniu nie podlewa się storczyków ponieważ powstałe podczas tego zabiegu ranku na korzeniach muszę się zabliźnić aby nie wdała się infekcja grzybowa. I nawet srebrzyste korzenie nie przemawiają za ich podlewaniem. Aby mieć pewność że storczyk ma odpowiednią ilość wody podlej go dobrze przed przesadzaniem najlepiej poprzez wstawienie doniczki do wody na jakiś czas. Uzyskasz w ten sposób miększe i bardziej giętkie korzenie (ułatwi to sadzenie) a roślinie da wodę na te 10-14 dni suszy.

Co do przesadzania to jeżeli widzisz puste korzenie to przemawia to za przesadzeniem tych storczyków i usunięciem pustych i zgniłych korzeni. Jeżeli storczyk ma mało korzeni to z tych pustych usuń tylko tą luźną skórkę a tą cienką nitkę zostaw. Jest to nerw którym storczyk będzie mógł pobierać wodę dopóki nie wytworzy nowego systemu korzeniowego

Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: Agata
E-mail:  
Data: czwartek, 12 stycznia 2012 10:42:13
Pani Joasiu, skoro czyta Pani forum od kilku dni chyba zauważyła Pani, że nie ma "felków", a są Phalaenopsis Felek tak brzydko brzmi...

Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: Joasia
E-mail:  
Data: czwartek, 12 stycznia 2012 11:41:40
Ewelinko dziękuję za odpowiedź kurcze, już nie mogę się doczekać kiedy przyjdzie do mnie ta przesyłka z podłożem
Pani Agatko, proszę się nie obrażać, ale moje kwiatki nazywam po przyjacielsku Felkami i na szczęści im to nie przeszkadza

Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: Joasia
E-mail:  
Data: czwartek, 12 stycznia 2012 17:22:50
co się stanie, jeśli stożek wzrostu zostanie zalany??

Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: Agata Rapacz
E-mail: agata.rapacz@gmx.at
Data: czwartek, 12 stycznia 2012 18:14:26
http://www.google.com/search?client=firefox-a&rls=com.google%3Apl%3Aofficial&channel=s&hl=pl&source=hp&biw=1280&bih=568&q=zalany+stozek+wzrostu&oq=zalany+stozek+wzrostu&aq=f&aqi=&aql=&gs_sm=e&gs_upl=1735l12491l0l13109l21l21l0l13l13l0l348l16
96l1.1.5.1l8l0

milej lektury.Pozdrawiam Agata

Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: Joasia
E-mail:  
Data: niedziela, 29 stycznia 2012 16:27:14
JESTEM ZROZPACZONA!!!!!!!!!!!
Otóż 18 stycznia przesadziłam moje kwiatuszki.
Cały dzień mi to zajęło. Wyparzałam doniczki,zrobiłam dodatkowe otwory, myłam korzenie w wodzie z szarym mydłem, posypałam korzenie w miejscach pęknięcia cynamonem (wyczytałam to na forum), korę zakupiłam u Pana Manuela, przed przesadzeniem wyprażyłam ją w piekarniku. No i czekałam.... Praktycznie w każdym kwiatku zaczął żółknąc jeden dolny liść... Dlatego też 26 namoczyłam moje kwiatki w wodzie destylowanej - trwało to godzinkę.
Dziś postanowiłam obejrzeć korzenie.... Zobaczyłam że w jednym kwiatku coś jest nie tak... Postanowiłam go wyciągnąć... Wtedy się przeraziłam.... Miałam ochotę usiąść i płakać.... Jego korzenie wyglądały tak:


a cały kwiatek wygląda tak:


a kora w doniczce wyglądała tak:



i tak po kolei zaczęłam wyciągać wszystkie kwiatki, które przesadziłam i w każdym zastałam to samo
a to korzenie kolejnego kwiatka.... sęk w tym że w momencie przesadzania te korzenie były piękna... - ZIELONE... a teraz?? ;(






Kolejny kwiatek w momencie przesadzania miał pęd z drobniutkimi pączkami... od razu po przesadzeniu pączki zaczęły żółknąć... a w dniu dzisiejszym korzenie wyglądają tragicznie ...







a to był mój najpiękniejszy kwiatek... miał cudowne korzenie, piękne zielone, a w tej chwili nic tego nie przypomina...






i jeszcze jedne zdjęcia, już ostatnie... choć kwiatków było więcej....
jeden od razu wylądował w kerazmycie... zastanawia mnie tylko fakt, iż on nie ma korzeni a zobaczyłam że pojawia mu się nowy listek...






