Strona główna serwisu Strona główna forum

  Grupa:  Zupa storczykowa

 Temat:  Reanimacja Phalaenopsisa- lekcja poglądowa
  Strona:    Poprzednia    1  2  3  4  5  6  [7] 8  9  10  11  12  13  14  15    Następna

Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: Mery
E-mail: j.m.majchrzak@wp.pl
Data: czwartek, 19 lutego 2009 15:23:30
Pani Izo!
Ten storczyk ma większe szanse. On ma trochę zielonych tkanek. Nawet pęd kwiatowy pomaga mu w "odnowieniu się", bo pęd kwiatowy też asymiluje.Barwniki :zielone chlorofile, karotenoidy i fikobyliny o barwach od żółtej do czerwonej też absorbują światło o określonej długości fali. Będzie dobrze.
Powodzenia, Mery.

Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: iza
E-mail:  
Data: czwartek, 19 lutego 2009 18:36:19
mam jeszcze jednego WRAKA kupilam kiedys po przecenie cambrie(chyba)najpierw byla przelana a potem wyschla i teraz tak wyglada jak zgnila suszka nic tutaj nie ma zielonego korzenie tez suche. Wyrzucic czy REANIMOWAC?




Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: Mery
E-mail: j.m.majchrzak@wp.pl
Data: czwartek, 19 lutego 2009 19:46:38
Pani Izo!
Moim zdaniem, sprawa jest beznadziejna, ale nic Pani nie straci próbując.
Proponuję reanimację w worku.
Całość opryskać roztworem Topsinu, a korzenie namoczyć na godzinę w roztworze Topsinu. Pozostawić do lekkiego obeschnięcia. Następnie umieścić go w worku, dodając kilka pojedynczych, wilgotnych nitek sphagnum.[ Tylko po to aby roślina miała w worku jeszcze jakieś dodatkowe źródło parowania.] O ile nie będzie się nic złego działo, [głównie niebezpieczna mokra zgnilizna] a drzemie tam jakieś życie, to jest może szansa. Trzeba roślinie dać sporo rozproszonego światła. Utrzymywać roślinę w cieple i nie zaglądać codziennie do worka, bo wpuszcza się dość suche powietrze do wnętrza .Gdy pojawią się jakieś oznaki życia, można w worku zrobić kilka małych otworków.
To będzie eksperyment.

Powodzenia, Mery.


Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: iza
E-mail:  
Data: niedziela, 22 lutego 2009 09:59:13
jeszcze jedno pytanie, mozna podlewac kwiaty woda spuszczana z akwarium PH 5,5

Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: Mery
E-mail: j.m.majchrzak@wp.pl
Data: niedziela, 22 lutego 2009 12:46:05
Proszę w wyszukiwarkę G wpisać "Woda z akwarium do podlewania storczyków". Uzyska Pani wiele tematów do poczytania.
Mery.

Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: polisia
E-mail:  
Data: czwartek, 26 lutego 2009 10:48:42
Witam serdecznie. Po długiej nieobecności i pożegnaniu jednego z moich kwiatuszków znowu mam pytania niestety. Od jakiegoś czasu zauważyłam na korzeniach niektórych storczyków coś jakby brązowy nalot. Martwi mnie to ponieważ biedne wolniej rosną a ja się boję żeby nie umarły. Nawet po podlaniu korzenie nie zmieniają koloru na piękny zielony tylko są właśnie takie brązowe jakby stare. Co może być tego przyczyną? Nawożę co podlewanie czyli raz na półtora tygodnia połową dawki nawozu, zmieniam nawozy i niestety... Wcześnie dodawałam chipsów kokosowych wygotowanych i wypłukanych ale już je wywaliłam. Czy to one mogły być sprawcą tych zmian? Pozdrawiam serdecznie

Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: Małgosia
E-mail:  
Data: czwartek, 26 lutego 2009 15:14:21
Przyczyną jest najprawdopodniej osad ze złej jakości wody. proszę poczytac tutaj :http://www.storczyki.org.pl/uprawa/FAQ/article_10.php

Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: Mery
E-mail: j.m.majchrzak@wp.pl
Data: czwartek, 26 lutego 2009 21:20:40
Witam!
Wysuszenie korzeni powietrznych jest objawem zbyt niskiej wilgotności powietrza.

