Strona główna serwisu Strona główna forum

  Grupa:  Zupa storczykowa

 Temat:  Reanimacja Phalaenopsisa- lekcja poglądowa
  Strona:    Poprzednia    1  2  3  4  5  6  7  8  9  10  11  [12] 13  14  15    Następna

Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: Renata
E-mail:  
Data: poniedziałek, 21 czerwca 2010 16:55:16
Lekcja reanimacji bardzo przydatna, jednak uważam, że często w udanej lub nieudanej "operacji" ratowania storczyka nie ma naszej zasługi lub winy. Są przypadki z pozoru beznadziejne, a kwiat przy takim samym postępowaniu jak np. z rośliną o dużo lepszej kondycji, uda się uratować lub na odwrót. Dlatego nie warto się zamartwiać zbytnio jeśli coś pójdzie nie tak, lub zbytnio pochlebiać sobie gdy nam się uda. Dotyczy to zwłaszcza Phalaenopsis, które obecnie są bardzo popularne i tanie. Już niejednokrotnie było pisane na forum, o wpływie metod stosowanych przy masowej produkcji i krzyżowania na ich kondycję i możliwości przetrwania, co powoduje że często są niewiele trwalsze niż kwity cięte. Takie są realia niestety

Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: Justyna
E-mail: jkmjusta@wp.pl
Data: wtorek, 22 czerwca 2010 20:39:57
Witam
Chciałam zaprezentować zdjecia mojego storczyka z którego jestem bardzo dumnna




Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: Justyna
E-mail: jkmjusta@wp.pl
Data: wtorek, 22 czerwca 2010 20:47:55
witam

Chciałabym zaprezentować zajęcia mojego storczyka, z którego jestem bardzo dumnnaJest to Mój pierwszy okaz




Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: Renata
E-mail:  
Data: środa, 23 czerwca 2010 09:34:39
To jest wątek dotyczący reanimacji Phalaenopsis, na co wyraźnie wskazuje tytuł,

Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: Paula
E-mail: PaulinaIZ@poczta.fm
Data: środa, 28 lipca 2010 21:17:08
Witam

przelałam storczyka, niestety :/
odpadły mu dwa największe liście - po prosu zgniły od nasady kwiatka a dziś zauważyłam że korzenie zaczynają gnić no i cała nasada kwiatka robi się czarna a łodygi od samego dołu tak jakby zaczynają gnić
co zrobić żeby osuszyć to podłoże w którym jest teraz i czy da się go uratować

zależy mi na tym storczyku bo jest ofiarowany przez kogoś kogo bardzo lubię ...

Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: Mila Lorenc
E-mail: lormila@gmail.com
Data: wtorek, 3 sierpnia 2010 10:51:36
Witam!
Reanimuję phalenopsisa zgodnie z lekcją poglądową. Jego liście ciągle są oklapnięte i pomarszczone (poza jednym), ale dziś odkryłam, że wyrasta nowy listek. Martwi mnie jednak stan korzeni- te, które zostały czernieją i nie są jędrne. Mogę się cieszyć nowym listkiem, czy to raczej zły znak? Pozdrawiam.

Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: Iwona
E-mail: petronella362@poczta.onet.pl
Data: środa, 18 sierpnia 2010 00:18:49
Witam
nie zawsze się udaje reanimacja tą metodą, niektóre storczyki są oporne i na nowe korzenie można długo czekać i nie koniecznie możemy się ich doczekać, dla bardziej zdesperowanych polecam taki spray

Jump Start - Sprej dolistny do ukorzeniania sadzonek, 1 L


Pozdrawiam Iwona

Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: Megan
E-mail: m_kaczynska@wp.pl
Data: środa, 18 sierpnia 2010 18:01:47
Witam forumowiczów. Jestem świeżo upieczoną storczykomanką Proszę o ocenę, czy słusznie postąpiłam z moim storczykiem (po przeczytaniu całego tematu).

Storczyk był doszczętnie przelany, znajdował się w rozdrobnionym podłożu oraz był włożony do doniczki, która chyba jednak uniemożliwiała wyparowywanie wody Po obcięciu zgniłych korzeni zostały mu tylko stare 3 małe korzonki oraz jeden nowy (ten na górze), który wypuścił ok 1 m-c temu.

Przesadziłam do keramzytu. Obawiam się, czy te stare nie zgniją. Czekam na efekty. A z cierpliwością u mnie słabo....




Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: Megan
E-mail: m_kaczynska@wp.pl
Data: środa, 18 sierpnia 2010 18:05:05
A tak wygląda po umieszczeniu w keramzycie:




Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: Marta
E-mail: marta@federacja.net
Data: sobota, 2 października 2010 11:45:12
Mam mały problem. Reanimuję dwa storczyki metoda którą podała Pani Iwona juz od około 3 miesięcy i jak na razie nie ma żadnego efektu. Stare korzenie pogniły, liście wiotczeja po kolei a zalążków nowych korzenie wcale nei widać. Co mam robić? Storczyki postawiłam na podstawkach z wodą a dodatkowo te stoją na keramzycie który zraszam żeby była odpowiednia wilgotność. Będę wdzięczna za odpowiedź

Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: Katie
E-mail:  
Data: niedziela, 3 października 2010 12:33:28
patrz wyżej...

Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: Efka
E-mail: stefania75@interia.pl
Data: niedziela, 3 października 2010 22:49:06
Nie jestem ekspertem,ale po własnych doświadczeniach z reanimacją sądzę,że coś tam 'nie gra'.Przeważnie nowe korzenie pojawiają się bardzo szybko.Osobiście nie mam przekonania do keramzytu,zawsze używałam kory(z bardzo dobrym skutkiem),więc polecam do wypróbowania,ale przedtem opryskałabym je Topsinem i namoczyłabym łodygi w tym samym roztworze(wg wskazówek na opakowaniu dla roślin ozdobnych)przez pół godziny.Być może rośliny walczą z patogenami,które spowodowały utratę korzeni i dlatego nie mają siły wypuścić nowych-po to ten Topsin.Na dno koniecznie trzeba dać drenaż,np.2 cm warstwę łupinek od fistaszków,a korę z wierzchu spryskiwać wodą destylowaną,ale dookoła łodygi,a nie bezpośrednio na nią.Gdy zaczną rosnąć korzenie,opryskiwać je bardzo,bardzo słabiutkim roztworem nawozu,ale częściej-np.2 razy w tygodniu.Utrzymywać wilgotność.Postawić w jasnym i ciepłym miejscu bez przeciągów.Powodzenia

Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: anka
E-mail:  
Data: niedziela, 21 listopada 2010 12:30:22
Reanimuję storczyka. Po usunięciu zepsutych w podłożu korzeni zostały dwa korzonki, które były na zewnątrz. Roślinkę umieściłam w wilgotnym keramzycie. Wstawiłam doniczkę do miski z wodą. Następnie wodę z miski odlałam, zostawiając na jej dnie okoł 2-3 cm wody. Wyjechałam na 10 dni. Po powrocie zastałam roślinę w okropnym stanie. Roślinka straciła liście został 1 maleńki, na prawie zgniłej łodydze. Wyjęłam roslinke z keramzytu oczyściłam prawie zgniłą łodygę, przemyłam keramzyt, włożyłam roślinke ponownie do keramzytu. Minął tydzień, roślinka dalej ma zielony listeczek na łodydze, która sprawia wrażenie uschniętej. Czy jest szansa, że wypuści jakieś korzonki? Proszę o radę co można jeszcze zrobić aby roślinkę uratować? (podejrzewam, że powodem utraty liści był zbyt wilgotny keramzyt). Pozdrawiam Anka

Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: anka
E-mail:  
Data: niedziela, 21 listopada 2010 12:51:03
Jeszcze dodam, że te 2 korznki, które wcześniej były zdrowe zgniły. Teraz roślinka nie ma żadnego korzonka tylko listeczek na łodydze wg nie suchej. Czy jest szansa, że roślinka przetrwa? Pozdrawiam Anka

Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: Agnieszka
E-mail: agnieszka.tatera@gmail.com
Data: czwartek, 16 grudnia 2010 15:08:15
Mam bardzo podobną sytuację. Chciałam zastosować powyższą metodę, ale nie wiem, czy powinnam go przesadzać jeżeli on jeszcze kwitnie?

Dostałam go od znajomych, nigdy nie miałam takiego typu kwiatów, razem z nim nie było żadnego opisu, wskazania gatunku nic. Jestem więc totalną nowicjuszką i kompletnie nie wiem, co robić :/

Zdjęcia mojego przypadku można obejrzeć tutaj: http://picasaweb.google.com/agnieszka.tatera/Storczyk?feat=directlink

Poza tym - jeżeli ktoś rozpozna na zdjęciach dany gatunek, to bardzo proszę o informację! Oraz o wskazania, gdzie można poczytać rzetelne dane, jak je podlewać, w czym sadzić, jak o niego dbać. Bardzo chcę go uratować i mieć na lata

Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: Marta
E-mail: makutka@poczta.onet.pl
Data: sobota, 15 stycznia 2011 23:07:05
Witam Wszystkich Serdecznie
Przeczytalam caly watek - dziekuje za cenne informacje. Tak wiele mozna tu znalezc...Jednak i tak nurtuje mnie pytanie - co sadzicie? Moje 4 ukochane wyjechalam na urlop, zostaly pod opieka ale pod niestety zla opieka...Prawdopodobnie mialy zimno i ciemno przez okolo 4 tygodnie - czyli lekcja pt ''Jak zabic piekne kwiaty''. Kwitly pieknie i baardzo dlugo bo ponad 5 miesiecy wiec mysle ze bylo im ze mna dobrze, przekwitly, potracily wszystkie kwiaty normalne i ok miesiac po tym musialam wyjechac. Bardzo Was prosze Bardzo bardzo o porade - czy jest jeszcze jakas szansa i co zrobic w tym przypadku - Liscie sa w tragicznym stanie a korzenie po za jednym wygladaja bardzo ladnie i zdrowo, sa slicznego zielonego koloru i miesiste. Tylko co z tymi liscmi?? Obciac nie wolno z tego co wyczytalam...w tym jednym juz niestety sa obciete Przesadzic? Nie wiem sama


ten jako jedyny ma jeden ladny lisc - co zrobic z reszta??


ten caly jest ''czarny'' liscie zupelnie miekkie i korzenie na wierzchu tez wygladaja podejrzanie - w srodku w doniczce wydaja sie absolutnie zdrowe



tutaj obciete w akcie rozpaczy listki...



korzenie tego w najgorszym stanie...

Bardzo Prosze o pomoc. Bede wdzieczna za kazde slowo. Tak bardzo mi ich szkoda

p.s. dolaczam foteczke starych dobrych czasow




Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: andzia0801
E-mail:  
Data: niedziela, 16 stycznia 2011 00:12:44
ja w takiej sytuacji powyciągałabym je z doniczek, opłukała z podłoża i dokładnie przyjrzała się korzeniom i stożkowi wzrostu,
jeśli wszystko byłoby ok, to wsadziłabym je do keramzytu (możesz zobaczyć sobie w moim wątku http://www.orchidswiki.com/t950-parapetowce-ani#7145 jak wyglądają falenopsisy w keramzycie)lub do świeżego podłoża, do plastikowych przeźroczystych, mocno podziurawionych doniczek (bardzo dobrze robi się dziury rozgrzanym gwoździem);
potem polecam cierpliwość, dobre pół roku obserwacji i myślę, że wszystko będzie dobrze, tzn wypuszczą po nowym liściu, aha, żeby je wzmocnić, ucięłabym pędy kwiatowe;
chcesz mieć swoje rośliny? daj im szansę, ale czeka Cię ponad rok czekania na kwiaty, zawsze możesz te zdechlaki wyrzucić i kupić sobie nowe

Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: Marta
E-mail: makutka@poczta.onet.pl
Data: niedziela, 16 stycznia 2011 00:25:31
Dziękuję Bardzo Andziu0801.
Tak oczywiście czytałam o keramzycie..tylko zastanawiałam się czy to w tym wypadku może coś pomóc skoro korzenie są ok a liście nie. Wszystko ok z korzeniami tzn - jeżeli bedą zielone i mięsiste tak? Czy na coś jeszcze zwrócić uwagę? Oczywiście zdaję sobie sprawę, że cierpliwość będzie tu potrzebna - i takową posiadam Choćby to miało trwać i dwa lata to ich nie wyrzucę!
A co z tym jednym w którym liść jest zdrowy? Czy usunąć jakoś pozostałe liście i jego zostawić w takim stanie?
Z góry dziękuję
Pozdrawiam.

Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: Agnieszka
E-mail: agnieszka.tatera@gmail.com
Data: niedziela, 16 stycznia 2011 23:54:43
Może ktoś mi tutaj pomoże, bo mój wątek na razie pozostał bez odpowiedzi: http://www.orchidarium.pl/forum/read_thr.php?f=0&r=30287.

Sytuacja zmieniła się o tyle, że całe łodygi są już czarne i jeden z 3 liści robi się żółty i więdnie. A przy okazji zauważyłam, że łodygi są tak jakby puste w środku. Czy warto walczyć? A jeżeli tak: jak?

Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: Marta
E-mail: martaladym@wp.pl
Data: wtorek, 18 stycznia 2011 10:50:43
Witam,

jestem zalamana, wlasnie zobaczylam, ze wszystkie moje storczyki - 6 sztuk, ma zgnile korzenie. powyjmowalam je z kory i zaczynam obcinanie. niektore z nich kwitna lub maja mlode. Korzenie zgnily te w doniczne, a te na zewnatrz sa zdrowe. czy mam moje storczyki umiescic w keramzycie, czy zapakowac do swiezej kory??
pomocy!!

Strona:    Poprzednia    1  2  3  4  5  6  7  8  9  10  11  [12] 13  14  15    Następna

Powrót do grupy


© Copyright 2025 Orchidarium.pl