Błagam pomóżcie... powiedzcie co zrobiłam nie tak.. dlaczego tak się stało.. dziś użyłam nowej kory do moich Phalaenopsis'ów ale już tym razem prosto z worka... po prostu nie miałam już siły... jestem załamana i zrozpaczona. Nie wiem gdzie popełniłam błąd. Tym razem nie wstawiałam już kwiatków do osłonek i postanowiłam że nie będę ich już moczyć tylko przeleję wodę przez doniczkę...
ale co jeszcze mogę zrobić żeby moje kwiatki przeżyły...
hoduję je od niespełna roku i bardzo marzyłam, aby po raz kolejny zakwitły...
Zaglądam do nich, troszczę się...
Moja mama która nic przy nich nie robi, zapomina podlać... to jej kwiatki puszczają pędy...
Błagam poradźcie mi coś, ale nie krzyczcie na mnie

Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: EwelinaA
E-mail:  
Data: poniedziałek, 30 stycznia 2012 08:43:36
Po pierwsze po przesadzeniu storczyków nie podlewa ich się przez 10-14 dni. Po drugie zasypanie cynamonem samych miejsc cięcia nie gwarantuje że nie wda się infekcja. Bardzo często przy oddzielaniu od korzeni starego podłoża dochodzi do załamania korzeni i to załamanie też jest miejscem w których może pojawić się infekcja.
Po drugie po przesadzeniu kiedy mienie ten okres 10-14 dni raczej unika się moczenia storczyków a jedynie przelewa się je wodą najlepiej z dodatkiem środka przeciwgrzybowego.

Aby w tym momencie ratować swoje storczyki powinnaś. Wyjąć je po raz kolejny z doniczek (ponieważ kora może nie dać się usunąć więc można namoczyć doniczki tak aby korzenie zrobiły się zielone i wtedy oddzielać korę od korzeni), następnie usunąć osłonki (chodzi mi o zgniłe korzenie albo suche korzenie) tak aby zostawić ze środka tą nitkę (jest to nerw). Usunięcie resztek korzeni i zostawienie nerwów pozwoli roślinie na pobieranie składników odżywczych z podłoża. Jeżeli usuniesz wszystkie zgniłe korzenie poprzez ich odcięcie to okaże się że storczyk nie ma wcale korzeni. Następnie włóż resztki korzeni do wody ze środkiem przeciwgrzybowym np topsinem i pozostaw na parę minut (może być nawet półgodziny). Po wyjęciu z kąpieli poczekaj aż "korzenie" przeschłą a następnie umieść je w świeżym podłożu (najlepiej wyprażonym, ale nie może to być to samo podłoże które miały wcześniej, ponieważ w nim mogą już znajdować się grzyby które doprowadziły do gnicia korzeni). I ponownie nie podlewaj przez 10-14 dni, a do pierwszego podlewania dodaj znowu środka przeciwgrzybowego. Trochę potrwa zanim Twoje storczyki wrócą do siebie.

Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: Ewa Jóźwiak
E-mail:  
Data: poniedziałek, 30 stycznia 2012 09:31:51
Witam,
mam pytanie.

Gdzie można poczytać o tych nitkach, nerwach, które to potrafią odżywiać roślinę jak korzeń? W tekście powyżej, cytat "następnie usunąć osłonki (chodzi mi o zgniłe korzenie albo suche korzenie) tak aby zostawić ze środka tą nitkę (jest to nerw). Usunięcie resztek korzeni i zostawienie nerwów pozwoli roślinie na pobieranie składników odżywczych z podłoża." właśnie o tym czytamy.

Jeżeli chodzi o poradę. To chyba nawet na kompost te rośliny się nie nadają. Wyrzucić. Kupić jedną nową roślinę. Na początek Phalaenopsisa i uczyć się opieki nad tym rodzajem.
Jeżeli pani wie jak sieją się grzyby i pleśnie, to moja rada będzie zrozumiała.

