Autor: |
Ewa Iwańczyk |
E-mail: |
ewaiw@jay.au.poznan.pl |
Data: |
wtorek, 6 czerwca 2006 15:04:55 |
Witam,
jak widac, kazdy ma sprawdzone metody pielegnacji i podlewania swoich roslin. Jesli u kogos sie sprawdzaja, to swietnie. Choc zawsze zastanawialo mnie wyrazenie "kapiel storczykow" ale zeby je kapac wannie? Hmm moze i... Wyglada to na najbardziej skomplikowany sposob podlewania kwiatow o jakim slyszalam. Dlatego mam pytanie do Kuby. Czy napuszczona woda do wanny to ta z kranu? Czy moze litry preparowanej wody do storczykow, deszczowki itp. Jesli podlewasz kranowka i do tego swieza, prosto z kranu, to nawet pancerne falenopsisy moga dlugo nie pozyc. I pytanie 2: rosliny podlewane sa przez podsiakanie jak rozumiem? Od dolu? To chyba niewiele na te kore podsiaknie. I ostatnie: jak dlugo taki system podlewania stosujesz? I jak czesto przesadzasz/wymieniasz podloze?
I nastepny post p. Kamili. Szczesciem nic zlego sie z roslinami nie dzieje, ale z takim podlewaniem "jedna woda" to trzeba naprawde uwazac. Po pierwsze istnieje mozliwosc przenoszenia roznych patogenow z rosliny do rosliny, po drugie, takie podloze storczykowe, mimo iz nieraz glownie kora, to jednak te 10% skladnikow z pozywki zatrzymuje. Co zmienia sklad tej pozostalej czesci roztworu. Choc pewnie nie ma wiekszego znaczenia i zagrozenia, jak sie ma pare storczykow. I zalu, jak cos padnie Moim zdaniem jest to bardzo ryzykowny sposob podlewania. 10s nawadniania - czy to nie za malo? Przeciez ta kora to nie ma czasu nawet nasiaknac? Wszystkie te przyklady swiadcza tylko o tym, jak bardzo te rosliny moga zaadaptowac sie do roznych warunkow bytowania i pielegnacji. I zyja i kwitna Widzialam juz kilka sposobow traktowania: przez podlewanie normalnie kranowa z gory, z dolu, kapanie w zwietrzalej mineralnej, podlewanie woda z akwarium itd. kazdy ma swoje pomysly. Rosliny wygladaly na zdrowe i kwitly (nie wiem tylko jak dlugo). Natomiast z cala pewnoscia (kilkuletnia) moge dac przyklad podlewania z gory odstala kranowa po Bricie (z wylewaniem reszty z podstawki, normalnie, jak inne kwiaty) i storczyki pieknie rosna i kwitna. Przesadzone tylko raz po kilku latach, poniewaz podloze sie wolno rozklada. Faktycznie sa niewielkie slady osadow wapiennych na korzeniach i podlozu. I inny przyklad z moich obserwacji, to podlewanie pozywka na wodzie destylowanej od gory w doniczke umieszczona np w oslonce. Roslina nawadnia sie do pol godz, jesli roslina wczesniej byla sucha na pieprz, to dluzej. Storczyki tak samo pieknie rosna i kwitna, choc faktycznie korzenie sa ladniejsze i maja wiecej czysto zielonych koncowek. Tak naprawde, to trzeba by poczekac jeszcze kilka lat i wtedy na pewno bedzie mozna stwierdzic. Takie podlewanie, czy inne, szkodzi na dluzsza mete. A tak? Moze rzeczywiscie wystarczy czesciej zmieniac podloze, jesli sie nie ma lepszej wody i to powinno rowniez zapewnic storczykowi dlugie (kilkunastoletnie) zycie. Dodam tylko, ze to wszystko dotyczy popularnych hybryd falenopsisow, uprawianych w warunkach parapetu standardowego mieszkania w bloku.
Pozdrawiam
Ewa |
|
|