Złogi na korzeniach są efektem podlewania twardą wodą „-kranówką” [powinna to być deszczówka by złogi wapnia nie osadzały się już na następnych korzeniach.]

Plamy na korzeniach powstają z osadzających się nawozów.

Takie korzenie są jednak żywe, ale nie spełniają w pełni swojej funkcji.
[Można je okryć mchem i wtedy często poprawia się ich stan.]
Osady pochodzące z nawozów, łatwiej dają się rozpuścić. Trzeba zmoczyć korzenie deszczówką a po chwili, gdy złogi namokną trzeba przelać podłoże większą ilością wody deszczowej.
Mery

Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: polisia
E-mail:  
Data: czwartek, 26 lutego 2009 22:14:10
Witam serdecznie ponownie. No właśnie podlewam moje kwiatuszki jedynie wodą destylowaną z dodatkiem polowy zalecanej przez producenta ilości nawozu. Pomimo pryskania korzeni powietrznych wyglądają naprawdę nieciekawie szczególnie w miejscu gdzie stoją do szyby okna. Mają wodę w kuwetkach, mają włączany nawilżacz i przynajmniej raz dziennie pryskam je również wodą destylowaną. Fakt że tak jak wspomniałam, każdy z nich się rozwija: a to nowy listek, a to pąki, ale martwi mnie właśnie ten nalot - wyglądają jak nieżywe - normalnej grubości ale brązowe . Nie przesadzam skoro tak ładnie się rozwijają, ale te właśnie z brzydkimi korzeniami robią to zdecydowanie wolniej. Na dodatek nie pojawiają się przyrosty korzeni. Czyli ewentualnie czekać na deszczówkę ... bo śniegu już prawie nie ma. Mam pytanie o mech: czy może być taki z podwórka czy powinnam szukać w jakimś sklepie? Spytałam nawet w kilku ogrodniczych ale jedynie mocno się zdziwili . Pozdrawiam serdecznie i dziękuje za wyrozumiałość.

Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: Renia
E-mail: reniasak@gmail.com
Data: piątek, 27 lutego 2009 14:13:54
Witam serdecznie.Jestem początkującą storczykofanką :-).Mam dwa kwiatuszki, jeden już ma 2 lata, drugi pół roku...Obydwa to Philanepolis.Ten starszy kwitł długo, jak przekwitł to podcięłam łodyżkę.Teraz wypuszcza odnogę z tej łodygi i tam już jest kilka związków pączków.Tylko to długo i powoli idzie, trzeci miesiąc....czy tak ma być czy coś złego zrobiłam ?
Drugi ten młodszy coś choruje.Dziwne, bo myslałam że jak się "nauczyłam" dbać o tamtego to z drugim pójdzie mi prościej.Ten drugi po zakupieniu szybko opadł z kwiatków, cała łodyga jest sucha(zagapiłm się i nie podcięłam jej) jakaś jej część u nasady chyba żyje bo jest taka ciemno-zileono-czarna...a potem ku górze jak patyk sucha.Co mam zrobić, uciąc tą łodygę całkiem?Poza tym jeden listek mi żółknie...może przelałam bo mi się wcześniej wydawało że schnie...Moje storczyki zmieniły teraz klimat bo były wczesniej w zimnym i ciemnym mieszkaniu rzadko podlewane i czuły się chyba w miarę dobrze, przy oknie.teraz przeprowadziły się do nasłonecznionego ale suchego dość w sezonie zimowym i ciepłego bloku.Czy może zmiana klimatu zaszkodziła, szczególnie temu drugiemu, czy za dużo słońca?Więcej je podlewam no bo są w suchym bardzo powietrzu...ale może przesadziłam...nie wiem, jestem zupełnym laikiem.Czy muszę zaglądać do korzeni żeby zdiagnozować czy jest chory, czy wyjęcie z doniczki mu nie zaszkodzi , boję się żeby nie zaszkodzic, z drugiej strony chciałabym zobaczyc w jakim jest stanie.Proszę o wyrozumiałość, jestem laikiem, uczę się dopiero więc dowiaduję się wszystkiego a to z jakiegos forum, a to z książek albo od kwiaciarki...i tak po trochu...

Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: Renia
E-mail: reniasak@gmail.com
Data: piątek, 27 lutego 2009 14:30:14
to jeszcze raz ja.... na http://www.orchidarium.pl/forum/read_thr.php?f=0&r=22786
w tym dziale pokazane jest zdjęcie storczyka z taką sama dokładnie chorobą liścia jak moja...
tyle że ja mam na razie...tylko jednego żółtego, no i nie mam kwiatków,juz dawno spadły, łodyga prawie sucha.
Co robić???? Pomóżcie.Czy mam go przesadzić do tego kermazytu, co zrobic z tym pozółkłym liściem, odciąć, czy zostawić?boje się przesadzanie....że mi nie wyjdzie, choć lekcja poglądowa ładnie pokazana...proszę o radę
Renia

Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: Mery
E-mail: j.m.majchrzak@wp.pl
Data: piątek, 27 lutego 2009 17:44:32
Pani Reniu!
Każdy początkujący powinien przeczytać opracowania. Polecam:
http://www.orchidarium.pl/uprawa/uprawa.htm
http://www.storczyki.pl/?pokaz=uprawa&dzial=3
http://www.storczyki.net/?storczyki,uprawa.html
http://www.storczyki.org.pl/uprawa/how2.html
http://www.storczyki.org.pl/uprawa/FAQ/index.php
http://www.storczyki.org.pl/uprawa/problemy/index.html
I inne zawarte w działach UPRAWY.
Powodzenia, Mery.


Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: polisia
E-mail:  
Data: sobota, 28 lutego 2009 17:32:04
Witam, właśnie oglądałam moje cuda kupione 14 lutego przez męża i na doniczce - a dokładnie na nacięciach pionowych na doniczce - pojawił się dziwny nalot. Wygląda to jak kamień albo hmm jakby ktoś w tych miejscach przykleił jakiś biały proszek. Nie martwiłabym się gdyby nie to że korzenie zaczynają gnić albo robią się puste. Sam kwiatek wygląda ślicznie, rozkwitły wszystkie jego pączki nie żółkną liście tylko te korzenie. Nalot ten jest też na korze. Nie wiem od czego to może być ponieważ występuje tak licznie tylko w jednym kwiatuszku. Śladowe ilości takiego nalotu są na dwóch falkach kupionych tego samego dnia od tego samego producenta. Nie wiem czy powinnam zabrać się za przesadzanie czy czekać na rozwój sytuacji. Widziałam ostatnio w OBI jak podlewa się storczyki - bierzemy węża ogrodowego i lejemy w nie wody aż klienci chodzą w kałużach. Może to właśnie efekt takiego traktowania... Będę wdzięczna za podpowiedź co robić z moimi skarbami. Pozdrawiam serdecznie.

Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: Mery
E-mail: j.m.majchrzak@wp.pl
Data: sobota, 28 lutego 2009 19:53:01
Witam Panią!
Ten nalot na ściankach i składnikach podłoża wskazuje na to, że storczyki były dosyć często podlewane "kranówą". Mogą to być też osady z nawozów.Trzeba będzie pewnie zmienić podłoże, ale to nie jest konieczne teraz, gdy kwitną. Większym problemem mogą być te uszkodzone korzenie. Może to być w wyniku zalegania wody, lub zbyt częstego przelewania podłoża.[ Czasem doniczki stoją długo w opakowaniu foliowym, w którym zalega woda.]
Trzeba wyjąć storczyka z doniczki i zobaczyć, czy nie ma tam dużej ilości mchu lub gąbki. Bo one zatrzymują długo wodę i podłoże nie przesycha.
Dla dobra rośliny, czasem przesadzamy storczyka kwitnącego. Usuwamy w takim wypadku miękkie korzenie.......
Pozdrawiam, Mery.

Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: iza
E-mail:  
Data: poniedziałek, 2 marca 2009 18:30:49
czy storczyki powinny stac na parapecie przy oknie?Co z otwieraniem zima okna? Nie zmarzna? Mam waski parapet i przy otwieraniu okna hacze o kwiaty no i firanka tez.Chce zawiesic polke gdzie zaraz obok jest duze poludniowe okno.Byloby jasno (bez slonca)

Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: polisia
E-mail:  
Data: czwartek, 12 marca 2009 09:54:45
Witam wszystkich serdecznie. Moja kolekcja powiększa się w błyskawicznym tempie od września zdobyłam już 23 skarby !!! I z jednym z nich mam problem. To jest jeden z pierwszych dwóch które kupiłam , a w zasadzie dostałam od męża. Oczywiście okazało się ze większość korzeni ma zgniłe więc zostało mu jakieś 3. Powędrował do keramzytu, potem w wióry kokosowe i znowu keramzyt. Teraz jest w podłożu. I mam z nim problem. Jego korzenie wyglądają jak korzenie starego drzewa - brązowe, nawet po podlaniu nie robią się ślicznie zielone ani szare gdy podeschną. Ale mój kwiatuszek cudnie walczy i wypuszcza listka. Czy powinnam znowu go wsadzić do keramzytu i pomoczyć metodą Pani Iwony, czy dać mu spokój jak rośnie to rośnie? Nie bardzo wiem co zrobić, a szkoda mi go stracić - mam już dwa straceńce na koncie. Co byście mi poradzili? Aha pryskałam ostatnio delikatnie wszystkie storczyki ashai - bo wszystkie albo zaczęły mieć pąki, albo pędy albo liście . Drugiemu dla odmiany na powierzchni podłoża pojawiła się taka pleśń jak pajęczyna ale wygląda cudnie ma piękne przyrosty korzeni rewelacyjnie kwitnie, więc też nie wiem czym to potraktować. Proszę Was znowu bardzo o radę. Pozdrawiam serdecznie

Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: Ania
E-mail: anna.lotowska@gmail.com
Data: czwartek, 12 marca 2009 15:02:17
Tego z brązowymi korzeniami nie trafiło gnicie przypadkiem? Może wrzuci nam Pani jakieś fotki?
Pozdrawiam

Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: polisia
E-mail:  
Data: czwartek, 12 marca 2009 17:12:01
No właśnie to bardziej wygląda jak hmmm korzenie drzewa, są twarde, tylko ciemnobrązowe, jak się na nie patrzy to wydaje się że one nie są wcale podlewane, że zasychają. Postaram się jutro zrobić zdjęcie i wysłać. Wszystkie moje kwiatuszki mają srebrne, różowe lub zielone korzenie a ten właśnie brązowe. I co najważniejsze nowy listek rośnie błyskawicznie - " w oczach " . Pozdrawiam serdecznie

Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: Mery
E-mail: j.m.majchrzak@wp.pl
Data: czwartek, 12 marca 2009 20:16:14
Witam!
Może te korzenie są uszkodzone przez nieprawidłowe podlewanie.
Proszę przeczytać temat: " Korzenie uszkodzone przez nadmierne zasolenie".
http://www.storczyki.pl/index.php?pokaz=uprawa&dzial=4
Pozdrawiam, Mery.


Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: polisia
E-mail:  
Data: czwartek, 12 marca 2009 20:35:07
Hmm a co powoduje to zasolenie? I czy wtedy mimo to storczyk się rozwija - rosną mu liście? Siedzi w doniczce- keramzyt na dole i spore kawałki kory w podłożu. I ten śliczny listek młody, pozostałe 4 stare są też w świetnym stanie, błyszczące. Dlatego mnie zastanawiał. Pozdrawiam serdecznie

Strona:    Poprzednia    1  2  3  4  5  6  [7] 8  9  10  11  12  13  14  15    Następna

Powrót do grupy


© Copyright 2025 Orchidarium.pl