Pozdrawiam i trzymam kciuki za nowe rośliny
ewka

Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: Efka
E-mail: stefania75@interia.pl
Data: poniedziałek, 30 stycznia 2012 09:34:25
Jak na tak krótki okres po przesadzaniu,wygląda to dramatycznie. Zastanawiam się,czy aby na pewno pomysł mycia korzeni mydłem był trafiony. One są bardzo delikatne i każde zadrapanie,pęknięcie może stać się 'wrotami' infekcji. Liście,owszem,traktowałam nieraz roztworem płynu do mycia naczyń,bo dodawałam go przy opryskach,żeby zmiękczyć wodę i żeby roztwór nie ściekał kroplami tylko rozprowadzał się równomiernie i liściom to nie szkodzi. Co do robienia porządków w korzeniach 'na mokro',to ja bym stanowczo odradzała robienie tego w ogóle,a w przypadku,gdy coś się złego dzieje lub kiedykolwiek w przeszłości działo z korzeniami,to już w ogóle nie do przyjęcia. Po podlaniu,gdy korzenie zrobią się srebrne,wyjąć z doniczki,obciąć co trzeba,zasypać i zostawić na dzień,dwa bez podłoża do przyschnięcia uszkodzeń.Potem wsadzić do suchego podłoża,odczekać jeszcze kilka dni i dopiero podlać. To zmniejsza ryzyko rozniesienia się infekcji poprzez wilgoć na świeże rany.

Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: Efka
E-mail: stefania75@interia.pl
Data: poniedziałek, 30 stycznia 2012 09:38:41
PS - po takich zabiegach storczyk powinien jakiś czas stać w ciepłym miejscu,a nie na przykład na chłodnym parapecie (o co teraz łatwo),bo kłopoty murowane.

Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: Joasia
E-mail:  
Data: poniedziałek, 30 stycznia 2012 11:57:51
Ewelinko ja już wczoraj wsadziłam moje storczyki do nowego podłoża ale nie miałam siły już go prażyć.
to kiedy powinnam je teraz przelać??
Kiedyś jak je przesadzałam, to od razu moczyłam i było dobrze... Zresztą rozmawiałam ostatnio ze znajomą która ma chyba ze 40 storczyków w domu i też mówiła, żeby po przesadzeniu podlać...
Przy poprzednim przesadzaniu nie posypywałam też cynamonem i wszystko było świetnie... mam wrażenie, że to ten cynamon coś tu spowodował....

Efka...
Co do mycia korzeni w wodzie z szarym mydłem to robiłam już to nie pierwszy raz i nigdy im nie zaszkodziło... to jest po prostu dobry sposób na pozbycie się wszelakich niechcianych lokatorów
skorzystam chyba z Twojej porady i zabiorę storczyki z parapetów okiennych
choć nie ukrywam, że żeby nie marzły to na parapecie są kartony które osłaniają moje storczyki od dołu jak i od okna

Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: Efka
E-mail: stefania75@interia.pl
Data: poniedziałek, 30 stycznia 2012 16:03:03
Cynamon na 99,9% nie zaszkodził. Ma właściwości grzybo- i bakteriobójcze. Może jeden storczyk był chory i np.użyła Pani do wszystkich skażonego narzędzia,albo coś było w podłożu. Co do podlewania tuż po przesadzaniu,czy przesadzania na mokro,to nie jest tak,że zawsze musi z tego powodu wyniknąć coś złego: kiedy jest właściwa pora roku (wiosna,lato),storczyk silny i zdrowy-sam się obroni. Ale jesienią czy zimą,przy małej ilości światła i ewentualnym chłodzie-ryzyko rośnie. Ja zawsze wychodzę z założenia,żeby dmuchać na zimne i nawet latem uważam na takie rzeczy,bo po co ryzykować zdrowie rośliny i niepotrzebnie dokładać sobie roboty. Miesiąc bez wody mniej zaszkodzi niż jedno podlanie nie w porę.

Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: EwelinaA
E-mail:  
Data: poniedziałek, 30 stycznia 2012 16:52:33
Z tymi storczykami nie jest jeszcze aż tak źle aby się nawet na kompost nie nadawały. Ratował okazy w dużo gorszym stanie i żyją one do tej pory. Po pól roku od reanimacji zaczęły odzyskiwać swój dawny wygląd. Podstawą była tylko odpowiednia opieka i duże ilości środków grzybobójczych.

Co do pytania o nerwy o których wcześniej pisałam to kiedyś znalazłam taką informację gdzieś w internecie na jakiejś stronie miłośników storczyków oraz temat ten przewija się często na innych forach.
Wiadomo że sam nerw nie będzie działał tak jak zdrowy korzeń ale pozwoli roślinie na pobranie wody. Moje wszystkie storczyki poddane reanimacji miały odsłaniane nerwy i żadne z tego powodu nie padł.

Co do przesadzania na mokro uważam że jest to dobry sposób,bo po pierwsze sprawia że korzeni są bardziej elastyczne i podatne na układanie w doniczce, po drugie storczyk może pobrać sobie tyle wody ile potrzebuje i dzięki temu lepiej zniesie okres suszy. Ja zawsze przesadzam na mokro ale z użyciem środka przeciwgrzybowego.

