Wchodzę sobię ostatnio na klatkę schodową i buch ... w nozdrza uderzył mnie zapach (no dobra, smród) smażeniny, lekko przypalonej, konkretnie chyba ryba . Szybciutko przekręciłam klucz w drzwiach, weszłam i oto owionęła mnie nieznana słodka woń . Okazało się że moja Maxillaria picta właśnie raczyła otworzyć swój cudny kwiat. Zapach pojawia się o poranku, jest bardzo intensywny, przypomina serię kosmetyków Avonu "Miód i mleko", jest taki właśnie sobie miodowy. Pąk kwiatowy mocno mnie zaskoczył bo to co się kluło jako żywo przypominało nowy przyrost. Pęd rósł bardzo szybko. Więc jeśli chodzi o miłe niespodzianki to roślina w pełni stanęła na wysokości zadania.
Maxillaria picta pochodzi z Brazylii i Argentyny, temperatury od chłodnych do ciepłych. Kwitnie zima/wiosna. U mnie bezproblemowa. Jedyne na co mogę narzekać to to że z tyłu kwiatu są ładniejsze łatki niż z przodu
Ale żeś zaczeła z tym smrodem, już myślałam że ten kwiat takli ładny a tak śmierdzi :P
Jak Ci się rozrośnie i kilkanaście pędów zakwitnie , to będziesz miała efekt!!
Pozdawiam,Beata
No jakby mi tak kwiaty na korytarz śmierdziały (a jak sama doświadczyłaś niektóre Bulbo to potrafią dać czadu ) to by mi chyba sąsiedzi eksmisję zafundowali he he he ...
Chociaż jak mi następnym razem stapelia zakwitnie to może podrzucę ją na wycieraczkę nielubianej sąsiadce
Witam
...i dorzucam zdjęcia swojej. Teraz ja jestem spóźniona o dwa lata . Mam ją od zeszłego roku i teraz zechciała zakwitnąć. Wprawdzie nie bardzo jest się czym chwalić, bo też tylko jeden kwiat, ale
Krzysztofie, nie ma gotowego przepisu na sukces - uda się lub nie. Różnie bywa.
A skrócona instrukcja obsługi? Chłodno, mroczno, wietrznie, wilgotno. Może być?
Mam toz to tez jakis maly kawalek ale niezbyt chce kwitnac choc ostatni sezon poszedl zdecydowanie w gruba bulwe no i te mroczno chlodno jakby odpowiada temu co teraz sie u mnie dzieje hehe, moze jeszcze za malo wymoczone ;-)
Ale za to mam tez jeden kwiatek na innej ciut opor'nej, a moze i nie, jak sie uda pokaze wkrotce.
Właśnie stałam się szczęśliwą posiadaczką owej roślinki Mam ogromną nadzieję, że uda mi się doprowadzić ją do kwitnienia. Po tym, co tu przeczytałam chyba upchnę ją w kąt parapetu, tam będzie jej w sam raz mroczno, wilgotno, a jak okno otworzę to i chłodno i wietrznie