O stosowaniu mydła nie słyszałam ale słyszałam o zabezpieczaniu miejsc cięcia korzeni np lakierem do paznokci zamiast cynamonem czy węglem. Ponoć też się sprawdza.

Joasiu swoje storczyki piowinnaś teraz przesuszyć przez 10-14 dni i dopiero przelać wodą najlepiej ze środkiem grzybobójczym. Nie stety wydaje mi się że jeżeli chcesz te storczyki uratować (a jest na to szansa) to że będziesz musiała je wyjąć jeszcze raz.

Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: Ewa Jóźwiak
E-mail: ewka@hejstorczyki.pl
Data: poniedziałek, 30 stycznia 2012 18:20:22
Witam,
polecam na tej witrynie,
http://orchidarium.pl/rodzaje/index.html
Wybrać Phalaenopsis z bocznego menu i zjechać na dół, tam jest o przesadzaniu. Brak informacji o nerwach storczyków.

Istnieje jeszcze jedna z najstarszych stron o storczykach. Polecam, tam jest bardzo dużo wiedzy podstawowej.
http://www.storczyki.org.pl/uprawa/index.html
Polecam lekturę działu BIOLOGIA i UPRAWA.

pozdrawiam
ewka

Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: Joasia
E-mail:  
Data: poniedziałek, 30 stycznia 2012 18:52:57
EwelinkoA ja już wczoraj wyciągnęłam wszystkie moje storczyki, przycięłam korzenie i umieściłam je w nowym podłożu. Mówisz, że mam wyciągnąć jeszcze raz? Po co?

Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: Barbara Kosim
E-mail: bkosim@wp.pl
Data: środa, 22 lutego 2012 15:18:07
Ja bym je pewnie ratowała w keramzycie... u mnie zawsze się sprawdzało...
Wiele phalaenopsisów już tak odratowałam, które moja babcia notorycznie uśmiercała.

Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: Maniek
E-mail:  
Data: wtorek, 6 marca 2012 05:39:39
Drodzy forumowicze, proszę nie pisać takich bzdur! Toż to jakieś botaniczne herezje! Nazwa "nerw" jest tylko nazwą potoczną. Rośliny nie mają nerwów, są to wiązki przewodzące składające się z łyka i drewna u roślin wyższych, do jakich zaliczają się storczyki. Pytanie do pani, która zamieściła pierwszy post w tym wątku-gdzie Pani czytała o "felkach"? Czytając to słowo aż mną trzęsie. Na własny użytek można nazywać kwiatka "Zdzisiu" albo "Krzysiu" (nie uwłaczając żadnemu Zdzisławowi ani Krzysztofowi, tak mi do głowy przyszło), ale jeśli już zabieramy głos, to należy się stosować do pewnych zasad. Ta roślina to Phalaenopsis (w języku łacińskim rodzaj żeński, więc "ta" Phalaenopsis) albo spolszczony falenopsis ("ten", rodzaj męski). Jeżeli już nazywa Pani roślinę "felkiem", to wypadałoby napisać to wielką literą, bo zdrobnienie to pochodzi od imienia Feliks. To tyle tytułem wyjaśnień.

Co do samych storczyków i ich uprawy, to jeżeli ktoś nie umie utrzymać przy życiu zielistki (nie sugeruję tego, proszę sobie samemu odpowiedzieć), to nie poradzi sobie z żadnym storczykiem, nawet najprostszym w uprawie. Do tego potrzebna jest elementarna wiedza z botaniki, nie mam tu na myśli teorii, lecz praktykę. Na jednym z forów ktoś pytał np., czy można doświetlać storczyki, zapalając świeczkę Nie wiadomo, czy się śmiać, czy płakać. Nikogo nie chcę sprowadzać do parkietu, apeluję tylko, żeby wyzbyć się rażącej według mnie ignorancji. Pozdrawiam.

Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: Joasia
E-mail:  
Data: poniedziałek, 2 kwietnia 2012 12:20:57
Drodzy forumowicze!
Chciałam tylko powiedzieć że wygrałam tą walkę
moje storczyki wypuszczają nowe korzonki i listki... Jeden nawet puszcza pęd (mam na myśli jednego z tych które zostały przesadzone i zaatakowane przez to choróbsko)
może nie wszystkie zakwitną tej wiosny ale będą żyć

Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: Są wśród nas
E-mail:  
Data: poniedziałek, 2 kwietnia 2012 18:24:17
Maniek to forum to nie wersal więc daj sobie spokój

Strona:    [1] 2    Następna

Powrót do grupy


© Copyright 2024 Orchidarium.pl